| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2010-10-17 21:29:07
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -testX-No-Archive:yes
Użytkownik "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> napisał w wiadomości
news:4cbb6932$0$27032$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Paweł" <z...@...ll> napisał w wiadomości
> news:i9fore$bo0$1@news.onet.pl...
>> >
>> Na przykład tak jak ja. Wpisujesz magiczny tekst na samej górze
>> wiadomości.
>
> I to wystarczy?
> Nawet jak e-mail jest zaspamowany?
http://groups.google.pl/group/pl.sci.psychologia/bro
wse_frm/thread/8cb8e4dcbdbcff28?hl=pl#
Zajrzyj do jakiejś mojej wiadomości i zobacz, jak to wygląda.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2010-10-17 21:30:37
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -test
Użytkownik "Paweł" <z...@...ll> napisał w wiadomości
news:i9fpnb$e6d$1@news.onet.pl...
> Co to znaczy, że e-mail jest zaspamowany? I jaki to ma związek z postami w
> usenecie?
No, że nie jest prawdziwy, bo ma np. wstawkę antyspamową.
A jaki to ma związek nie wiem.
V-v
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2010-10-18 12:53:53
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -testW dniu 2010-10-17 00:13, Chiron pisze:
> Zmywarka myje na zasadzie drobin soli (i innych substancji) uderzających
> w powierzchnię naczynia z dość dużą prędkością. Duralex jest
> zaprojektowany wręcz do mycia w zmywarce.
Duralex po kilku latach mycia w zmywarce robi się zmatowiały i widoczne
są na nim rysy.
> Kto ma jakieś ładne naczynia-
> szczególnie porcelanowe (porcelit, fajans) szybko się przekona, jak
> szybko mu najpierw zejdą malunki, a potem (po zeszlifowaniu szkliwa)
> zaczną ukazywać się "żyłki" palonej gliny.
Od ponad dwóch lat mam zastawę z porządnej porcelany, przeznaczoną do
mycia w zmywarce. Jak na razie nie widzę na talerzach efektów działania
zmywarki, choć nie łudzę się, że nie wystąpią za jakiś czas. Te
"malunki" na porcelanie przeznaczonej do mycia w zmywarkach są nakładane
pod specjalną warstwę lakieru (jakiegoś utwardzacza), więc powinny się
trzymać. Najgorzej w zmywarkach zachowują się złocenia, dlatego
złoconych naczyń nie należy myć automatem, jeśli chce się te zdobienia
zachować (nawet jeżeli teoretycznie są przeznaczone do zmywarek).
> Porcelana jest naprawdę
> bardzo twarda- ale i tak systematyczne mycie w zmywarce ją niszczy.
Najgorzej mają się sztućce. Jeszcze nie spotkałam takich, na których by
nie było choćby minimalnych śladów po zmywarce już po kilkunastu myciach.
> Chcesz powiedzieć, że plastikowe okulary to wytrzymują? A z czego
> oprawka? Jak wygląda? Coś mi się nie wydaje...
IMO Lebowski sobie zaczepnie zażartował. A może stosuje na okularach
tylko wstępne przepłukiwanie. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2010-10-18 14:44:24
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -testDnia Mon, 18 Oct 2010 14:53:53 +0200, medea napisał(a):
> Te
> "malunki" na porcelanie przeznaczonej do mycia w zmywarkach są nakładane
> pod specjalną warstwę lakieru (jakiegoś utwardzacza),
Nie, zadnego lakieru ani utwardzacza - te malunki po prostu są wykonane
techniką podszkliwną, a nie naszkliwną. Podszkliwna polega na malowaniu na
surowej wypalonej porcelanie (biskwicie), wypaleniu powtórnym już
pomalowanej, a następnie pokryciu tzw szkliwem (krzemionka plus odp.
domieszki) i ostatecznym wypaleniu da nadania połysku. Otrzymuje się wzór
pokryty szkliwem razem z całym wyrobem, wszystko jest błyszczące.
Druga metoda to malowanie już na szkliwie i wypalenie dla utrwalenia farby
- wzór jest wtedy mniej lub bardziej matowy i nieodporny na czynniki
zewnętrzne, a tło błyszczace.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2010-10-18 17:42:13
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -testW dniu 2010-10-18 16:44, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 18 Oct 2010 14:53:53 +0200, medea napisał(a):
>
>> Te
>> "malunki" na porcelanie przeznaczonej do mycia w zmywarkach są nakładane
>> pod specjalną warstwę lakieru (jakiegoś utwardzacza),
>
> Nie, zadnego lakieru ani utwardzacza - te malunki po prostu są wykonane
> techniką podszkliwną, a nie naszkliwną. Podszkliwna polega na malowaniu na
> surowej wypalonej porcelanie (biskwicie), wypaleniu powtórnym już
> pomalowanej, a następnie pokryciu tzw szkliwem (krzemionka plus odp.
> domieszki) i ostatecznym wypaleniu da nadania połysku. Otrzymuje się wzór
> pokryty szkliwem razem z całym wyrobem, wszystko jest błyszczące.
> Druga metoda to malowanie już na szkliwie i wypalenie dla utrwalenia farby
> - wzór jest wtedy mniej lub bardziej matowy i nieodporny na czynniki
> zewnętrzne, a tło błyszczace.
No tak, pod szkliwieniem, a nie pod lakierem. Nie pamiętałam dokładnie
jak to się fachowo nazywa, dlatego w nawiasie dałam ten utwardzacz, a
chodziło o szkliwo. Swego czasu, kiedy rozglądałam się za dobrą
porcelaną, wypytywałam się o szczegóły techniczne, ale już mi wypadło z
głowy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2010-10-18 18:14:32
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -testDnia Mon, 18 Oct 2010 19:42:13 +0200, medea napisał(a):
> No tak, pod szkliwieniem, a nie pod lakierem. Nie pamiętałam dokładnie
> jak to się fachowo nazywa, dlatego w nawiasie dałam ten utwardzacz, a
> chodziło o szkliwo. Swego czasu, kiedy rozglądałam się za dobrą
> porcelaną, wypytywałam się o szczegóły techniczne, ale już mi wypadło z
> głowy.
W sumie terminologia nie jest aż tak ważna, ale swego czasu miałam do
czynienia sporo z tą dziedziną, to piszę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2010-10-18 20:22:40
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -testmedea pisze:
> W dniu 2010-10-18 16:44, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 18 Oct 2010 14:53:53 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Te
>>> "malunki" na porcelanie przeznaczonej do mycia w zmywarkach są nakładane
>>> pod specjalną warstwę lakieru (jakiegoś utwardzacza),
>>
>> Nie, zadnego lakieru ani utwardzacza - te malunki po prostu są wykonane
>> techniką podszkliwną, a nie naszkliwną. Podszkliwna polega na
>> malowaniu na
>> surowej wypalonej porcelanie (biskwicie), wypaleniu powtórnym już
>> pomalowanej, a następnie pokryciu tzw szkliwem (krzemionka plus odp.
>> domieszki) i ostatecznym wypaleniu da nadania połysku. Otrzymuje się wzór
>> pokryty szkliwem razem z całym wyrobem, wszystko jest błyszczące.
>> Druga metoda to malowanie już na szkliwie i wypalenie dla utrwalenia
>> farby
>> - wzór jest wtedy mniej lub bardziej matowy i nieodporny na czynniki
>> zewnętrzne, a tło błyszczace.
>
> No tak, pod szkliwieniem, a nie pod lakierem. Nie pamiętałam dokładnie
> jak to się fachowo nazywa, dlatego w nawiasie dałam ten utwardzacz, a
> chodziło o szkliwo. Swego czasu, kiedy rozglądałam się za dobrą
> porcelaną, wypytywałam się o szczegóły techniczne, ale już mi wypadło z
> głowy.
>
> Ewa
Ja na co dzień używam i polecam porcelanę z Chodzieży.
Zarówno do obiadu jak i do kawy.
Posiada bardzo bogaty wybór wzornictwa, jest tania, można ją używać do
mikrofali, zmywać w zmywarce i bez problemu zamówić przez internet.
W zasadzie jedyną jej wadą jest chyba właśnie jej żywotność ;)
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2010-10-19 09:49:37
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -testW dniu 2010-10-18 22:22, Frank Einstein pisze:
> Ja na co dzień używam i polecam porcelanę z Chodzieży.
> Zarówno do obiadu jak i do kawy.
> Posiada bardzo bogaty wybór wzornictwa, jest tania, można ją używać do
> mikrofali, zmywać w zmywarce i bez problemu zamówić przez internet.
> W zasadzie jedyną jej wadą jest chyba właśnie jej żywotność ;)
Ja już się nie rozglądam za porcelaną, więc rada poniewczasie. Mam
komplet z Ćmielowa i na nic nie narzekam, na żywotność póki co też nie.
Poza tym jest o wiele delikatniejsza od chodzieskiej.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2010-10-19 11:13:18
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -testUżytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cbd69af$0$21006$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-18 22:22, Frank Einstein pisze:
>
>> Ja na co dzień używam i polecam porcelanę z Chodzieży.
>> Zarówno do obiadu jak i do kawy.
>> Posiada bardzo bogaty wybór wzornictwa, jest tania, można ją używać do
>> mikrofali, zmywać w zmywarce i bez problemu zamówić przez internet.
>> W zasadzie jedyną jej wadą jest chyba właśnie jej żywotność ;)
>
> Ja już się nie rozglądam za porcelaną, więc rada poniewczasie. Mam komplet
> z Ćmielowa i na nic nie narzekam, na żywotność póki co też nie. Poza tym
> jest o wiele delikatniejsza od chodzieskiej.
>
> Ewa
Ze swojej strony mogęCi podpowiedzieć, że są i sztućce metalowe do zmywarek-
np ze stali kwasoodpornej (chirurgiczznej). A Ty mi w zamian powiedz, gdzie
mogę kupić kolorowe talerze odporne na zmywarkę?
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2010-10-19 16:40:28
Temat: Re: Cudowna szmatka Veroniki -testmedea pisze:
> W dniu 2010-10-18 22:22, Frank Einstein pisze:
>
>> Ja na co dzień używam i polecam porcelanę z Chodzieży.
>> Zarówno do obiadu jak i do kawy.
>> Posiada bardzo bogaty wybór wzornictwa, jest tania, można ją używać do
>> mikrofali, zmywać w zmywarce i bez problemu zamówić przez internet.
>> W zasadzie jedyną jej wadą jest chyba właśnie jej żywotność ;)
>
> Ja już się nie rozglądam za porcelaną, więc rada poniewczasie. Mam
> komplet z Ćmielowa i na nic nie narzekam, na żywotność póki co też nie.
> Poza tym jest o wiele delikatniejsza od chodzieskiej.
>
> Ewa
Sporo się naszukałem swojej, która nadaje się do zmywarki i mikrofali.
I jak dotąd nie znalazłem też żadnej alternatywnej, a na stronie
Ćmielowa nic nie piszą, że też się nadaje.
Czy mogłabyś napisać coś bliżej o swojej?
Już 3-krotnie zrobiłem z tej porcelany prezent znajomym na różne okazje
i był bardzo trafiony.
Dlatego może w przyszłości mógłbym mieć większy wybór?
BTW: na pewno Twoja jest delikatniejsza ;)
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |