| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-30 08:07:41
Temat: Re: Czy jestem normalny???Użytkownik "Pyzol " <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:cjend6$cbc$1@inews.gazeta.pl...
> Redart <r...@o...pl> napisał(a):
>
> > Teraz można zadać pytanie: na czym polega
> > partnerstwo ?
> > Otóż partnerstwo to umiejętność wyraźnego
> > określenia, w jakich sferach zachowujemy
> > spontaniczność (wolność), a w jakich
> > zachowujemy się stabilnie i przewidywalnie.
>
> Hmmm, myslisz,ze to mozliwe? JAK to w y r a z n i e rozdzielic?
> Zaplanowac??????
No na tym polega sztuka właśnie ...
Im lepiej to idzie, tym wartościowsze związki tworzysz.
Co nie znaczy, że idealne ... ;)
Wartościowsze - czyli przynoszące względną satysfakcję
obu stronom. Trwałość tych związków jest następstwem
wyżej wymienionej satysfakcji.
Pomińmy to może fakt istnienia pojęcia "chora satysfakcja" ...
> Well, kiepski to partnerstwo z takimi ograniczeniami, nie sadzisz?
Wszystko jest ograniczone.
Czy kiepskie ?
Każdy ma to, na co zasługuje ? :))))
> > Taka manifestacja własnej wolności w obliczu
> > zmienności partnera.
>
> Dokladnie. Tylko,ze owa manifestacja niekoniecznie wymaga zmiennosci partnera.
Tak, słowo "zmienności' wypsknęło mi się niefortunnie.
>
> Moze byc ona takze, efektem skrajnego egoizmu - odchodze od partnera kiedy
> mnie z n u d z i, tak jak odrzucam nudne juz zabawki. Ma to zwiazek z
> oczekiwaniami, o ktorych piszesz wyzej i zgadzam sie, ze te, za kazdym "
> nowym" razem sa wieksze. W przypadku osobowosci skrajnego egoisty, zerwania
> sa czestsze, a to poteguje frustracje i, czesto, agresje.
>
> Jedna z najpopularniejszych definicji inteligencji jest zdolnosc
> przystosowywania sie do nowych warunkow. Ciekawe byloby ugryzc watkowy
> problem od tej strony...( watkowy, to nie znaczy osobowy, Bluzgiego,
> wyabstrahujmy go z konkretnej sytuacji).
Powiedziałaś "nuda".
Ciekawe byłoby przeanalizowanie, czym jest nuda.
Cierpiałem czasami na nudę, kiedy byłem dzieckiem.
Było to kwestia braku wrażeń, interesujących zajęć.
W życiu dorosłym tego nie przeżywam. Może to kwestia
zapracowania ?
Raczej kwestia tego, że przeżywam to inaczej i jest to
inne uczucie, które trudno mi określić.
Z drugiej strony zaś: kiedyś mój kumpel powiedział mi
coś takiego:
"Oto jesteś przykładem umysłu, który jak nie ma się
czym karmić, to zaczyna się karmić samym sobą" :)))
Coś w tym na pewno jest ...
Zawsze znajdę sobie coś do roboty.
Choćby pisanie na psp ...
Moim problemem jest zmęczenie (ospałość), brak
sił i czasu na realizację planów, których mam
zawsze kilka w odwodzie. Zazwyczaj
wymagają jedynie kartki papieru i ołówka, albo
komputera, albo ciepłego ubrania i kaloszy, albo czasem
odrobiny gotówki. To ostatnie na szczęście
nie jest priorytetem ...
Problemem jest wpuszczenie w ten świat innego
człowieka, np. własnej córki, która ma własny umysł,
którego obserwacja wymaga istotnego przestawienia
się.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-30 08:26:36
Temat: Re: Czy jestem normalny???Redart wrote:
> Użytkownik "Pyzol " <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:cjend6$cbc$1@inews.gazeta.pl...
>> Redart <r...@o...pl> napisał(a):
>>
>>> Teraz można zadać pytanie: na czym polega
>>> partnerstwo ?
>> Hmmm, myslisz,ze to mozliwe? JAK to w y r a z n i e rozdzielic?
>> Zaplanowac??????
> No na tym polega sztuka właśnie ...
[...]
To wszystko bardzo ciekawe ale trudno czyta się w tym wątku...proponuję
rozpocząć nowy :-)
--
Małgorzata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-30 08:50:41
Temat: Re: Czy jestem normalny???Redart:
> Problemem jest wpuszczenie w ten świat innego
> człowieka, np. własnej córki, która ma własny umysł,
> którego obserwacja wymaga istotnego przestawienia
> się.
A jesli to sie uda, i corka stanie sie substytutem rzeczywistej
[nieidealnej i implikujacej "chora satysfakcje"] partnerki?
To co wtedy? :)
Chyba "przyjaciolka" /na boku/ bylaby lepsza, nie? ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-30 11:28:39
Temat: Re: Czy jestem normalny???
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cjghd5$3rj$1@news.onet.pl...
> Redart:
> > Problemem jest wpuszczenie w ten świat innego
> > człowieka, np. własnej córki, która ma własny umysł,
> > którego obserwacja wymaga istotnego przestawienia
> > się.
>
> A jesli to sie uda, i corka stanie sie substytutem rzeczywistej
> [nieidealnej i implikujacej "chora satysfakcje"] partnerki?
> To co wtedy? :)
To wtedy zupełnie inny wątek poproszę, z głębszym wyjaśnieniem
co masz konkretnie na myśli, czyli:
kto ma odpowiedzieć na to pytanie i w czyim imieniu i jak
daleko ma wybiec w abstrakcję, czyli w przypuszczenia
co by mogło być gdyby mogło być.
> Chyba "przyjaciolka" /na boku/ bylaby lepsza, nie? ;)
Dla kogo ?
Czy to pytanie, czy sugestia mojej odpowiedzi ustawiona
na sztorc z ironią na czubku ostrza ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-30 12:12:37
Temat: Re: Czy jestem normalny???Redart:
> Dla kogo ?
> Czy to pytanie, czy sugestia mojej odpowiedzi ustawiona
> na sztorc z ironią na czubku ostrza ?
W kazdym razie niejednokrotnie juz odnioslem wrazenie,
ze zdajesz sie ~zapominac iz corka to nie to samo co
partnerka (ew. "przyjaciolka").
Czy sie myle?
Dlaczego _zawsze_ kiedy wspominasz o corce robisz to
w kontekscie swego zwiazku i w taki oglednie/krotko mowiac
"dziwny" sposob?
Co ma oznaczac laskawe "wpuszczenie w TEN świat własnej
córki"?
Dlaczego Twoja partnerka powinna/musi miec/jest skazana
na wlasny swiat, a corka ma miec niejako Twoj?
Mozesz mi to jakos ~laskawie wyjasnic w miare ~sensownie?
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-30 13:57:08
Temat: Re: Czy jestem normalny???Redart <r...@o...pl> napisał(a):
> > Hmmm, myslisz,ze to mozliwe? JAK to w y r a z n i e rozdzielic?
> > Zaplanowac??????
> No na tym polega sztuka właśnie ...
> Im lepiej to idzie, tym wartościowsze związki tworzysz.
No tak, ale tak wy r a z n i e, to sie nie da.
> Co nie znaczy, że idealne ... ;)
No, mysle!:)
> > Well, kiepski to partnerstwo z takimi ograniczeniami, nie sadzisz?
> Wszystko jest ograniczone.
Nie. Czlowiek nigdy nie jest ograniczony (nie uzywam tego slowa w znaczeniu
zdolnosci intelektualnych). Gdyby mogl byc ograniczony, to latwo byloby mu
siebie poznac, a to nie tylko nielatwe ale i chyba do konca niewykonalne.
> Powiedziałaś "nuda".
> Ciekawe byłoby przeanalizowanie, czym jest nuda.
Oczywiscie, chodzilo mi o nude w zwiazku.
Czy pojawia sie ona wtedy, kiedy wlasnie, owa jakby przez ciebie zalecana
przewidywalnosc, przekracza granice zdrowia psychicznego? Bo, przeciez
mnostwo ludzi tak tlumaczy swoje zwiazkowe niepowodzenia, rozstania.
> W życiu dorosłym tego nie przeżywam. Może to kwestia
> zapracowania ?
> Raczej kwestia tego, że przeżywam to inaczej i jest to
> inne uczucie, które trudno mi określić.
To chyba tak, jak ja mam z wirusami. Nudza mnie one nieprzecietnie, a Misiek
moze o nich godzinami. :)
Serio: wraz z dojrzewaniem, coraz wiecje rzeczy widzimy, poznajemy, jezeli
tlucz esie w nas zadza poznawania, nudzic sie nie bedziemy nigdy, bo zawsze
cos zafrapuje nasza wyobraznie, zmobilizuje do poznawania.
> "Oto jesteś przykładem umysłu, który jak nie ma się
> czym karmić, to zaczyna się karmić samym sobą" :)))
O to-to-to!
Czlowieka musi interesowac wlasnie owo cos wiecej, aby nie zawiazal sie w
wezel gordyjski rozmyslaniamili tylko i wylacznie soba.
Hmmm, czy takie rozmyslania moga znudzic? Z pewnosci moga meczyc - ale -
znudzic? Pytam, bo nie wiem, nigdy nie poprzestawalam na mysleniu wylacznie o
sobie i swoich intelektualno-emocjonalnych hemoroidach. Wg mnie, to wlasnie
jest nieprawdopodobnie nudne - jezeli stanowi jedyne, badz niemal jedyne
zrodlo przemyslen.
> Moim problemem jest
Ty! Mialo byc o zwiazkach, a nie o tobie!!!:):):)
> Problemem jest wpuszczenie w ten świat innego
> człowieka, np. własnej córki, która ma własny umysł,
> którego obserwacja wymaga istotnego przestawienia
> się.
Tak, niewatpliwie dzieci pomagaja w przezwyciezeniu manii myslenia tylko o
sobie. Byle, jak zawsze, bez przesady! Bywa,ze dorosly chwyta sie tego
dziecka, niczym ostatniej deski ratunku ( przed nuda?) i przenosi na nie
siebie, swoje ja. Nikt juz mu wtedy nie moze zarzucic egoizmu - tj. tak mu
sie wydaje. Bo, w sumie, to jest nadal myslenie o sobie.
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-30 16:21:30
Temat: Re: Czy jestem normalny???Thu, 30 Sep 2004 08:58:02 +0200, na pl.sci.psychologia, Ilona napisal(a):
>|>| Zawiodłabyś mnie, gdybyś nie odpisała :P
>|> Tobie?
>|> Zawsze.
>| Ja wiem, rozumiem aluzję. Przepraszam.
> Ja rozumiem, że nie życzysz sobie kontynuować rozmowy ze mną?
Ja widzę, że nie rozumiesz :)
A na maila odpiszę, jak tylko konto mi odblokują :P
--
Logan
"tego posta wrzuce sobie do archiwum bo wyglada na to ze logan zrobil
przelomowy krok w rozwoju!" - Yahoo! - psp 26.09.2004
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-01 14:55:41
Temat: Re: Czy jestem normalny???
Użytkownik "Logan" <f...@e...pl> napisał
| > Ja rozumiem, że nie życzysz sobie kontynuować rozmowy ze mną?
|
| Ja widzę, że nie rozumiesz :)
Ostatnio coraz mniej mój drogi, fakt faktem...
| A na maila odpiszę, jak tylko konto mi odblokują :P
Czekam cierpliwie.
...odblokują?? A coś Ty tam nawyczyniał?? :))
Pozdro,
Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-01 15:33:54
Temat: Re: Czy jestem normalny???Fri, 1 Oct 2004 16:55:41 +0200, na pl.sci.psychologia, Ilona napisal(a):
>|> Ja rozumiem, że nie życzysz sobie kontynuować rozmowy ze mną?
>| Ja widzę, że nie rozumiesz :)
> Ostatnio coraz mniej mój drogi, fakt faktem...
Wrzesień ogłupia, rozumiem Cię i czuję to samo.
Nie dość, że jesień, to jeszcze szkoła :/
>| A na maila odpiszę, jak tylko konto mi odblokują :P
> Czekam cierpliwie.
> ...odblokują?? A coś Ty tam nawyczyniał?? :))
"Zablokowali" w ten sposób, że spowolnili serwer praktycznie do zera :/
--
Logan
"tego posta wrzuce sobie do archiwum bo wyglada na to ze logan zrobil
przelomowy krok w rozwoju!" - Yahoo! - psp 26.09.2004
GG nowu na fali: 3507735 :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-01 17:30:26
Temat: Re: Czy jestem normalny???
Użytkownik "Logan" <f...@e...pl> napisał
| >| Ja widzę, że nie rozumiesz :)
| > Ostatnio coraz mniej mój drogi, fakt faktem...
|
| Wrzesień ogłupia, rozumiem Cię i czuję to samo.
Dzięki.
Wiesz, sądziłam, że z wiekiem wszystko będzie się klarowało, a tu
niespodzianka.
Nie ma to jak piękny czas dzieciństwa. Wtedy jedynym dylematem było: kupić
Donalda, andruty czy oranżadę w proszku :)))
| Nie dość, że jesień, to jeszcze szkoła :/
Ano.
I jeszcze te zimowe ciemne poranki i 'szybkie' wieczory.
A fuj :(
| >| A na maila odpiszę, jak tylko konto mi odblokują :P
| > Czekam cierpliwie.
| > ...odblokują?? A coś Ty tam nawyczyniał?? :))
|
| "Zablokowali" w ten sposób, że spowolnili serwer praktycznie do zera :/
Ech.
Rozumiem.
Ale wątek to chyba już straciłam ;)
Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |