| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-05-19 20:19:02
Temat: Re: Czy jestem wariatka?- troche dlugie
>Co to za milosc????? jak ja mam zyc,z taka swiadomoscia???
Hmm....
A czy w tej sytuacji nie jesteś trochę niesprawiedliwa?
Ty jego zdradzałaś... ok.. można mówić że sam sobie winien, że to że
tamto...
ja myślę że skoro jest was dwoje to problem nie wiązał się tylko z Jego
zachowaniem..
Ja tu mówię bardzo subiektywnie.. nie znając opinii Jego.. Twoją tylko
trochę
Sama najlepiej wiesz.. i postaraj się ocenić sprawiedliwie jedną i drugą
stronę....
Myśle( to znowu subiektywne) że można kogoś kochać i jednocześnie chcieć się
zemścić..
Może On myśli, że ta złość,( która jest w nim, która przyszła w momencie jak
się dowiedział ,że był ktoś kto w pewnych momentach był ważniejszy, bardziej
pociągający, z kim Ty wolałaś być) minie mu albo się zmniejszy jak on się
zemści....
rozmawialiście o tym?
Dlaczego chce się zemści? Chce Cię ukarać?
A co powiedziałby na Twoje słowa że nie ukara Ciebie tym bo Ty zrozumiesz??
( wiem.. to moze bzdura ale ciekawe jaka byłaby reakcja.. )
Ty go znasz....
Porozmawiajcie
Pozdrawiam,
Iv
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-05-20 04:04:31
Temat: Re: Czy jestem wariatka?- troche dlugie> =] Ja nie mam obsesji, literówki mnie nie drażnią, ale wyjątkowo uparta
> jestem na "wziąść", bo (pomijając, że to nie literówka)... No bo mi
> kiedyś ktoś w towarzystwie wstydu za "wziąść" narobił =]
Idz się wypłakać gdzie indziej, a grupie daj spokuj, albo się lecz.
Ali
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-05-20 04:05:46
Temat: Re: Czy jestem wariatka?- troche dlugie> Przestac trollowac.
>
> Dunia
> --
> Once sex was fun and diving was dangerous.
> Today sex is dangerous and diving is fun.
Przyganial kociol .....
Wracaj na grupe o seksie, na pewno nie o nurkowaniu.
Ali
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-05-20 05:45:39
Temat: Re: Czy jestem wariatka?- troche dlugie
Użytkownik "ali&kali" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c8hata$f5n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Idz się wypłakać gdzie indziej, a grupie daj spokuj, albo się lecz.
Czy ty masz coś innego do powiedzenia niż odsyłanie na inną grupę ?
Nie zauważyłam np. odpowiedzi na moje pytanie dlaczego cieszy cię dziecko z
mrożonego plemnika byłego mężczyzny i co to ma wspólnego z feminizmem.
Czyżby tamten wątek był zbyt trudny? Wysyłanie na inną grupę to wszystko co
możesz z siebie wykrzesać ?
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-05-20 14:56:52
Temat: Re: Czy jestem wariatka?- troche dlugie> Witam.
> Zastanawiam sie czy ze mna naprawde wszystko jest w pozadku,czy moje
> zachowanie jest normalne?czy tak powinna zachowywac sie kobieta bedaca w
> mojej sytuacji??
ty jestes normalna, twoj stary to wariat. pogrzalo go? chce sie mscic? zreszta
to typowe zachowanie samca.
powiedz mu ze jak cie zdradzi to go zostawisz. ze mszczenie sie wykazuje jak
bardzo cie nienawidzi a nie kocha.
to jakies chore, powaznie.
dziwak jakis
kaska
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-05-20 18:22:52
Temat: Re: Czy jestem wariatka?- troche dlugie20 May 2004 16:56:52 +0200, na pl.soc.rodzina, kasia napisał(a):
> ty jestes normalna, twoj stary to wariat. pogrzalo go? chce sie mscic? zreszta
> to typowe zachowanie samca.
>...
> dziwak jakis
Jeśli "typowe" to chyba "normalne"? Jeśli "typowe" to czemu "dziwak"?
puchamiec
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-05-22 22:28:10
Temat: Re: Czy jestem wariatka?- troche dlugieOn Tue, 18 May 2004 10:55:14 GMT, *natasza* - Wszystko co od tej chwili
powiesz, może być użyte przeciwko tobie:
> Jestesmy 7 lat po slubie i zgubilismy gdzies po drodze nasza
> milosc,czulosc...zaczelismy "zyc obok siebie",mijalismy sie w korytazu
> (czasem,oczywiscie,spotykalismy sie w lozku na ta krotka chwile, gdy maz
> mial ochote).
Zastanowiło mnie to, jak to napisałaś. Czy zawsze tylko mąż miał ochotę ?
> Przestalismy ze soba w ogole rozmawiac,przestaly go interesowac
> moje problemy,moje radosci i smutki....gdy chcialam rozmawiac, slyszalam:
> "daj mi spokoj, spadaj, nie nudz..." Ilez mozna wytrzymac,bedac ciagle
> otracana, niekochana???
Jak to zwykle mówią kobiety, najpierw się rozstajemy a potem zadajemy się z
innym.
>[...]
> Po kilku tygodniach, gdy pierwsze emocje opadly, maz powiedzial, ze to
> uswiadomilo mu ,ze mnie bardzo kocha, ze nie chce mnie stracic,ze do tej
> pory nie byl dobrym mezem, ze od teraz wszystko bedzie lepiej, ze teraz
> nasze malzenstwo od teraz bedzie lepsze, bo bedziemy sobie okazywac
> milosc....tylko, ze NIGDY NIE WYBACZY I NIE ZAPOMNIE ZDRADY, ale poza tym
> bedzie dobrze, bedzie mnie kochal i szanowal i moze z czasem przestanie
> myslec o tamtym facecie i nabierze do mnie zaufania...brzmi jak
> abstrakcja!!!
Widocznie ciężko mu jest przejść do porządku dziennego nad tą zdradą. Mimo
że wciąż cię kocha, nie potrafi o tym zapomnieć. Wie także że nie potrafi
odejść, a jedyną obroną przed własnym ego jest ostentacyjnie zadać ci ból i
strach przed rewanżem. Chociaż prawdopodobnie z góry zakłada że tego nie
zrobi.
> Przyznal, ze planuje zemste, ze musi sie zemscic, aby mogl odzyskac spokoj i
> pelne szczescie..obiecal,ze zdradzi mnie!!!Jak tylko nadazy sie okazja
> bedzie mial romans, ktory bedzie trwal, tak dlugo jak moj trwal, a potem mi
> opowie o wszystkim....potraktuje mnie tak, jak ja go potraktowalam, chce
> zadac taki sam bol!!!
ból to przeżywacie teraz oboje. Jedynym dla was ratunkiem jest szczera
rozmowa. Szczera aż do bólu.
> Zyje ze swiadomoscia, ze sie na mnie zemsci, i nie chce mu
> urodzic drugiego dziecka, nie potrafie sie z nim nawet kochac- robie to z
> obowiazku ( bo narazie to on jest poszkodowany, byl zdradzany),a gdy zostaje
> sama - placze.
I znowu wracacie do punktu wyjścia. Kochasz się z nim z obowiązku. Myślisz
że on tego nie czuje ?
> Tlumaczy,ze to z ta druga kobieta,to bedzie tylko czysty sex, to mnie kocha
> i ze mna chce byc do konca zycia, ale musi sie zemscic!!! Co to za
> milosc????? jak ja mam zyc,z taka swiadomoscia???
IMHO on nie planuje żadnego romansu. Jego po prostu trawi ból i gorączka,
jak by nie było który _to ty_ mu zafundowałaś. Musisz jakoś doprowadzić do
tego, aby wreszcie wyrzucił z siebie te wszystkie żale. Żeby to wykrzyczał,
co go boli. Ty również powinnaś zrobić to samo. Wykrzycz dlaczego to
zrobiłaś. jak do tego doszło.
--
/^^^^>/^^^^\/^/(^^^)^^^\ /^\ /^/
/ ^^>/ /~/ / / ) ( (^^) / ^ /
/ ^^>/ ^^ / /(^ )\ ^^ / /^\ /
^^^Thomas Edison Corporation^^^
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |