Witam!

Pytanie jak w temacie. A pytam dlatego,gdyż uważałem zdecydowanie,że tak. Od
tego roku mam już wątpliwości. Szczepiłem się regularnie od pięciu lat i
rzeczywiście nie chorowałem. Jednak rokrocznie kilka dni po zaszczepieniu
coraz bardziej dokuczliwe były efekty poszczepienne. Jesienią ubiegłego roku
było już apogeum,gdyż cztery dni po zaszczepieniu się dostałem zapalenia płuc
i leczyłem się ponad miesiąc. Pozostał jednak trwały ślad w płucach w postaci
zrostów. Dwa tygodnie temu po raz pierwszy od sześciu lat zachorowałem na
grypę i przeleżałem ją normalnie kilka dni w łóżku. Nie wydaje mi się abym
lżej ją przechodził.
Jeszcze w czasie leczenia zapalenia płuc spotkałem się z opinią kilku lekarzy,
że szczepić powinni się ludzie tylko z grupy podwyższonego ryzyka,oraz osoby
p0 65 roku zycia. Jeden z lekarzy to nawet bardzo się dziwił, że ja taki młody
i już nie wiadomo po co się szczepię, gdyż on mimo iż ma kontakt z chorymi nie
szczepi się a choruje na grypę średnio raz na siedem lat.
Mam teraz duże wątpliwości i chyba już w tym roku się nie zaszczepię.
Ciekawy jestem jednak opinii grupowiczów i czy mój przypadek był wyjątkowy,czy
ktoś miał podobny.
Pozdrawiam
WITO

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl