« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2013-06-28 16:00:31
Temat: Czekoladki a czkawkaZjadłam pralinki, raz, drugi, za kturymś załapałam, że zawsze potem mam
czkawkę.
Skończyły się.
Były rodzynki w czekoladzie. Ten sam efekt.
W tym samym czasie jadłam zwykłą twardą, gożką czekoladę bez efektu czkawki.
Zauważyłąm też , że jeśli czkawka pszejdzie i popije się wodę czkawka wraca,
co sugeruje, że czynnik czkawko.genny jest rozpuszczalny w wodzie.
Następne były galaretki w czekoladzie, po jednaj czkawka, żadnej więcej nie
zjadłam.
W końcu trafiłam na tradycyjne duże czekoladki, takie same jak pamiętam z
dzieciństwa w komunie: jem bez efektu czkawki.
Analiza składu , ze szczgulnym uwzględnieniem Exxx, do niczego nie
doprowadziła.
Czego oni tam dodają, czym trują ludzi?
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2013-06-28 16:26:37
Temat: Re: Czekoladki a czkawkaW dniu 2013-06-28 18:00, Stokrotka pisze:
> Zjadłam pralinki, raz, drugi, za kturymś załapałam, że zawsze potem mam
> czkawkę.
> Skończyły się.
> Były rodzynki w czekoladzie. Ten sam efekt.
> W tym samym czasie jadłam zwykłą twardą, gożką czekoladę bez efektu
> czkawki.
> Zauważyłąm też , że jeśli czkawka pszejdzie i popije się wodę czkawka
> wraca, co sugeruje, że czynnik czkawko.genny jest rozpuszczalny w wodzie.
> Następne były galaretki w czekoladzie, po jednaj czkawka, żadnej więcej
> nie zjadłam.
>
> W końcu trafiłam na tradycyjne duże czekoladki, takie same jak pamiętam
> z dzieciństwa w komunie: jem bez efektu czkawki.
>
> Analiza składu , ze szczgulnym uwzględnieniem Exxx, do niczego nie
> doprowadziła.
>
> Czego oni tam dodają, czym trują ludzi?
Może za szybko wsuwasz te łakocie. Pośpiech bywa często przyczyną czkawki.
Nie zwracam ludziom uwagi na błędy, ale u Ciebie, przypuszczam, że to
nie mimowolne błędy, tylko jakaś ekstrawagancja - jeśli chcesz zmienić
zasady pisowni, to chyba inną drogą? Bardzo źle to się czyta i zniechęca
do ponownego zaglądania w Twoje posty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2013-06-28 16:36:29
Temat: Re: Czekoladki a czkawkaDnia Fri, 28 Jun 2013 18:26:37 +0200, Sara napisał(a):
> nie mimowolne błędy, tylko jakaś ekstrawagancja - jeśli chcesz zmienić
> zasady pisowni, to chyba inną drogą? Bardzo źle to się czyta i zniechęca
> do ponownego zaglądania w Twoje posty.
Czkawki można dostać :-)
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2013-06-28 19:02:21
Temat: Re: Czekoladki a czkawkaW dniu 2013-06-28 18:36, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 28 Jun 2013 18:26:37 +0200, Sara napisał(a):
>
>> nie mimowolne błędy, tylko jakaś ekstrawagancja - jeśli chcesz zmienić
>> zasady pisowni, to chyba inną drogą? Bardzo źle to się czyta i zniechęca
>> do ponownego zaglądania w Twoje posty.
>
> Czkawki można dostać :-)
nowa nie rozómi jeszcze grópóf
--
http://tnij.org/v7xb
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2013-06-28 20:43:16
Temat: Re: Czekoladki a czkawkaW dniu 2013-06-28 18:00, Stokrotka pisze:
> Zjadłam pralinki, raz, drugi, za kturymś załapałam, że zawsze potem mam
> czkawkę.
> Skończyły się.
> Były rodzynki w czekoladzie. Ten sam efekt.
> W tym samym czasie jadłam zwykłą twardą, gożką czekoladę bez efektu
> czkawki.
> Zauważyłąm też , że jeśli czkawka pszejdzie i popije się wodę czkawka
> wraca, co sugeruje, że czynnik czkawko.genny jest rozpuszczalny w wodzie.
> Następne były galaretki w czekoladzie, po jednaj czkawka, żadnej więcej
> nie zjadłam.
>
> W końcu trafiłam na tradycyjne duże czekoladki, takie same jak pamiętam
> z dzieciństwa w komunie: jem bez efektu czkawki.
>
> Analiza składu , ze szczgulnym uwzględnieniem Exxx, do niczego nie
> doprowadziła.
>
> Czego oni tam dodają, czym trują ludzi?
Niczego nie dodają. To Ty wpierdalasz jak pazera te czekoladki, a potem
masz czkawkę. Gorzka już Ci, jak widać, nie podchodzi.
A teraz po Twojemu:
Niczego nie dodajom. To Ty fpierdalasz jak pazera te czekolatki, a potem
masz czkafkę. Goszka jusz Ci, jak widać, nie pothodzi.
Pozdrawiam,
MW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2013-06-29 12:07:37
Temat: Re: Czekoladki a czkawkaW dniu 2013-06-28 18:00, Stokrotka pisze:
> Analiza składu , ze szczgulnym uwzględnieniem Exxx, do niczego nie
> doprowadziła.
>
> Czego oni tam dodają, czym trują ludzi?
78% N2, 21% O2, 1% innych składników.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2013-06-29 19:52:55
Temat: Re: Czekoladki a czkawkaDnia Sat, 29 Jun 2013 14:07:37 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2013-06-28 18:00, Stokrotka pisze:
>
>> Analiza składu , ze szczgulnym uwzględnieniem Exxx, do niczego nie
>> doprowadziła.
>>
>> Czego oni tam dodają, czym trują ludzi?
>
> 78% N2, 21% O2, 1% innych składników.
Bąboladę jesz???
;-PPP
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2013-06-30 07:03:45
Temat: Re: Czekoladki a czkawka>>> Czego oni tam dodają, czym trują ludzi?
>>
>> 78% N2, 21% O2, 1% innych składników.
>
> Bąboladę jesz???
> ;-PPP
Kiedyś jadłam, smakowała mi, nie miałam czkawki, ale ta pszyjemność
bąbelkowej czekolady w mojej ocenie nie warta ceny pszynajmniej na co dzień,
może od święta.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2013-07-02 20:01:49
Temat: Re: Czekoladki a czkawkaTo idzie od głowy i od zmysłów.
Trzeba zbadać głowę.
Bo jak nie to:
czkawka,
sraczka,
rozwolnienie,
odwodnienie,
śmierć...
(lub śmierdź - według nowej ortografii)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2013-07-07 17:23:32
Temat: Re: Czekoladki a czkawka> To idzie od głowy i od zmysłów.
> Trzeba zbadać głowę.
> Bo jak nie to:
> czkawka,
> sraczka,
> rozwolnienie,
> odwodnienie,
> śmierć...
> (lub śmierdź - według nowej ortografii)
O matko, umarł ktoś od czkawki ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |