Witajcie!

Mój problem jest problemem sercowym. Chodzę z moim chłopakiem od ponad roku i
zawsze nam było dobrze. Czasem się zdarzały drobne kłótnie (powtarzam -
drobne!), ale zawsze szybko dochodziliśmy do porozumienia. Jeśli chodzi o
sprawy łóżkowe to jestem bardzo zadowolona - jest to mój pierwszy partner, z
którym chodzę spać. On już sypiał wcześniej ze swoimi dziewczynami. Mi to nie
przeszkadza, przynajmniej jest doświadczony :)

Uprawiam short-track (jazda szybka na łyżwach) i często wyjeżdżam na obozy,
czasem nawet na drugi koniec Polski. Ale zawsze pozostaję wierna swojemu
chłopakowi. Ostatnio obóz skończyłam wcześniej, chłopak o tym nic nie
wiedział, więc postanowiłam zrobić mu niespodziankę i przyjechać do niego do
jego domu. Miałam klucze od jego drzwi więc weszłam do środka. Niestety
zastałam go w łóżku z inną dziewczyną :(((( Zrobiłam wielką aferę. Przez kilka
dni nie odzywaliśmy się do siebie, jednak udało jemu się mnie przeprosić.
Powiedział, że chciał spróbować jak to jest z inną w łóżku, że to jego
pierwsza i ostatnia zdrada. Kocham go ciągle (chyba?) i sobie to też na swój
sposób wytłumaczyłam (że może nie byłam taka świetna w łóżku). Pogodziliśmy
się, ale teraz mam ciągle wrażenie, że on dalej mnie zdradza, chociaż nie mam
żadnych dowodów. Chcę go ciągle mieć przy sobie i pilnować go, ale ze względu
na moje obozy nie jest to możliwe. Pomóżcie mi i powiedzcie mi co ja mam
zrobić? Zaufać mu czy nie? Dalej kochać czy odrzucić? :(((

Julia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/