| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-29 22:08:42
Temat: Cudze chwalicie swojego nie znacieJa to raczej na innych grupach bywalec ale muszę się podzielić wrażeniami
Domowy chlebek z różnymi ziarnami, świeżutki, pachnący, jeszce ciepły, lekko
wilgotny i do tego....
... olej rzepakowy chałupniczo tłoczony, lekko mętnawy od baby na targu w
mieścince w kieleckiem po 6 zł. za pół litra we flaszce monopolowej z
etykietą "wódka z czerwoną kartką" lekko posolony i popieprzony. Ten zapach
i smak orzechów - po prostu miód w gębie. Niech się toskańskie extra virgine
chowa.
Wersja maxihedonistyczna - posmarować kromkę z dwóch stron tymże olejem i na
grilla... Wszelkie karkóweczki, piersi i kiełbaski poszły w odstawkę i
towarzystwo rzuciło się na grillowane chlebki aż wykończyło i chlebek i
olej. Bardzo polecam.
Gdzie można domową tłocznię kupić? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-29 22:48:03
Temat: Re: Cudze chwalicie swojego nie znacie
Le mardi 30 mai 2006 ŕ 00:08:42, dans <e5frfv$br0$1@nemesis.news.tpi.pl> vous
écriviez :
> ... olej rzepakowy chałupniczo tłoczony, lekko mętnawy od baby na targu w
> mieścince w kieleckiem po 6 zł. za pół litra we flaszce monopolowej z
> etykietą "wódka z czerwoną kartką" lekko posolony i popieprzony. Ten zapach
> i smak orzechów - po prostu miód w gębie. Niech się toskańskie extra virgine
> chowa.
i ciakawe jak taki olej byl "posolony i popieprzony", moze sie spytasz
"baby" ?
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-30 05:26:38
Temat: Re: Cudze chwalicie swojego nie znacieEwa (siostra Ani) N. napisał(a):
> Le
> i ciakawe jak taki olej byl "posolony i popieprzony", moze sie spytasz
> "baby" ?
>
>
Ja sama solę i pieprzę
--
>**< Suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Aksjomat Cole'a >**<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-30 06:27:24
Temat: Re: Cudze chwalicie swojego nie znacie
Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
news:4666191385$20060530004804@ewcia.kloups...
>
> Le mardi 30 mai 2006 ŕ 00:08:42, dans <e5frfv$br0$1@nemesis.news.tpi.pl>
vous écriviez :
>
> > ... olej rzepakowy chałupniczo tłoczony, lekko mętnawy od baby na targu
w
> > mieścince w kieleckiem po 6 zł. za pół litra we flaszce monopolowej z
> > etykietą "wódka z czerwoną kartką" lekko posolony i popieprzony. Ten
zapach
> > i smak orzechów - po prostu miód w gębie. Niech się toskańskie extra
virgine
> > chowa.
>
> i ciakawe jak taki olej byl "posolony i popieprzony", moze sie spytasz
> "baby" ?
Baba nie będzie wiedziała bo tą czynność wykonałem swemi własnymi ręcyma
moją własną solniczką i pieprzniczką :-))).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-30 13:35:18
Temat: Re: Cudze chwalicie swojego nie znacie
> > > mieścince w kieleckiem po 6 zł. za pół litra we flaszce monopolowej z
> > > etykietą "wódka z czerwoną kartką" lekko posolony i popieprzony. Ten
> zapach
> > > i smak orzechów - po prostu miód w gębie. Niech się toskańskie extra
> virgine
> > > chowa.
A próbowałeś oleju z pestek dyni?
Rewelacja. Tylko niestety w Polsce chyba nikt tego nie robi.
Ja kupowałem wyrób austriacki (to jest jeden z ich
specjałów).
Dziwi mnie, że przy dobrych warunkach do uprawy dyni
tak mało u nas jest przetwarzana (wiekszośc pestek
dyni to import).
Michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-31 21:15:43
Temat: Re: Cudze chwalicie swojego nie znacie
Użytkownik "mich" <m...@p...com> napisał w wiadomości
news:e5hhbb$bev$1@news.mm.pl...
>
>
> > > > mieścince w kieleckiem po 6 zł. za pół litra we flaszce monopolowej
z
> > > > etykietą "wódka z czerwoną kartką" lekko posolony i popieprzony. Ten
> > zapach
> > > > i smak orzechów - po prostu miód w gębie. Niech się toskańskie extra
> > virgine
> > > > chowa.
>
> A próbowałeś oleju z pestek dyni?
> Rewelacja. Tylko niestety w Polsce chyba nikt tego nie robi.
> Ja kupowałem wyrób austriacki (to jest jeden z ich
> specjałów).
> Dziwi mnie, że przy dobrych warunkach do uprawy dyni
> tak mało u nas jest przetwarzana (wiekszośc pestek
> dyni to import).
Nie próbowałem ale brzmi ciekawie. Zainteresowałem się za to tematem małej
domowej tłoczni do ziaren tym bardziej, że widziałem proces produkcyjny w
Kruszwicy (gwoli ścisłości - pewnie identyczny jak w każdej olejarni tego
rodzaju i każdych dużych zakładach spożywczych) i dziwię się, że to co
wychodzi na końcu po tylu procesach chemicznych nadaje się do konsumpcji ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-06-08 22:06:23
Temat: Re: Cudze chwalicie swojego nie znacie
Użytkownik "Przemek V" <m...@p...onet.wieszco> napisał w wiadomości
news:e5l141$8a2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Nie próbowałem ale brzmi ciekawie. Zainteresowałem się za to tematem małej
> domowej tłoczni do ziaren tym bardziej, że widziałem proces produkcyjny w
> Kruszwicy (gwoli ścisłości - pewnie identyczny jak w każdej olejarni tego
> rodzaju i każdych dużych zakładach spożywczych) i dziwię się, że to co
> wychodzi na końcu po tylu procesach chemicznych nadaje się do konsumpcji
;-)
Roz-to-cze! Roz-to-cze! i tamtejsze oleje. MNiam!
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |