DO JADRYSA

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 377

251. Data: 2009-01-19 19:40:31

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Jan 2009 20:41:40 +0100, Flyer napisał(a):

> Flyer; <gl2l1i$244$1@nemesis.news.neostrada.pl> :
>
>> Veronika; <gl2ipq$hib$1@h1.uw.edu.pl> :
>>
>>>
>>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>>> news:gl2iu7$s2n$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>
>>> > Prowokatorka? ;> Czy znudzona oceniaczka?
>>>
>>> Realistka?
>>
>> Aha. W sumie co mi tam - ja za siebie przyznaję się, że jestem jedynie
>> teoretykiem. Naczytałem się, naoglądałem się grzesznych filmów, to i
>> snuję tu swoje wielkościowe fantazje. ;P
>
> Zapomniałem dodać - jestem impotentem.
>
> ;>
>
> Pozdrawiam
> Flyer

Importantem ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

252. Data: 2009-01-19 19:42:45

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Importantem ;-)

Impertynentem! ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

253. Data: 2009-01-19 19:43:20

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Flyer pisze:

> Prowokatorka? ;>

Projektantka. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

254. Data: 2009-01-19 19:46:12

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> sie cała postać wniebowziętej, lecz trochę sennej od pieszczot dziewczyny z
> nogami kilkakrotnie dłuższymi, niż natura chciała ;-D

No, to pewnie jakaś telefonia komórkowa z dodatkowymi darmowymi minutami. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

255. Data: 2009-01-19 19:47:03

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Jan 2009 20:42:45 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Importantem ;-)
>
> Impertynentem! ;)
>
Eee, Ty to zawsze musisz popsuć ;-P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

256. Data: 2009-01-19 19:47:31

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Poważnie: ludzie liżą sobie (wzajemnie) sierść

Zaraz... nie przypominam sobie, żebym komuś kiedyś lizała sierść. ;>

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

257. Data: 2009-01-19 19:48:03

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Jan 2009 20:43:20 +0100, medea napisał(a):

> Flyer pisze:
>
>> Prowokatorka? ;>
>
> Projektantka. ;)
>
> Ewa

No, mówiłam, że wg siebie ocenia - to by chyba było własnie to :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

258. Data: 2009-01-19 19:48:43

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Jan 2009 20:46:12 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> sie cała postać wniebowziętej, lecz trochę sennej od pieszczot dziewczyny z
>> nogami kilkakrotnie dłuższymi, niż natura chciała ;-D
>
> No, to pewnie jakaś telefonia komórkowa z dodatkowymi darmowymi minutami. ;)
>
> Ewa

Zabij mnie, a nie wiem. Musze się bardziej sklupiać oglądając reklamy...
;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

259. Data: 2009-01-19 19:52:01

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 19 Jan 2009 20:42:45 +0100, medea napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Importantem ;-)
>> Impertynentem! ;)
>>
> Eee, Ty to zawsze musisz popsuć ;-P

Importerem??

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

260. Data: 2009-01-19 19:59:48

Temat: Re: DO JADRYSA
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Jan 2009 20:47:31 +0100, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Poważnie: ludzie liżą sobie (wzajemnie) sierść
>
> Zaraz... nie przypominam sobie, żebym komuś kiedyś lizała sierść. ;>
>
> Ewa

"Lizanie sierści" w odniesieniu do ludzi to z mojej strony przenośnia, może
nawet litota... w sensie poszukiwania bliskości absolutnej... tak
absolutnej, aby zapach ukochanej osoby stał się sensem własnego zapachu,
dążeniem do jego wzięcia na siebie, w posiadanie przez własne ciało, jakby
to gwarantowało tę absolutną bliskość...

Kiedyś był taki film, w którym kobieta traci w wypadku meża, miłość swego
życia. Spędza w otepieniu dzień za dniem z jego koszulą przy twarzy... tą,
którą zdjął, przebierając się przed wyjściem z domu ostatni raz.