« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-08-25 20:23:58
Temat: Czy warto robic dyplomowanego?Wiadomo - wieksza stawka, wiekszy prestiz - to rzeczy oczywiste. Ale
faktem jest tez, ze:
- na poczatku staze robilo sie jeden za drugim, teraz sa przerwy
zeby nauczyciele tak szybko nie awansowali
- nauczyciel dyplomowany (tak przynajmniej jest u mnie w szkole) prawie
nie dostaje zastepstw, bo jego zastepstwa sa dla budzetu
najdrozsze.
Czy nie stanie sie tak za kilka lat, ze nauczyciel dyplomowany
bedzie "za drogi" i bedzie mial problem zeby uzyskac dodatkowe
godziny ponad etat? Czy nie lepiej przypadkiem pozostac na mianowanym?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-08-25 21:40:00
Temat: Re: Czy warto robic dyplomowanego?Zacny(a) PaSo uraczył(a) zmysły nasze tymi o to słowami:
> Czy nie stanie sie tak za kilka lat, ze nauczyciel dyplomowany
> bedzie "za drogi" i bedzie mial problem zeby uzyskac dodatkowe
> godziny ponad etat? Czy nie lepiej przypadkiem pozostac na mianowanym?
Za kilka lat?!?!
Tak już jest ... od lat!
Ludzie się boją jak ognia dyplomowanego (np. w moim
środowisku) - argumentacja: j.w. + jak mnie zwolnią, to
kto mnie zatrudni? Za drogi(a) jestem!
--
------------------------------------------------
- --== Marek Komorniczak, M.Sc. ==-- -
- Teaching and analytical chemistry specialist -
- >>> www.educhem.info <<< -
------------------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-08-25 21:59:00
Temat: Re: Czy warto robic dyplomowanego?W wiadomosci news:1156537438.178020.218170@p79g2000cwp.googlegrou
ps.com
PaSo <p...@g...com> pisze:
> Wiadomo - wieksza stawka,
Eeee tam...
Wiekszy ochlap.
Wiecej zarabiam poswiecajac czas na realna, praktyczna prace, zamiast na
gromadzenie bezwartosciowych papierków. To czego ucze sie przy tej pracy
procentuje mi bez porównania bardziej (równiez finansowo) niz niczemu nie
sluzace, wrecz oglupiajace dzialania w ramach tzw. awanasu zawodowego.
Zmadrzal ktos kiedys po awansie? Bo ja nie zauwazylem, rzeklbym nawet, ze
najczesciej odwrotnie.
> wiekszy prestiz - to rzeczy oczywiste
Wiekszy prestiz??? U kogo?? Przed kim??
Kompletne bzdety.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-08-25 22:11:18
Temat: Re: Czy warto robic dyplomowanego?Jotte wrote:
> Wiekszy prestiz??? U kogo?? Przed kim??
> Kompletne bzdety.
Chodzi mi o to, że nauczyciel dyplomowany jest autorytetem np dla
stazystow czy kontraktowych, a wiec w srodowisku nauczycielskim.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-08-25 22:19:01
Temat: Re: Czy warto robic dyplomowanego?Marek Komorniczak wrote:
> Za kilka lat?!?!
> Tak już jest ... od lat!
Być może. Ja pisałem na podstawie doświadczeń z mojego miejsca
pracy.
Ale jesli juz teraz sie to odczuwa, to powaznie zastanawiam sie nad
zlozeniem wniosku o staz na dyplomowanego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-08-25 22:26:24
Temat: Re: Czy warto robic dyplomowanego?W wiadomości news:1156543878.588313.127980@m73g2000cwd.googlegrou
ps.com
PaSo <p...@g...com> pisze:
>> Wiekszy prestiz??? U kogo?? Przed kim??
>> Kompletne bzdety.
> Chodzi mi o to, że nauczyciel dyplomowany jest autorytetem np dla
> stazystow czy kontraktowych, a wiec w srodowisku nauczycielskim.
Hmm..., bo ja wiem?
Myślisz, że to sami głupcy? Że wszyscy są tacy durni i nie rozumieją, że
taki mianowany czy dyplomowany to żaden autorytet tylko zwykły gryzipiór nie
potrafiący robić w życiu nic lepszego niż gromadzić papióry dla równie
nonsensownej komisji.
No może jeszcze taki kompletny szczypior-stażysta na początku (ale tylko na
początku) może mieć wyobrażenie o "autorytecie", ale przecież nie
kontraktowy (chyba, że kompletnie denny osobnik).
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-08-25 22:49:31
Temat: Re: Czy warto robic dyplomowanego?Jotte wrote:
> Hmm..., bo ja wiem?
> Myślisz, że to sami głupcy? Że wszyscy są tacy durni i nie rozumieją, że
> taki mianowany czy dyplomowany to żaden autorytet tylko zwykły gryzipiór nie
> potrafiący robić w życiu nic lepszego niż gromadzić papióry dla równie
> nonsensownej komisji.
> No może jeszcze taki kompletny szczypior-stażysta na początku (ale tylko na
> początku) może mieć wyobrażenie o "autorytecie", ale przecież nie
> kontraktowy (chyba, że kompletnie denny osobnik).
Ja sądzę że należałoby rozróżnić dwie rzeczy:
1 - procedura awansu z całą tą bezsensowną papierkową robotą (tu
się zgadzam że nawet początkujący nauczyciel widzi bezsens tej
procedury, oczywiscie jesli ma choc troche oleju w glowie)
2 - osoba nauczyciela dyplomowanego, a wiec kogos kto ma juz dosc duze
doswiadczenie w pracy nauczyciela
Z Twojej wypowiedzi moznaby wywnioskowac, ze kazdy nauczyciel
dyplomowany czy mianowany to taki nieudacznik zyciowy, ktory nic w
zyciu nie potrafi zrobic (oprocz gromadzenia papiorow oczywiscie). To
co, nie ma juz dobrych nauczycieli z pasja, doswiadczeniem,
autorytetem, zaangazowaniem???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-08-25 22:55:29
Temat: Re: Czy warto robic dyplomowanego?Dnia Sat, 26 Aug 2006 00:26:24 +0200, "Jotte"
<t...@w...spam.wypad.polska> w wiadomości
<ecnteb$gr8$1@news.dialog.net.pl> napisał(a):
>Myślisz, że to sami głupcy? Że wszyscy są tacy durni i nie rozumieją, że
>taki mianowany czy dyplomowany to żaden autorytet tylko zwykły gryzipiór nie
>potrafiący robić w życiu nic lepszego niż gromadzić papióry dla równie
>nonsensownej komisji.
Nie zapominaj, że niektórzy kontraktowi byli zmuszeni do odbycia stażu
i zdobycia stopnia awansu zawodowego nauczyciela mianowanego pod
groźbą utraty pracy - wszak pierwotnie obowiązywał przepis, mówiący o
tym, że kontraktowy miał cztery lata na mianowanie, a jeśli tego nie
zrobił, to panu/pani już w tej szkole dziękujemy za pracę.
--
Z wyrazami szacunku
Jan M. Mayer <j_m_mayer (_a_) poczta.onet.pl>
Archiwum grupy pl.sci.historia (1996-2006):
http://eyeofra.risp.pl/archiwum/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-08-25 23:05:20
Temat: Re: Czy warto robic dyplomowanego?Dnia 25 Aug 2006 15:49:31 -0700, "PaSo" <p...@g...com> w
wiadomości <1...@7...googlegroups.co
m>
napisał(a):
>2 - osoba nauczyciela dyplomowanego, a wiec kogos kto ma juz dosc duze
>doswiadczenie w pracy nauczyciela
Niestety, ale stopień awansu zawodowego często wcale nie idzie w parze
z kompetencją czy umiejętnością pracy z młodzieżą, a przepracowane
lata nie przekładają się na doświadczenie.
--
Z wyrazami szacunku
Jan M. Mayer <j_m_mayer (_a_) poczta.onet.pl>
Archiwum grupy pl.sci.historia (1996-2006):
http://eyeofra.risp.pl/archiwum/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-08-25 23:11:38
Temat: Re: Czy warto robic dyplomowanego?JMM wrote:
> Niestety, ale stopień awansu zawodowego często wcale nie idzie w parze
> z kompetencją czy umiejętnością pracy z młodzieżą, a przepracowane
> lata nie przekładają się na doświadczenie.
To prawda, generalizowanie nie jest właściwe. I niestety, nic nie
mozemy poradzic na to, ze do szkol ida pracowac ludzie, ktorzy sie do
tego nie nadaja jak i tacy, ktorzy nie mogli znalezc pracy nigdzie
indziej. Ale znam osobiscie dosc duza liczbe nauczycieli o ktorych moge
smialo powiedziec, ze sa naprawde autorytetami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |