Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czym właściwie jest ta dojrzałość?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czym właściwie jest ta dojrzałość?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-04-03 11:40:35

Temat: Czym właściwie jest ta dojrzałość?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Według egzystencjalistów jedynie człowiek dojrzały przyj?muje
odpowiedzialność za własne czyny, podejmuje decyzje i dąży do
"przekraczania" determinujących i ograniczających jego zachowanie
presji społecznych skłaniających do konformizmu, warunków stresowych,
biologicznych popędów i uczuć. Zdaje sobie sprawę z presji, jaką te
bezosobowe siły wywierają na jej. działanie, lecz dokonuje wyboru i
podporządkowuje swe działanie tym siłom lub się im przeciwstawia. Wie,
że to on sam -- nie zaś państwo, rodzi?ce czy inni ludzie -- jest
odpowiedzialny za swoje życie i swoje wybory. Człowiek dojrzały
najpełniej uświadamia sobie włas?ne istnienie, gdy odważnie stanie
twarzą w twarz z fak?tem, że kiedyś umrze. Zdaje sobie sprawy z faktu
nieuchronności śmierci i że od niego zależy to, czy wy?korzysta życie
w pełni.

http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=strony&op
=spis&id=10765&lang=pl







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-04-03 11:44:47

Temat: Re: Czym wůaúciwie jest ta dojrzaůoúă?
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiesz co?

Postawiůabym na prostotć tym razem i uýyůa jednego sůowa: odpowiedzialnoúă.

Za siebie, swoje wybory, swoje wydatki, swoje skarpety .... itd.

Chyba wystarczy, co?

M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-04-03 12:07:16

Temat: Re: Czym w?a?ciwie jest ta dojrza?o???
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Vilar napisał(a):
> Wiesz co?
>
> Postawi?abym na prostot? tym razem i u?y?a jednego s?owa: odpowiedzialno??.
>
> Za siebie, swoje wybory, swoje wydatki, swoje skarpety .... itd.
>
> Chyba wystarczy, co?
>
> M.

Ale zobacz ile było spojrzeń na tą dojrzałość,oczwiście model
egzystencjalny jest potworem powagi w dojrzałości,prawie nie do
zrealizowania,bo trzeba mięć non stop niesamowicie napiętą świadomość,
oni świadomością mierzyli byt,a przecież nie jesteśmy w stanie
analizować najdrobniejszych naszych poczynań,jesteśmy bardzo
lekkomyślni w życiu,tak jakby niedojrzałaść nas bardziej cechowała i
była nieodłączną cechą dojrzałości,być może właśnie niedojrzałość
nasza umożliwia nam dojrzałość i mam wrażenie,że tu jest jakiś lęk
przed życiem i jak każdy model może egzystencjalna dojrzałość okazać
się pułapką pojęciową.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-04-03 12:17:06

Temat: Re: Czym w?a?ciwie jest ta dojrza?o???
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja bym jednak Kolegę bardzo prosiła, żeby pisał krótszymi zdaniami. Takim z
kropką na końcu. Łatwiej by się Kolegę rozumiało, a Kolega ma przecież dużo
ciekawych rzeczy do powiedzenia.

Mam wrażenie, że opisałeś jakieś zjawisko zero-jedynkowe.
Zero - niedojrzałość, a 1 - to drugie. Z gwałtownym przeskokiem pewnego
piękengo dnia.
A przecież człowiek nie jest zer-jedynkowy, tylko liniowy.
Wszystkie zachodzące w nas procesy mają tendencje do dziania się :-), z
większą lub mniejszą prędkością.

Taka podstawowa definicja dojrzałości (odpowiedzialność), jest chyba o tyle
wygodna, że osiągamy ten stan dosyć szybko i, że tak powiem, z głowy.

Potem można zająć się innymi aspektami dojrzewania, które, coś mi się
wydaje, zajmie nam całe życie (i czy aby tylko jedno?)

M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-04-03 12:38:03

Temat: Re: Czym w?a?ciwie jest ta dojrza?o???
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Vilar napisał(a):
> Ja bym jednak Koleg? bardzo prosi?a, ?eby pisa? kr?tszymi zdaniami. Takim z
> kropk? na ko?cu. ?atwiej by si? Koleg? rozumia?o, a Kolega ma przecie? du?o
> ciekawych rzeczy do powiedzenia.
>
> Mam wra?enie, ?e opisa?e? jakie? zjawisko zero-jedynkowe.
> Zero - niedojrza?o??, a 1 - to drugie. Z gwa?townym przeskokiem pewnego
> pi?kengo dnia.
> A przecie? cz?owiek nie jest zer-jedynkowy, tylko liniowy.
> Wszystkie zachodz?ce w nas procesy maj? tendencje do dziania si? :-), z
> wi?ksz? lub mniejsz? pr?dko?ci?.
>
> Taka podstawowa definicja dojrza?o?ci (odpowiedzialno??), jest chyba o tyle
> wygodna, ?e osi?gamy ten stan dosy? szybko i, ?e tak powiem, z g?owy.
>
> Potem mo?na zaj?? si? innymi aspektami dojrzewania, kt?re, co? mi si?
> wydaje, zajmie nam ca?e ?ycie (i czy aby tylko jedno?)
>
> M.

Chodzi mi o sprzeczność,mam wrażenie,że dojrzałość tu opisywana jest w
pewien sposób oderwana od rzeczywistości,zbyt jednobiegunowa.Czyli w
sensie podświadomym niedojrzała,coś się tu wypiera.Bo nie jestem w
stanie kontrolować wszystkich powiedzmy skarpetek i zawsze którąś
walne gdzie popadnie i później łapie to głupkowate zachowanie,ale nie
wszystko jestem w stanie skorygować-zabiłoby mnie to.Tak więc, czy
wyznanie że dojrzałość w pewnej mierze przez całe życie jest mi nie
dostępna,będzie bardziej szczere i zgodne z rzeczywistością,czyli
bardziej dojrzałe ,bo zgodne z naszym odczuciem.I żołnierze podczas
wojny też cechują się lekkomyślnością,gdyż myśl o śmierci to paraliż
działania,a tak biegnie się w stronę wroga zupełnie lekkomyślnie i
może nawet ta głupkowatość chroni psychikę żołnierza,przed ciężarem
świadomości śmierci.;-)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-04-03 12:43:34

Temat: Re: Czym w?a?ciwie jest ta dojrza?o???
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiesz co?
Czytujesz może Pratchetta?

Takie śmieszne powiastki. Ale bardzo niegłupie.

W Kapeluszu pełnym nieba występuje istota doskonale świadoma i ona zazdrości
ludziom naszej umiejętności zapominania, niedostrzegania, bycia
ograniczonymi itd. Bo to pozwala nam być szczęsliwymi....

Całkiem fajna koncepcja.

M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-04-03 13:14:12

Temat: Re: Czym w?a?ciwie jest ta dojrza?o???
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Vilar napisał(a):
> Wiesz co?
> Czytujesz mo?e Pratchetta?
>
> Takie ?mieszne powiastki. Ale bardzo nieg?upie.
>
> W Kapeluszu pe?nym nieba wyst?puje istota doskonale ?wiadoma i ona zazdro?ci
> ludziom naszej umiej?tno?ci zapominania, niedostrzegania, bycia
> ograniczonymi itd. Bo to pozwala nam by? szcz?sliwymi....
>
> Ca?kiem fajna koncepcja.
>
> M.

Nie nie cytyje,jego akurat nie znam.Ale w tym wszystkim brakuje mi
pewnych odczuć,bo przecież można rozkoszować się lękiem[dziecko] igrać
odpowiedzialnoścą,a śmierci nie ma[żołnierz].Jak takie wysoko moralne
rzeczy czytam,to mam wrażenie,że rozmawiam z nurkiem z otchannych
głębin się wynurzającym,który zapomniał,że maska gotowa na wysokie
ciśnienia przykleiła się mu do twarzy.Człowiek moim zdaniem jest
jednak poniżej tego wszystkiego i może to dobrze.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

DOBRYM...
Z PSPolityka
Jakby ktoś potrzebował profesjonalnej pomocy psychologicznej.
siódemka ze skrzydłem w osiem
to będzie wspaniałe i znakomite

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »