Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: La Luna <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Czy mozna cos zrobic?
Date: Tue, 14 Dec 2004 16:38:42 +0100
Organization: Kotek korporejszyn
Lines: 64
Message-ID: <9t3ma0x1re6f$.109p7f12idb24.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: cis107.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1103038750 15587 83.31.42.107 (14 Dec 2004 15:39:10
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 14 Dec 2004 15:39:10 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.14.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:164863
Ukryj nagłówki
Jestem w ciazy, 4-6 tydzien,
Dzisiaj bylam na pierwszej wizycie u ginekologa, specjalisty poloznika jak
to mu dumnie pisze na pieczatce.
Juz na poczatku sie bardzo zdziwilam - bo kolejne pacjentki do niego byly
zapisane... co piec minut. 9.00, 9.05, 9.10....
Ok.
Szkoda tylko ze pan doktor faktycznie tych godzin sie trzymal.
Wizyta przebiegala w takim tempie ze ledwo zdazalam zastanowic sie nad
pytaniami podczas wypelniania karty ciazy.
Rutynowe pytanie o moje choroby przewlekle i odpowiedz ze mam arytmie i
chorobe Hashimoto - zostaly zbyte milczeniem. Pod koniec wizyty sama sie
dopytywalam co mam z tym zrobic - uslyszalam ze isc do endokrynologa
jakiegos i mu przyniesc rozpiske od niego - bo szanowny pan poloznik nie ma
pojecia z czym ta choroba wiaze sie dla plodu. Moze jakies skierowanie na
badanie poziomu hormonow - to w koncu wazne a i poszlabym do endokrynologa
z czyms konkretnym. W zyciu - mam sobie sama te badania zrobic na wlasna
reke, jak mi endokrynolog powie jakie. Bo on nie wie. Faktycznie - straszny
duzy wybor - hormony tarczycowe,
Wizyta trwala kilka minut, wogole nie zostalam zbadana - ani
ginekologicznie, ani w zaden inny sposob, wrecz przeciwnie, nic sie nie
dowiedzialam, moje pytania byly zbywane tym ze mam sobie isc do
endokrynologa na wlasna reke.
Zeby bylo smieszniej dostalam zaswiadczenie ze jestem w ciazy do pracy -
mimo ze facet nawet mnie nie dotknal - tylko na podstawie wyniku testu
sprzed ponad 2 tygodni. Ktory mogl byc np. wynikiem mojej kolezanki.
A na koniec, gdy juz mialam dosc tej calej wizyty - poprosilam go o cos dla
mnie bardzo waznego - zwolnienie z pracy na kilka dni poniewaz teraz jest u
nas generalny remont i jutro zaczyna sie faza malowania farba olejna.
Powiedzialam o tym, uslyszalam ze ciaza to nie choroba, zwolnienia w zyciu
nie dostane, remont to nie problem pana doktora ale moj i sama mam sobie z
nim poradzic a nie naciagac go na zwolnienia.
Nic nie docieralo, zadne tlumaczenia.
Poprosilam w takim razie o zwolnienie choc na dzis - pracuje kawal za
Warszawa (35 km), u niego bylam po 9, mam bardzo trudny dojazd - a o tej
godzinie dodatkowo 7 km,. na stopa przez pola bo zaden autobus na tej
trasie nie jedzie - a czuje sie zle, jestem bardzo slaba, zasypiam na
stojaco, jestem blada i mnie mdli. Super.
Tez nie dostalam - z wyniosla mina mi powiedzial ze to moj problem. Moglam
sie do niego zapisac na inna godzine. Nie wazne ze popoludniowe sa
zaklepana na dlugo do przodu,
Jedyne co wynioslam z tej wizyty to skierowanie na USG - zrobi se je pani
za (enigmatyczne - nie zostalo to okreslone) kilka tygodni i zobaczymy.
Jestem podlamana, wsciekla i wogole.
I nie chcialabym tej sprawy tak zostawic.
Ale czy postepowanie pana doktora daje mi wogole jakies podstawy do
skladania na niego skargi?
Czy moge sobie ewentualnie pomarudzic tutaj - i nic wiecej?
Jednak wydaje mi sie ze brak jakiegokolwiek badania na pierwszej wizycie,
brak jakichkolwiek porad, niewystawienie skierowania na oznaczenie poziomu
hormonow przy stwierdzonej chorobie tarczycy i mojej prosby o to, niedanie
mi zwolnienia w takiej sytuacji (opary farby olejnej przez najblizszy
conajmniej tydzien i brak mozliwosci unikniecia ich) oraz wystawienie
potwierdzenia ciazy bez zadnych niemal podstaw - to chyba cos sporo nie w
porzadku...
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|