Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Coż... równoczesność się kłania

Grupy

Szukaj w grupach

 

Coż... równoczesność się kłania

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-11-05 10:19:22

Temat: Coż... równoczesność się kłania
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zamieszczam
Choć nie lubię słodkiego roztrząsania natury miłości, ale co tam... Bawi
mnie zbieżność w czasie.

http://www.charaktery.eu/artykuly/Milosc-Przyjazn-i/
882/Milosc-na-peryferiach-/1/

MK

***
Mieszkał w samym sobie
jak gawron w wieży bez dachu.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-11-05 12:04:35

Temat: Re: Coż... równoczesność się kłania
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-05 11:19, Vilar pisze:
> Zamieszczam
> Choć nie lubię słodkiego roztrząsania natury miłości, ale co tam... Bawi
> mnie zbieżność w czasie.
>
> http://www.charaktery.eu/artykuly/Milosc-Przyjazn-i/
882/Milosc-na-peryferiach-/1/

To kolejny dowód na to, że "Charaktery" nas bezczelnie szpiegują. ;)
Pamiętacie, jak napisali o wierności, kiedy tu były dyskusje wiadomo z
kim i na jaki temat?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-11-05 12:48:45

Temat: Re: Coż... równoczesność się kłania
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Wiadomość:

Vilar napisał(a):
> Zamieszczam
> Cho� nie lubi� s�odkiego roztrz�sania natury mi�o�ci, ale co tam...
Bawi
> mnie zbie�no�� w czasie.
>
> http://www.charaktery.eu/artykuly/Milosc-Przyjazn-i/
882/Milosc-na-peryferiach-/1/
>
> MK
>
> ***
> Mieszkaďż˝ w samym sobie
> jak gawron w wie�y bez dachu.


A pamiętasz kościół, że miłość dopiero powstaje jak uświęci się
małżeństwem i czasy gdzie to rodzice kojarzyli pary ze sobą i ci
młodzi uciekali często ku przekleństwu całego kościoła ,rodziców,
danej społeczności. Tak kiedyś u nas było, do tego dochodził też
mezalians, że nie wolno mieszać sfer społecznych. Czyli kk to kultura
kolektywistyczna, tak jak w Chinach komunizm i dlatego stadni tak
obecnie przeklinają indywidualizującą się polskę i zachód...tak jak za
komuny, ten Imperialistyczny zachód-wyrodny.
A co do związków, nie wiadomo które są lepsze, bo rosjanie robili
eksperymenty z zesłańcami. Przywozili, by zaludnić dane miejsce,
kobiety i mężczyzn...ustawiali w szeregu i na którego padło to twój
mąż i te związki bez takiego narzucania drugiemu tego, że jeden jedyny
powinien być taki a taki, były na relacji,- no cóż, powiniśmy się
szanować i jakoś żyć...lepiej się dogadywali i podobno były mało
konfilktowe i szczęśliwe. Bo jak wybierasz jedną jedyną to oczekujesz
od tej drugiej osoby czegoś niesłychanego i nieraz nie umiesz pogodzić
się z jej wadami, więc jeśli nie wybierzesz partnera to go traktujesz
z szacunkiem i uwagą, jaki on jest bez tej dziwnej metafizyki.

Ale które są lepsze, jedna metoda i druga to schematy, bo przecież
możesz wybrać i nie narzucać komuś jaki powinien być, bo wielka
miłość, tylko realnie go oceniać, ale warto wiedzieć, że ta forma bez
wyboru też ma pewne cechy pozytywne .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-11-05 14:16:42

Temat: Re: Coż... równoczesność się kłania
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cd3f2c8$0$27037$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-11-05 11:19, Vilar pisze:
>> Zamieszczam
>> Choć nie lubię słodkiego roztrząsania natury miłości, ale co tam... Bawi
>> mnie zbieżność w czasie.
>>
>> http://www.charaktery.eu/artykuly/Milosc-Przyjazn-i/
882/Milosc-na-peryferiach-/1/
>
> To kolejny dowód na to, że "Charaktery" nas bezczelnie szpiegują. ;)
> Pamiętacie, jak napisali o wierności, kiedy tu były dyskusje wiadomo z kim
> i na jaki temat?

He, he, jeszcze tego chyba nie mówiłem, ale ładnych parę lat temu, jak się
tu wynurzałem o swoich problemach, to przyszedł do mnie bardzo zgrabny i
oficjalny
mail na skrzynkę, zdaje się z TVNu, gdzie mnie delikatnie pytali, czy nie
zechciałbym
wziąć udziału w programie, gdzie będzie poruszany temat teściowych :)

Jako, że na skrzynkę zaglądałem rzadko, to maila znalazłem już miesiące po
fakcie.
A cholera, pewnie była okazja osobiście uścisnąć rękę Drzyzdze :)

Wielki Brat patrzy :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-11-05 17:43:23

Temat: Re: Coż... równoczesność się kłania
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ib13kb$t3h$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:4cd3f2c8$0$27037$65785112@news.neostrada.pl...
>>W dniu 2010-11-05 11:19, Vilar pisze:
>>> Zamieszczam
>>> Choć nie lubię słodkiego roztrząsania natury miłości, ale co tam... Bawi
>>> mnie zbieżność w czasie.
>>>
>>> http://www.charaktery.eu/artykuly/Milosc-Przyjazn-i/
882/Milosc-na-peryferiach-/1/
>>
>> To kolejny dowód na to, że "Charaktery" nas bezczelnie szpiegują. ;)
>> Pamiętacie, jak napisali o wierności, kiedy tu były dyskusje wiadomo z
>> kim i na jaki temat?
>
> He, he, jeszcze tego chyba nie mówiłem, ale ładnych parę lat temu, jak się
> tu wynurzałem o swoich problemach, to przyszedł do mnie bardzo zgrabny i
> oficjalny
> mail na skrzynkę, zdaje się z TVNu, gdzie mnie delikatnie pytali, czy nie
> zechciałbym
> wziąć udziału w programie, gdzie będzie poruszany temat teściowych :)
>
> Jako, że na skrzynkę zaglądałem rzadko, to maila znalazłem już miesiące po
> fakcie.
> A cholera, pewnie była okazja osobiście uścisnąć rękę Drzyzdze :)
>
> Wielki Brat patrzy :)

Osz cholera...
A ja tu tak beztrosko plotę.....

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

A W DUSZY MI GRA
MILOSC
Coś dla Drucha Ducha
Stan wojenny w Polsce - wbrew pozorom sprawa dla psychologa
Dobra spać nie mogę.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »