Data: 2002-04-04 07:26:46
Temat: Re: Czy szczepić się przeciw grypie ???
Od: Dorota P <d...@w...kasuj-to.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> malo prawdopodobne - prawde mowiac moze gdyby sie jeszcze zaszczepil
> przeciw pneumokokom to wychodzac z domu moze nie zachorowalby
> na zapalenie pluc i moze nie zmarlby, inaczej mowiac szczepienie
> p/grypie chroni przeciw grypie nie uchroni przed zachorowaniem
> na czarna ospe.
Oczywiście, to zrozumiałe, że nie chroni przed wszystkim,
ale chyba tuż po szczepieniu jednak obniża się ogólna
odporność (co było faktycznie widać u nas w firmie
po masowym szczepieniu) a lekarze wystarczająco
o tym nie informują :(
> Jesli masz klopoty z systemem odpornosciowym
> to moze trzeba zrobic diagnostyke komorkowego i humoralnego
> ukladu immunologicznego i zobaczyc czy nie ma jakis wrodzonych
> lub nabytych (nie mysle tu o HIV-ie) defektow ukladu odpornosciowego.
Nie, nie mam takich problemów a do zeszłego roku
byłam nieprzeciętnie odprona. Nie mogę tego powiedzieć
tylko o kilkumiesięcznym okresie po szczepieniu
-teraz już widzę, że stan wraca do normy - po zetknięciu
się z przeziębionymi trzymam się jak dawniej.
> Ja tez sie nie szczezpie ale tylko dlatego, ze znam swoj uklad
> odpornosciowy i wiem, ze jestem bardzo odporny i gdy pojawia
> sie jakas epidemia grypy z reguly nigdy nie choruje - prawdopodobnie
> moj uklad odpornosciowy momentalnie uczula komorki immunokompetentne
> i produkuje przeciwciala oraz pobudza inne elementy odpornosciowe
> i dlatego nie choruje i nie musze sie szczepic i wczesniej
> pobudzac swoje komorki.
Tak też było i ze mną, ale takich argumentów lekarka
przedstawiając mi wizję życia po zapaleniu mięśnia
sercowego nie brała pod uwagę. A uwierz, że o powikłaniach
mówiła mi pół godziny bardzo sugestywnie ...
>>głosów od lekarzy o niekorzystnym wpływie szczepień na układ
>>immunologiczny.
>
>
> pewnie tak ale warto tez pomyslec co byloby gdyby Pasteur nie wynalazl
> szczepionki przeciw wsciekliznie ????
Dlatego szczepię np. dziecko przeciw ciężkim chorobom,
wiem, że to zawsze jest kwestia wyboru mniejszego zła.
Ale właśnie mam wątpliwości czy w przypadku osób młodych, zdrowych
i odpornych namawianie ich na siłę do szczepienie jest uzasadnione?
Dorota
|