Czeste zmiany

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-03-20 14:22:26

Temat: Re: Czeste zmiany
Od: l...@p...onet.pl (Marlena Lipińska ) szukaj wiadomości tego autora

Dnia Friday, March 16, 2001 9:57 PM Ice <i...@g...pl> na
<p...@n...pl> napisal:

> Przyjazni, na milosc nie mam co liczyc :) Ale wydaje mi sie , ze pasujemy
do
> siebie pod wieloma wzgledami...

Hmmmm... przyjazni mowisz... ,to nie oczekuj od niej niczego ponad to. Chyba
jednak po cichutku liczysz na cos wiecej niz na przyjazn. Wydaje ci sie, ze
pasujecie do siebie.... Ile czasu sie znacie? Zacznij od przyjazni, to
bezpieczniejsze niz potem ja gonic. Moze przestanie uciekac jak poczuje sie
bezpieczna w... przyjazni.

Pozdrawiam,

Marlena Lipińska

G-G 148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wpl.pl

--

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-03-20 19:09:49

Temat: Re: Czeste zmiany
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

l...@p...onet.pl (Marlena Lipińska ) writes:

> 2 tygodnie to zadna znajomosc, a 2 miesiace to tylko przelotna znajomosc...
> A moze ja dziwnie mysle? Zastanawiam sie czemu Ona ucieka....moze nie umie
> byc w bliskim zwiazku bo to wymaga otwarcia sie, pokazania siebie.

Moze po prostu nie ma takiej potrzeby?
Sa ludzie co takowej potrzeby - zycia z kims - nie maja. Im mlodsi sa
wiekiem tym wiecej ich.
Np. szestanstolatka nie bedzie miala potrzeby "zycia z kims"
"budowania zwiazku" etc. bo jest na to za mloda a to co ja bawi to
poznawanie swiata, nowych ludzi, zabawa itd.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-03-20 20:14:02

Temat: Re: Czeste zmiany
Od: "Filip" <F...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

- Ostatnio poznalem kobiete , ktora mowi , ze od faceta potrzebuje wciaz
- czegos nowego. (i to zinterpretowałem jako spotnaniczność)
(powyższy text jest tekstem na jaki ja odpowiedziałem, więc chyba źle ocen
iłeś moją wypowiedź- wiem mój błąd bo chciałem uniknąć cytatu;)

Filip

> > A może chodzi jej o spontaniczność?
> > mnie brak jej u drugiej strony irytje co nie świadczy że np. nie jestem
> > niedojrzały ;)
> > Filip
> >
>
> Zmienianie chlopaka co dwa tygodnie nazywasz spotaniczcoscia ?
> Spontatniocznosc to raczej wypad...
> raz w gory raz nad morze... a raz na lake.... a potem obiadek w Mc.... a
nie
> ..
> Ale moze sa rozne definicje tego zjawiska :)
> Ice
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-03-22 17:54:39

Temat: Re: Czeste zmiany
Od: A...@p...fm (Alienkaa) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: Ice <i...@g...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, March 16, 2001 7:05 PM
Subject: Czeste zmiany

> Czesc
> Ostatnio poznalem kobiete , ktora mowi , ze od faceta potrzebuje wciaz
> czegos nowego.
> Jak zachowywac sie wobec takiej osoby ( srednia dlugosc zwiazku jakies 2
> tygodnie...
> najdluzej kilka miesiecy ( ale nie spotykali sie codziennie ). Raczej nie
> wierzy w milosc.. itd.
> Ice
>
> PS> Mial ktos okazje z kims takim obcowac ?
IMO istotne tu jest ile ona ma lat? Byc moze napisales to juz gdzies ale nie
zauwazylam... Jesli to nastolatka to raczej nie jest jakies wyjatkowe
zjawisko, ale jesli ma wiecej latek, to moze po prostu jest niedojrzala? A
moze zrazila sie kiedys i boi sie czegos wiecej? Za malo tu jest
szczegolow...

Alienka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-03-24 14:53:27

Temat: Re: Czeste zmiany
Od: "mediana6." <m...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

Też mi się wydaje, że ona się po prostu może boi.
Może boi się siebie - że wsiąknie w coś po uszy i nie będzie póżniej umiała
odejść, zrezygnować, jeśli się okaże, że "zainwestowała" źle?
Trudno powiedzieć. W każdym bądź razie nie jest/nie czuje się gotowa na
związek - nie chce niczego z siebie dać, chce dostawać i być chyba wyłącznie
obdarowywana.
Czyżby to taka PRÓBA dla facetów: to ty masz się starać i mi "dogadzać", a
ja sobie ocenię, zadecyduję, czy coś z tego będzie?
Jakieś takie to postępowanie narcystyczne, ale faktycznie potrzeba więcej
obserwacji żeby móc to interpretować.
W każdym bądź razie-długa droga dla człowieka, który chce z tą osobą być na
poważnie.

Pozdrowionka.

Emilia
e...@g...com.pl