| « poprzedni wątek | następny wątek » |
351. Data: 2012-03-15 20:21:35
Temat: Re: CzeszkiDnia Thu, 15 Mar 2012 19:36:32 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-03-15 11:56, zażółcony pisze:
>> W dniu 2012-03-14 22:43, medea pisze:
>>> W dniu 2012-03-14 22:31, Qrczak pisze:
>>>>
>>>> Nie, film mnie nie poniósł.
>>>
>>> A jakiś ostatnio Cię poniósł?
>>> Bo ja "Rozstaniem" trochę rozczarowana jestem. Pewnie się za dużo
>>> spodziewałam.
>>
>> Mię ostatnio troszkę 'poniósł' 'Idy marcowe',
>> bardzo dobre dialogi i generalnie, kawał dobrej roboty.
>>
>> Fajnie też sobie obejrzeć zrobiony w takiej sennej atmosferze
>> 'Margin call'.
>>
>> Jak ktoś trawi Clooneya (nie musi lubić), to polecam obejrzeć
>> "Spadkobiercy' (The Descendants)
>>
>
> A ja z uporem maniaka polecam "Różę", jeśli jeszcze nie widziałeś
> (-eliście). Film wpisuje się nawet odrobinę w tutejsze tematy. Brutalny
> i okrutny, ale jest w nim też dużo piękna.
>
A jaki stopień/rodzaj tej brutalności? Da się może porównac do jakiegoś
innego filmu? Bo nie wiem, czy ryzykować... Zbyt wrażliwam :) Okrucieństwo
zniosę tylko odpowiednio uzasadnione i rozsądnie 'dawkowane' ;)
>
> Film zrobił na mnie tak duże
> wrażenie, że twarz głównej bohaterki widziałam jeszcze długo potem,
> nawet w latających buźkach w grze na telefonie córki. ;)
>
Czyli naprawdę mocne kino... ;)
>
> No i z ostatnio widzianych polecam "Drive". Też bardzo mocny film i, o
> dziwo, pod jednym względem podobny do "Róży" - dużo brutalności, ale
> równocześnie mający w sobie jakąś emocjonalną subtelność. Poza tym
> świetnie dobrana muzyka.
>
I tutaj ponowię powyższe pytania o stopień brutalności :)
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
352. Data: 2012-03-15 20:28:28
Temat: Re: CzeszkiW dniu 2012-03-15 21:17, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 15 Mar 2012 21:10:05 +0100, medea napisał(a):
>
>> To na pewno, ale niestety u mnie też już nie ma kogo pytać.
>> Coś niecoś u nas wiadomo z jakichś zapisków dziadka, ale nawet nie wiem,
>> kto aktualnie jest w ich posiadaniu, bo rodzina nie dość że na wymarciu,
>> to porozjeżdżana po wszystkich stronach Polski, a z wieloma widujemy się
>> tylko przy okazji pogrzebów.
> A moje dzieci takie opowieści spisywały od dziadków i pamiętają.
Od Twoich dziadków? Mój jeden dziadek zmarł jeszcze przed moim
urodzeniem, a drugi, kiedy miałam 2 lata, to jakże ja mogłabym cokolwiek
od nich usłyszeć?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
353. Data: 2012-03-15 20:29:14
Temat: Re: CzeszkiW dniu 2012-03-15 21:19, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 15 Mar 2012 21:11:07 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-03-15 21:10, medea pisze:
>>> W dniu 2012-03-15 19:59, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 15 Mar 2012 19:36:32 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> A ja z uporem maniaka polecam "Różę", jeśli jeszcze nie widziałeś
>>>>> (-eliście). Film wpisuje się nawet odrobinę w tutejsze tematy. Brutalny
>>>>> i okrutny, ale jest w nim też dużo piękna.
>>>> Katować się pięknem? - nie moje klimaty.
>>> Katuj się zatem swoimi...
>> klima...mi.
>>
> A to co niby ma być? - trzewna chęć odreagowania?
> :-]
Pięknym za nadobne wszak.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
354. Data: 2012-03-15 20:30:04
Temat: Re: CzeszkiW dniu 2012-03-15 21:18, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 15 Mar 2012 21:10:28 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-03-15 19:59, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 15 Mar 2012 19:36:32 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> A ja z uporem maniaka polecam "Różę", jeśli jeszcze nie widziałeś
>>>> (-eliście). Film wpisuje się nawet odrobinę w tutejsze tematy. Brutalny
>>>> i okrutny, ale jest w nim też dużo piękna.
>>> Katować się pięknem? - nie moje klimaty.
>> Katuj się zatem swoimi.
>>
> No właśnie zero katowania. A pięknie.
Np. w takim "Wyjeździe integracyjnym"? No weźźź.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
355. Data: 2012-03-15 20:36:48
Temat: Re: CzeszkiW dniu 2012-03-15 21:21, Fragile pisze:
> Dnia Thu, 15 Mar 2012 19:36:32 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-03-15 11:56, zażółcony pisze:
>>> W dniu 2012-03-14 22:43, medea pisze:
>>>> W dniu 2012-03-14 22:31, Qrczak pisze:
>>>>> Nie, film mnie nie poniósł.
>>>> A jakiś ostatnio Cię poniósł?
>>>> Bo ja "Rozstaniem" trochę rozczarowana jestem. Pewnie się za dużo
>>>> spodziewałam.
>>> Mię ostatnio troszkę 'poniósł' 'Idy marcowe',
>>> bardzo dobre dialogi i generalnie, kawał dobrej roboty.
>>>
>>> Fajnie też sobie obejrzeć zrobiony w takiej sennej atmosferze
>>> 'Margin call'.
>>>
>>> Jak ktoś trawi Clooneya (nie musi lubić), to polecam obejrzeć
>>> "Spadkobiercy' (The Descendants)
>>>
>> A ja z uporem maniaka polecam "Różę", jeśli jeszcze nie widziałeś
>> (-eliście). Film wpisuje się nawet odrobinę w tutejsze tematy. Brutalny
>> i okrutny, ale jest w nim też dużo piękna.
>>
> A jaki stopień/rodzaj tej brutalności? Da się może porównac do jakiegoś
> innego filmu? Bo nie wiem, czy ryzykować... Zbyt wrażliwam :) Okrucieństwo
> zniosę tylko odpowiednio uzasadnione i rozsądnie 'dawkowane' ;)
To masz tak jak ja. :)
Znasz inne filmy Smarzowskiego? W porównaniu z nimi ten film akurat nie
epatuje okrucieństwem i pokazanie go jest uzasadnione. Ale wrażliwce
mogą mieć kłopot z niektórymi scenami. Ja kilka razy musiałam łeb odwrócić.
>> Film zrobił na mnie tak duże
>> wrażenie, że twarz głównej bohaterki widziałam jeszcze długo potem,
>> nawet w latających buźkach w grze na telefonie córki. ;)
>>
> Czyli naprawdę mocne kino... ;)
Śmiejcie się, śmiejcie.
>
>> No i z ostatnio widzianych polecam "Drive". Też bardzo mocny film i, o
>> dziwo, pod jednym względem podobny do "Róży" - dużo brutalności, ale
>> równocześnie mający w sobie jakąś emocjonalną subtelność. Poza tym
>> świetnie dobrana muzyka.
>>
> I tutaj ponowię powyższe pytania o stopień brutalności :)
Jest brutalny. Inaczej, ale chyba nawet bardziej niż "Róża". Chociaż
jedni moi znajomi byli zdziwieni, że uważam ten film za taki mocny, więc
odbiór może być różny.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
356. Data: 2012-03-15 20:40:19
Temat: Re: CzeszkiDnia Thu, 15 Mar 2012 21:28:28 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-03-15 21:17, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 15 Mar 2012 21:10:05 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> To na pewno, ale niestety u mnie też już nie ma kogo pytać.
>>> Coś niecoś u nas wiadomo z jakichś zapisków dziadka, ale nawet nie wiem,
>>> kto aktualnie jest w ich posiadaniu, bo rodzina nie dość że na wymarciu,
>>> to porozjeżdżana po wszystkich stronach Polski, a z wieloma widujemy się
>>> tylko przy okazji pogrzebów.
>> A moje dzieci takie opowieści spisywały od dziadków i pamiętają.
>
> Od Twoich dziadków? Mój jeden dziadek zmarł jeszcze przed moim
> urodzeniem, a drugi, kiedy miałam 2 lata, to jakże ja mogłabym cokolwiek
> od nich usłyszeć?
>
Od swoich dziadków (czyli dziadków i babć) i nie tylko swoich - także od
dziadków (czyli dziadków i babć) koleżanek. Koleżanki nie były
zainteresowane...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
357. Data: 2012-03-15 20:40:59
Temat: Re: CzeszkiDnia Thu, 15 Mar 2012 21:29:14 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-03-15 21:19, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 15 Mar 2012 21:11:07 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-03-15 21:10, medea pisze:
>>>> W dniu 2012-03-15 19:59, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 15 Mar 2012 19:36:32 +0100, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A ja z uporem maniaka polecam "Różę", jeśli jeszcze nie widziałeś
>>>>>> (-eliście). Film wpisuje się nawet odrobinę w tutejsze tematy. Brutalny
>>>>>> i okrutny, ale jest w nim też dużo piękna.
>>>>> Katować się pięknem? - nie moje klimaty.
>>>> Katuj się zatem swoimi...
>>> klima...mi.
>>>
>> A to co niby ma być? - trzewna chęć odreagowania?
>> :-]
>
> Pięknym za nadobne wszak.
>
Tak? - nie wiedziałam.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
358. Data: 2012-03-15 20:41:09
Temat: Re: CzeszkiOn 15 Mar, 21:17, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 15 Mar 2012 21:10:05 +0100, medea napisał(a):
>
> > To na pewno, ale niestety u mnie też już nie ma kogo pytać.
> > Coś niecoś u nas wiadomo z jakichś zapisków dziadka, ale nawet nie wiem,
> > kto aktualnie jest w ich posiadaniu, bo rodzina nie dość że na wymarciu,
> > to porozjeżdżana po wszystkich stronach Polski, a z wieloma widujemy się
> > tylko przy okazji pogrzebów.
>
> A moje dzieci takie opowieści spisywały od dziadków i pamiętają.
W sumie już przy swojej wypowiedzi mogłem dopisać: "Tak XL, wiemy,
wiemy" :-)
Ale nie złapałaś chyba do końca o co mi chodzi. To oczywiście świetnie
i bardzo dobrze, że spisały, ale mnie bardziej interesuje czego
dziadkowie NIE POWIEDZIELI, albo na ile to co powiedzieli pokrywa się
z tym co rzeczywiście robili...
Mnie np. w tym kontekście bardzo zajmuje historia np. "Ognia", Józefa
Kurasia z Podhala
Stalker, tak wiem, wiem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
359. Data: 2012-03-15 20:43:57
Temat: Re: CzeszkiDnia Thu, 15 Mar 2012 21:30:04 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-03-15 21:18, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 15 Mar 2012 21:10:28 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-03-15 19:59, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 15 Mar 2012 19:36:32 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> A ja z uporem maniaka polecam "Różę", jeśli jeszcze nie widziałeś
>>>>> (-eliście). Film wpisuje się nawet odrobinę w tutejsze tematy. Brutalny
>>>>> i okrutny, ale jest w nim też dużo piękna.
>>>> Katować się pięknem? - nie moje klimaty.
>>> Katuj się zatem swoimi.
>>>
>> No właśnie zero katowania. A pięknie.
>
> Np. w takim "Wyjeździe integracyjnym"? No weźźź.
Kino z definicji nie jest dla mnie żadnym pięknem.
Z JEDNYM wyjątkiem - "Chłopami" w reż. Rybkowskiego, bo to jest Arcydzieło.
Nie o kinie piszę jako "moich klimatach". Kino to dla mnie rozrywka i nic
więcej.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
360. Data: 2012-03-15 20:45:19
Temat: Re: CzeszkiDnia 2012-03-15 21:19, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-03-15 09:21, Qrczak pisze:
>>
>> Odkąd z Młodym tylko planszówki typu "węże i drabiny"
>
> Logopedyczne, czy ki diabeł?
Nie, zwykłe. On nawet na sudoku nie zareagował, ble...
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |