| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2004-01-03 14:22:10
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?"Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:bt64u2$oa0$1@absinth.dialog.net.pl...
> To znaczy, żeby wywołać próchnicę?
> Ja rozumiem, że profilaktyka, to zapobieganie, ale ten świat jest taki
> odwrotny....
jak najbardziej o to chodzi :-)
> Czytałem o teorii, że przemysł jądrowy nie ma co robić z toksycznymi
> związkami fluoru, więc namówił stomatologów na fluorowanie past do zębów.
> Korzyść obopólna, stomatolodzy lepią uszkodzone zęby, a związków fluoru nie
> trzeba utylizować, rozpływają się po świecie.
> Wg medycyny chińskiej fluor powoduje "sztywność umysłu", czyli niezdolność
> do zmian, do przyjmowania nowych teorii.
to musial pisac chyba wegetarianin po przepitku ;-))
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2004-01-04 10:28:15
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bt7n18$g47$2@news.onet.pl...
>
> to musial pisac chyba wegetarianin po przepitku ;-))
>
I znowu na Coolera padło ;)
Slawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2004-01-04 11:28:14
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Użytkownik Iwon(k)a napisał:
> to musial pisac chyba wegetarianin po przepitku ;-))
>
A co masz do wegetarian???? zrobili ci cos? A moze zeby zdrowe maja?
Hafsa
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
strona domowa:
www.hafsa.republika.pl
"Ludzie zbyt łatwo wygrywają bitwę o utratę zbędnych kilogramów,
tylko po to, żeby potem przegrać wojnę o utrzymanie wagi." Robert Atkins
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2004-01-04 11:36:03
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Hafsa w wiadomości news:bt8t7r$66i$8@inews.gazeta.pl pisze:
> Użytkownik Iwon(k)a napisał:
>
>> to musial pisac chyba wegetarianin po przepitku ;-))
>>
>
> A co masz do wegetarian???? zrobili ci cos? A moze zeby zdrowe maja?
O tym - musze przyznac - nie pomyslalem :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2004-01-04 11:43:37
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> wrote:
>>> to musial pisac chyba wegetarianin po przepitku ;-))
>>>
>>
>> A co masz do wegetarian???? zrobili ci cos? A moze zeby zdrowe maja?
>
> O tym - musze przyznac - nie pomyslalem :)
No ja od dluzszego czasu do dentysty latam tylko na wizyty kontrolne -
zadnej dziurki, zadnego ubytku, jedyne wiercenie, jakie mnie czeka to
wymiana amalgamatow z dziecinstwa na cos mniej rzucajacego sie w oczy =]
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2004-01-04 11:50:05
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Użytkownik Marcin 'Cooler' Kuliński napisał:
>
> O tym - musze przyznac - nie pomyslalem :)
>
Wiesz MArcin, bardzo nie lubie jak sie komus, nawet w niby-zartach
cokolwiek zarzuca zwalajac wine na diete, ktora stosuje.Wiem, wiem,
zaraz mnie zakracza co poniektroe osoby z aforyzmamitypu-Jestes tym, co
jesz itepede.
Wkurza mnie mowienie o najlepiej odzywionym mozgu i
komorkach.Hipotetyczne rozwazania na podstawie biochemii( a raczej
podrecznika do biochwmii) nijak sie maja do rzeczywistosci. I dziwi mnie
pycha TYCH LEPSZYCH.
Wydaje mi sie,ze takie wnioski mozna wyciagnac dopiero wtedy, gdy bedzie
obserwowac sie kilka pokolen ludzi np na diecie optymalnej.
Bo wiekszosc jest na tej diecie-miesiac, rok, kilka lat. I wcale nie sa:
szczupli, zgrabni,superinteligentni ;-))) moze faktycznie lepiej sie
czuja, mijaja jakies dolegliwosci zoladkowo-jelitowe itd itd.
Ja lepsza ani gorsza sie nie czuje.Uff.Juz po kazaniu, oczywiscie nie do
ciebie, ale wiesz, mam nadzijee o co mi chodzi.Hafsa
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
strona domowa:
www.hafsa.republika.pl
"Ludzie zbyt łatwo wygrywają bitwę o utratę zbędnych kilogramów,
tylko po to, żeby potem przegrać wojnę o utrzymanie wagi." Robert Atkins
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2004-01-04 13:56:10
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "Hafsa" <h...@a...w.sygnaturce> napisał w wiadomości
news:bt8ugq$a62$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Marcin 'Cooler' Kuliński napisał:
> > O tym - musze przyznac - nie pomyslalem :)
> >
> Wiesz MArcin, bardzo nie lubie jak sie komus, nawet w niby-zartach
> cokolwiek zarzuca zwalajac wine na diete, ktora stosuje.Wiem, wiem,
> zaraz mnie zakracza co poniektroe osoby z aforyzmamitypu-Jestes tym, co
> jesz itepede.
ALE TAK JEST!
> Wkurza mnie mowienie o najlepiej odzywionym mozgu i komorkach.
Mnie też wkurza, że póki co - nie bardzo to rozumiesz... :(
Hipotetyczne rozwazania na podstawie biochemii( a raczej
> podrecznika do biochwmii) nijak sie maja do rzeczywistosci.
DIETA NIE DZIAŁA TAK SZYBKO JAK TABLETKI. Trzeba trochę wysilić wyobraźnię,
żeby zrozumieć sens i przestać oczekiwać CUDÓW w skali JEDNEGO organizmu,
zniszczonego chorobami przez całe długie lata i w czasie zaledwie
kilku miesięcy, a czasem nawet kilku dni, tak jak to niektórzy
niedoinformowani by oczekiwali.
A gdy taki "amator szybkich sukcesów" nie dostrzega natychmiastowych
cudownych "hura-opty-przemian" - to zaczyna psioczyć i opluwać autora DO
lub tych, którym dieta optymalna doskonale służy.
Dieta optymalna wymaga POZNANIA TEORII, CIERPLIWOŚCI i KONSEKWENCJI, a także
zdolności samodzielnego myślenia (nie dopatruj się tu złośliwości z mojej
strony, oznacza to jedynie ODPORNOŚĆ na powszechne teorie
popularno-pseudonaukowe, ewentualnie Marcinkowe...;) ).
> I dziwi mnie pycha TYCH LEPSZYCH.
TO NIE JEST PYCHA!
Zdaje się, że Marcinek coś Ci już zasugerował... :(
Ale oczywiście to Twoja sprawa.
> Wydaje mi sie,ze takie wnioski mozna wyciagnac dopiero wtedy, gdy bedzie
> obserwowac sie kilka pokolen ludzi np na diecie optymalnej.
Słusznie Ci się wydaje, że zmiany będą naprawdę widoczne DOPIERO po kilku,
klikunastu pokoleniach! Co nie zmienia faktu, że mózg jest najbardziej
żarłocznym organem, to znaczy - do swej prawidłowej pracy potrzebuje ogromne
ilości energii najwyższej jakości. A takie ogromne ilości może dostawać
tylko
w wysokotłuszczowej diecie. Mózg tworzy się w łonie matki, a potem dalej
rozwija się we wczesnym dzieciństwie, aż do pełnej dojrzałości. Układ
nerwowy dojrzewa
KILKADZIESIĄT lat! Jęsli przez cały tem okres organizm matki, a potem
dojrzewającego dziecka był źle żywiony, to i mózg nie osiągnął maksimum
swoich możliwości. Przykład? Choćby dość często już spotykane przedwczesne
zarastanie ciemiączek (już przed porodem - stąd coraz boleśniejsze porody
wymagające interwencji chirurgicznej). Mała, szybko skostniała czaszka
dziecka jest jak zamknięta ciasna puszka...
> Bo wiekszosc jest na tej diecie-miesiac, rok, kilka lat. I wcale nie sa:
> szczupli, zgrabni, superinteligentni ;-)))
Hafsa, rozczarowujesz mnie takimi uwagami... :(
Albo Marcin miał w tym swój udział (zwłaszcza na waszym spotkaniu w realu),
że tak właśnie teraz myślisz, albo po prostu jeszcze nie wszystko
przeczytałaś z opty publikacji, co ma jakikolwiek związek z organizmem
ludzkim i jego odżywianiem.
Faktem jest, że Twoja uwaga jest bardzo złośliwa i świadczy conajmniej
o niedoinformowaniu. I daj mi proszę przykład, że optymalni pisali,
że zawsze i wszyscy są szczupli, zgrabni i superinteligentni.
moze faktycznie lepiej sie
> czuja, mijaja jakies dolegliwosci zoladkowo-jelitowe itd itd.
> Ja lepsza ani gorsza sie nie czuje.
A kto twierdzi, że są ludzie lepsi i gorsi???
Sugerujesz, że może optymalni tak dzielą ludzi? Zawsze mówią o lepszej
lub gorszej DIECIE, a dieta to nie człowiek.
Ja PROTESTUJĘ przeciw przypisywaniu optymalnym takiej sugestii.
Jeżeli już, to raczej dzielę ludzi na na dobrych i złych.
Aczkolwiek i dobro i zło także jest rzeczą względną.
Uff.Juz po kazaniu, oczywiscie nie do
> ciebie, ale wiesz, mam nadzijee o co mi chodzi.Hafsa
Hm...
Krystyna
Niejeden sądzi, że posiada dobre serce, a ma tylko słabe nerwy.
Marie von Ebner-Eschenbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2004-01-04 14:20:44
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bt961s$fk0$1@news.onet.pl...
> Mnie też wkurza, że póki co - nie bardzo to rozumiesz... :(
Hafsa musisz dać sobie spokój, bo zostaniesz wyklęta/ przeklęta czy jakieś
inne czary kosmiczne...;)))
> Zdaje się, że Marcinek coś Ci już zasugerował... :(
> Ale oczywiście to Twoja sprawa.
wycieczki osobiste... (stały element "walki" KT)
Czy Marcin jest już wyklęty?
> A kto twierdzi, że są ludzie lepsi i gorsi???
??? jak DO działać miała na pamięć? Czyżby kolejny mit?
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2004-01-04 14:44:17
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Użytkownik Krystyna*Opty* napisał:
>>Wiesz MArcin,
_________________
zauwazylas Krysiu,ze post swoj zaadresowalam do Marcina? no byc moze nie.
Wiem, wiem,
>>zaraz mnie zakracza co poniektroe osoby z aforyzmamitypu-Jestes tym, co
>>jesz itepede.
>
>
> ALE TAK JEST!
Uderz w stol...
> Mnie też wkurza, że póki co - nie bardzo to rozumiesz... :(
Czego nie rozumiem? tego super odzywienia? Krysiu , obudz sie!
> DIETA NIE DZIAŁA TAK SZYBKO JAK TABLETKI.
a skad to wiesz?
Trzeba trochę wysilić wyobraźnię,
> żeby zrozumieć sens i przestać oczekiwać CUDÓW w skali JEDNEGO organizmu,
A mam oczekiwac cudow na skale spoleczna? ale ja egoistka niestety
jestem i aspoleczna.Malo mi zalezy na zdrowiu spoleczenstwa, a bardziej
na swoim.
> A gdy taki "amator szybkich sukcesów" nie dostrzega natychmiastowych
> cudownych "hura-opty-przemian" - to zaczyna psioczyć i opluwać autora DO
> lub tych, którym dieta optymalna doskonale służy.
Gdzie i kogo opluwam? przyklad prosze.
> Dieta optymalna wymaga POZNANIA TEORII
tak uwazasz? a ja tak nie uwazam, nie sadze, aby wszystkim byla
potrzebna doglebna wiedza biochemiczna, przemiany, pirogroniany, ATP,
ilosci wodorow itd.Po co to komu? Zasmiecanie glowy.
, CIERPLIWOŚCI i KONSEKWENCJI,
z tym sie zgadzam
a także
> zdolności samodzielnego myślenia (nie dopatruj się tu złośliwości z mojej
> strony, oznacza to jedynie ODPORNOŚĆ na powszechne teorie
> popularno-pseudonaukowe, ewentualnie Marcinkowe...;) ).
A co chcesz tu od Marcina? a potem sie dziwisz,ze ktos jest zlosliwy dla
ciebie.
>
>
>>I dziwi mnie pycha TYCH LEPSZYCH.
>
>
> TO NIE JEST PYCHA!
A co?
> Zdaje się, że Marcinek coś Ci już zasugerował... :(
Znowu Marcin, zejdz z niego. Nie mam go przy boku, by mi dyktowal co mam
pisac.
> Ale oczywiście to Twoja sprawa.
No pewnie. Jakos malo mi sie usmiecha czytanie, gdy ktos rzuca obelgi
podpisujac sie jako optymalny.To psuje caly wizerunek diety optymalnej
odrzuca od niej.
>
>
>>Wydaje mi sie,ze takie wnioski mozna wyciagnac dopiero wtedy, gdy bedzie
>>obserwowac sie kilka pokolen ludzi np na diecie optymalnej.
>
>
> Słusznie Ci się wydaje, że zmiany będą naprawdę widoczne DOPIERO po kilku,
> klikunastu pokoleniach!
No to sie zgadzamy.
Przykład? Choćby dość często już spotykane przedwczesne
> zarastanie ciemiączek (już przed porodem - stąd coraz boleśniejsze porody
> wymagające interwencji chirurgicznej)
sugerujesz,ze zarastanie ciemiaczka jest powodem bolu porodowego?
ciekawa teoria doprawdy.
>>Bo wiekszosc jest na tej diecie-miesiac, rok, kilka lat. I wcale nie sa:
>>szczupli, zgrabni, superinteligentni ;-)))
>
>
> Hafsa, rozczarowujesz mnie takimi uwagami... :(
A co mmam napisac? Ze sa? Sama dobrze wiesz, ze optymalni to zwykli
ludzie, tacy jak inni. Jedni grubi, drudzy chudzi, jedni ladni drudzy
mniej ladni, jedni inteligentni drudzy inteligentni inaczej.
Dlaczego mam tworzyc nowe mity?
> Albo Marcin miał w tym swój udział (zwłaszcza na waszym spotkaniu w realu),
Daj spokoj Marcinowi, spotkalismy sie na kilka chwil i mielismy sporo
tematow innych tez.
Widze,ze cie mocno intryguje nasze spotkanie, zapraszamy na nastepne;-)))
> że tak właśnie teraz myślisz, albo po prostu jeszcze nie wszystko
> przeczytałaś z opty publikacji, co ma jakikolwiek związek z organizmem
> ludzkim i jego odżywianiem.
No faktycznie,nie przeczytalam jeszcze styczniowego Optymalnika i
Optymalnych z 2004 roku.Nie doszly jeszcze do mnie ;-)))
> Faktem jest, że Twoja uwaga jest bardzo złośliwa i świadczy conajmniej
> o niedoinformowaniu.
Gdzie jest zlosliwa? Ja nie jestem w ogloe zlosliwa, dopatrujesz sie
czegos, co nie istnieje. Nie rob ze mnie kogos innego niz jestem
naprawde.A jaka jestem-widac to po moich postach na grupe.
I daj mi proszę przykład, że optymalni pisali,
> że zawsze i wszyscy są szczupli, zgrabni i superinteligentni.
A ja wcale nie napisalam,ze optymalni o tym napisali.,to moja uwaga.
Do moich uwag linkwo jeszcze nie mam, ale moze niedlugo? kto wie?
>>Ja lepsza ani gorsza sie nie czuje.
>
>
> A kto twierdzi, że są ludzie lepsi i gorsi???
> Sugerujesz, że może optymalni tak dzielą ludzi? Zawsze mówią o lepszej
> lub gorszej DIECIE, a dieta to nie człowiek.
> Ja PROTESTUJĘ przeciw przypisywaniu optymalnym takiej sugestii.
Widze,ze jestes mechanizmem samonapedzajacym sie.Cos napiszesz, a potem
sama protestujesz przeciwko swojej teorii. Wiec protestuj przeciwko
swoim teoriom, ktore nie sa moje.
> Niejeden sądzi, że posiada dobre serce, a ma tylko słabe nerwy.
> Marie von Ebner-Eschenbach
jak zwykle celny cytat.Tyle ze tym razem nie trafiony.Hafsa
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
strona domowa:
www.hafsa.republika.pl
"Ludzie zbyt łatwo wygrywają bitwę o utratę zbędnych kilogramów,
tylko po to, żeby potem przegrać wojnę o utrzymanie wagi." Robert Atkins
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2004-01-04 14:44:41
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "Adamo 2." <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:bt97lk$h1d$1@opal.futuro.pl...
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:bt961s$fk0$1@news.onet.pl...
>
> > Mnie też wkurza, że póki co - nie bardzo to rozumiesz... :(
>
> Hafsa musisz dać sobie spokój, bo zostaniesz wyklęta/ przeklęta czy jakieś
> inne czary kosmiczne...;)))
>
> > Zdaje się, że Marcinek coś Ci już zasugerował... :(
> > Ale oczywiście to Twoja sprawa.
>
> wycieczki osobiste... (stały element "walki" KT)
>
> Czy Marcin jest już wyklęty?
>
> > A kto twierdzi, że są ludzie lepsi i gorsi???
>
> ??? jak DO działać miała na pamięć? Czyżby kolejny mit?
Adwokat Marcinka?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |