Od niedawna choruję na grzybicę stóp, mam ranki między 4 a 5 palcem.
W aptece kupiłam Clotrimazolum, którym smaruję przestrzenie między
palcami. Mam również problem z pękającymi piętami, który ciągle powraca,
mimo że bardzo dbam o stopy i higienę osobistą. Próbowałam różnych
kremów, ale z miernym skutkiem. Największą moją bolączką jest jednak
uczulenie, które mnie nęka od 5 dni. Zaczęło się pod wieczór, gdy
zdjęłam rajstopy. Zaczęły mnie strasznie swędzieć stopy z wierzchu i od
spodu, a do tego jeszcze między palcami. To uczucie można porównać do
mrowienia. Palce stóp są trochę spuchnięte i zaróżowione, jak by były
poparzone. Dzień później to samo zrobiło mi się na dłoniach, ale nie ma
na nich obrzęku. Są tylko niewielkie krostki i zaróżowiona skóra między
palcami. Skóra bardzo mnie piecze po kąpieli w cieplej wodzie, a ulgę
przynosi moczenie nóg w zimnej z dodatkiem sody oczyszczonej. Bardzo się
staram nie drapać, ale jest to bardzo trudne. Nie wiem czy to grzybica
tak się rozpanoszyła na moich kończynach, czy oprócz niej mam jeszcze
jakąś alergię. Pragnę tu dodać, że jestem w okresie menopauzy.
Czy ktoś miał podobne problemy do moich i jak sobie poradził?

Z poważaniem
Lucyna