| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-11 18:25:04
Temat: Coś o technice mierzenia ciśnieniaPompuję do 200, opuszczam i wychodzi to 1-sze 140.
Jeśli teraz, przed "wyskoczeniem" rozkurczowego, jak wskazówka opuści się
do ok. 130, dopompuję znowu do 150, wyskakuje mi 130 w drugim podejściu.
Pyt: czy takie dopompowanie jeszcze w trakcie pomiaru zaburza wynik ? U mnie
na ogół jest niżej o 10-20 mmHg.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-11 18:32:15
Temat: Re: Coś o technice mierzenia ciśnieniaUżytkownik "Tomek" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e3vvin$5ad$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Pompuję do 200, opuszczam i wychodzi to 1-sze 140.
> Jeśli teraz, przed "wyskoczeniem" rozkurczowego, jak wskazówka opuści się
> do ok. 130, dopompuję znowu do 150, wyskakuje mi 130 w drugim podejściu.
> Pyt: czy takie dopompowanie jeszcze w trakcie pomiaru zaburza wynik ? U
> mnie na ogół jest niżej o 10-20 mmHg.
nie nawet dyplomowane medyki tak potrafią "mierzyć". Ale z punktu widzenia
metrologii to jest to zaprzeczenie prawidłowości pomiaru.
Juanitos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-11 18:49:13
Temat: Re: Coś o technice mierzenia ciśnieniaUżytkownik "Juanito" <j...@r...pl> napisał w wiadomości
news:e3vvvc$t71$1@news.onet.pl...
> nie nawet dyplomowane medyki tak potrafią "mierzyć". Ale z punktu widzenia
> metrologii to jest to zaprzeczenie prawidłowości pomiaru.
Eh to nie wiem, wynik w drugim podejściu jest już nieprawidłowy (przepływ
krwi został zaburzony) ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-11 18:53:07
Temat: Re: Coś o technice mierzenia ciśnieniaUżytkownik "Juanito" <j...@r...pl> napisał w wiadomości
news:e3vvvc$t71$1@news.onet.pl...
> nie nawet dyplomowane medyki tak potrafią "mierzyć". Ale z punktu widzenia
> metrologii to jest to zaprzeczenie prawidłowości pomiaru.
Rozumiem że metrologi, ale tak realnie ile to 2 podejście jest warte-jak
ktoś ma ciśnienie samoistne, to (lekarze to nazywają efektem białego
fartucha) to w tym 2 podejściu by wyszło ciśnienie jakie by było, gdyby
pacjent nie wiedział że mu się je mierzy :] Zawiłe ale ma sens..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-11 19:19:54
Temat: Re: Coś o technice mierzenia ciśnieniaTomek <t...@w...pl> napisał(a):
> Pompuję do 200, opuszczam i wychodzi to 1-sze 140.
> Jeśli teraz, przed "wyskoczeniem" rozkurczowego, jak wskazówka opuści się
> do ok. 130, dopompuję znowu do 150, wyskakuje mi 130 w drugim podejściu.
> Pyt: czy takie dopompowanie jeszcze w trakcie pomiaru zaburza wynik ? U mnie
> na ogół jest niżej o 10-20 mmHg.
Ale tak w ogóle to po co dopompowujesz znowu do 150 ??
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-11 19:33:33
Temat: Re: Coś o technice mierzenia ciśnieniaUżytkownik "Ula " <u...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e402oq$g40$1@inews.gazeta.pl...
> Tomek <t...@w...pl> napisał(a):
>
>> Pompuję do 200, opuszczam i wychodzi to 1-sze 140.
>> Jeśli teraz, przed "wyskoczeniem" rozkurczowego, jak wskazówka opuści
>> się
>> do ok. 130, dopompuję znowu do 150, wyskakuje mi 130 w drugim podejściu.
>> Pyt: czy takie dopompowanie jeszcze w trakcie pomiaru zaburza wynik ? U
>> mnie
>> na ogół jest niżej o 10-20 mmHg.
>
>
> Ale tak w ogóle to po co dopompowujesz znowu do 150 ??
Bo mówię wyżej, że wtedy znika "składowa" samoistna związana z samym
pomiarem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-05-11 22:20:05
Temat: Re: Coś o technice mierzenia ciśnienia> nie nawet dyplomowane medyki tak potrafią "mierzyć". Ale z punktu widzenia
> metrologii to jest to zaprzeczenie prawidłowości pomiaru.
10 mmHg w ta czy w ta nie zrobi roznicy :)
--
Pozdrawiam Norbert :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-05-12 06:43:45
Temat: Re: Coś o technice mierzenia ciśnieniaTomek napisał(a):
>>
>> Ale tak w ogóle to po co dopompowujesz znowu do 150 ??
>
> Bo mówię wyżej, że wtedy znika "składowa" samoistna związana z samym
> pomiarem.
Ale czym mierzysz ciśnienie? Elektronikiem, zegarowym, rtęciowym? Jeśli
tymi ostatnimi, to jak to robisz? Sam???
--
_ _ _ _
|_| |_| \ / |_ | \ / | |
| | | \/\/ |_ |_ \/\/ |_| @ klub.chip.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-05-12 08:54:15
Temat: Re: Coś o technice mierzenia ciśnienia
Użytkownik "Norbert" <a...@w...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:e40daa$32k$1@inews.gazeta.pl...
>> nie nawet dyplomowane medyki tak potrafią "mierzyć". Ale z punktu
>> widzenia metrologii to jest to zaprzeczenie prawidłowości pomiaru.
>
> 10 mmHg w ta czy w ta nie zrobi roznicy :)
To było przysłowiowe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-05-12 08:55:58
Temat: Re: Coś o technice mierzenia ciśnieniaUżytkownik ""Paweł W."" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:e41avf$63r$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tomek napisał(a):
>
>>>
>>> Ale tak w ogóle to po co dopompowujesz znowu do 150 ??
>>
>> Bo mówię wyżej, że wtedy znika "składowa" samoistna związana z samym
>> pomiarem.
> Ale czym mierzysz ciśnienie? Elektronikiem, zegarowym, rtęciowym? Jeśli
> tymi ostatnimi, to jak to robisz? Sam???
Zegarowym z ręcznym pompowaniem, z migającym światełkiem.
No na ogół sam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |