Czekoladowe founde

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-01-02 19:11:28

Temat: Czekoladowe founde
Od: d...@e...net.ae (Tomek W) szukaj wiadomości tego autora

Badzo zabawne jest i dobre jest !
Zrobilem je wg przepisu " fabrycznego" dostarczonego z kociolkiem tj.
dwie tabliczki mlecznej czekolady + pol puszeczki mleka kondensowanego
nieslodzonego + kieliszek brandy.
Polamana czekolada rozpuszczona w garnuszku z mlekiem /maly gaz i
powoli/ potem przelana do kociolka i na stol + brandy.Maly plomyczek.
Owoce -jablka ,gruszki,truskawki,banan,ananas z puszki,
mandarynki,winogrona-male kawalki ,takie wygodne na jeden nieduzy kasek
-poukladane byly ladnie + widelczyki do maczania w czekoladzie.
Super- zwlaszcza jablka.Wogole kwaskowate owoce lepiej "konweniowaly'
Aha! owoce trzeba-koniecznie!!!-dobrze schlodzic w lodowce - ale nie
zamrozic. Wtedy czekolada latwiej zastyga po zamaczaniu i nie kapie
tak bardzo.
Z tym kapaniem po wyjeciu z kociolka jest klopot. Potrzeba duzo
serwetek lub trzymac w lewej rece talerzyk pod wyjetym z kociolka
czekoladowo-owocowym smakolykiem. Ale i tak zawsze ktos cos pokapie-
obrus,spodnie,sukienke -co tam kto ma :-)Samo zycie.
Nie sprobowalem jeszcze przepisu podanego przez Mirka zamieszczanego
niedawno- zoltka,cukier itp ale kierunek podany przez niego- sluszny.
Jeszcze z lekka noworoczny
Tomek W
Tam jest gaz!! http://www.angelfire.com/wi/lpg/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-01-02 19:35:31

Temat: Re: Czekoladowe founde
Od: <b...@n...se> szukaj wiadomości tego autora

> Badzo zabawne jest i dobre jest !
> Zrobilem je wg przepisu " fabrycznego" dostarczonego z kociolkiem tj.
> dwie tabliczki mlecznej czekolady + pol puszeczki mleka kondensowanego
> nieslodzonego + kieliszek brandy.
> Tomek W
----------------------
A ja dostalam kiedys robione na czekoladzie Toblerone z troszke smietanki,
oprocz owocow: banany, kiwi, ananas, gruszki i truskawki byly jeszcze
maschmallows do zanurzania. Pycha.
baska

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-03 18:23:38

Temat: Re: Czekoladowe founde
Od: d...@e...net.ae (Tomek W) szukaj wiadomości tego autora

b...@n...se wrote:

> A ja dostalam kiedys robione na czekoladzie Toblerone z troszke >smietanki,
> oprocz owocow: banany, kiwi, ananas, gruszki i truskawki byly jeszcze
> maschmallows do zanurzania. Pycha.
> baska
A co to jest maschmallows ? Jak wyglada?
Tomek W

--
Tam jest gaz!! http://www.angelfire.com/wi/lpg/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-03 19:18:02

Temat: Re: Czekoladowe founde
Od: <b...@n...se> szukaj wiadomości tego autora

> A co to jest maschmallows ? Jak wyglada?
> Tomek W
----------------------
Maschmallows to slodycze, jakby tu powiedziec, takie troche piankowo-gabczaste,
chyba zelatyna z ubitym bialkiem i cukrem. Lekkie to i dosc miekkie, wygladaja
jak kostki lub walce najczesciej biale, choc ja kupowalam wariant spiralny
niebiesko-rozowo-zoltawy. Jak sie to w Polsce nazywa pojecia nie mam, moze ktos
to zna to ci powie.
baska

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-03 23:09:45

Temat: Re: Czekoladowe founde
Od: "Zowisia" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

<b...@n...se> napisał(a):
> > A co to jest maschmallows ? Jak wyglada?
> > Tomek W
> ----------------------
> Maschmallows to slodycze, jakby tu powiedziec, takie troche
piankowo-gabczaste,
> chyba zelatyna z ubitym bialkiem i cukrem. Lekkie to i dosc miekkie,
wygladaja
> jak kostki lub walce najczesciej biale, choc ja kupowalam wariant
spiralny
> niebiesko-rozowo-zoltawy. Jak sie to w Polsce nazywa pojecia nie mam,
moze ktos
> to zna to ci powie.
-----
MARSHMALLOWS to się nazywa, różowe i białe gąbki w torebkach
Amerykanie to smażą nad ogniskiem jak my chleb .... bueeeeee
chyba smakuje jak gorące opony ....
można to kupić w PL w supermarketach (ale dopiero od niedawna).
Nazywa się jak wyżej
:)))

--
Zowisia < mailto:z...@p...onet.pl >

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-04 00:17:01

Temat: Re: Czekoladowe founde
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Zowisia" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a12odg$iet$1@news.onet.pl...
> MARSHMALLOWS to się nazywa, różowe i białe gąbki w torebkach
> Amerykanie to smażą nad ogniskiem jak my chleb .... bueeeeee
> chyba smakuje jak gorące opony ....
> można to kupić w PL w supermarketach (ale dopiero od niedawna).

No bez przesady. W s-marketach to może od niedawna (odkąd są),
ale były do kupienia w PRL jeszcze za średniego jaruzela...

--
Konrad J. Brywczyński "Mijaj zdrów
b...@w...pdi.net Otwarte okna"
www.kjb.w.pl John Irving
UIN:27412398 Hotel New Hampshire

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-04 08:28:54

Temat: Re: Czekoladowe founde
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 4 Jan 2002 01:17:01 +0100, Konrad Brywczy?ski
<b...@w...pdi.net> wrote:

>U?ytkownik "Zowisia" <z...@p...onet.pl> napisa? w wiadomo?ci
news:a12odg$iet$1@news.onet.pl...
>> MARSHMALLOWS to si? nazywa, ró?owe i bia?e g?bki w torebkach
>> Amerykanie to sma?? nad ogniskiem jak my chleb .... bueeeeee
>> chyba smakuje jak gor?ce opony ....
>> mo?na to kupi? w PL w supermarketach (ale dopiero od niedawna).
>
>No bez przesady. W s-marketach to mo?e od niedawna (odk?d s?),
>ale by?y do kupienia w PRL jeszcze za ?redniego jaruzela...

a marshmallow to nie slaz po polsku? Juz sama nazwa
odrzuca...male mozna wrzucic do goracego kakao/czekolady robi sie
taka pianka.

Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-04 09:20:32

Temat: Re: Czekoladowe founde
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

> > MARSHMALLOWS to się nazywa, różowe i białe gąbki w torebkach
> > Amerykanie to smażą nad ogniskiem jak my chleb .... bueeeeee
> > chyba smakuje jak gorące opony ....
z cukrem!

> > można to kupić w PL w supermarketach (ale dopiero od niedawna).
>
> No bez przesady. W s-marketach to może od niedawna (odkąd są),
> ale były do kupienia w PRL jeszcze za średniego jaruzela...

za późnego Gomułki też. Występowały np. na małym rynku w Opolu w postaci
myszy.
Spieniona żelatyna z wodą i cukrem.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-04 17:10:05

Temat: Re: Czekoladowe founde
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de> napisał w wiadomości
news:3C3573E0.8A8E3FF@zedat.fu-berlin.de...
> >
> za późnego Gomułki też.

Tego już pamiętać nie mogę. :-)
Ale za jaruzela były i polskie (produkcja rzemieślnicza), i zagramaniczne
(prywatny import oraz w pewexie).

--
Konrad J. Brywczyński should it be implausible
b...@w...pdi.net that a man can supervise
www.kjb.w.pl the construction of light

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-01-04 17:12:12

Temat: Re: Czekoladowe founde
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w wiadomości
news:vspa3ugp3b7tdvft1jm6m6g2enrje10rlr@4ax.com...
> a marshmallow to nie slaz po polsku?

Wydaje się, że są dwie rzeczy zwane marshmallows: ślaz i te pianki.

Może Basia wypowie się, co miała na myśli.

P.S. Ślaz też był za jaruzela.

--
Konrad J. Brywczyński
Ten się śmieje ostatni, kto myśli najwolniej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry