« poprzedni wątek | następny wątek » |
191. Data: 2009-01-18 20:58:44
Temat: Re: DO JADRYSA
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> Takie stwierdzenie stawia w istocie barierę.
> Podobnie jak oklepany slogan, że "do tanga trzeba dwojga". Niedawno
> chyba mi tłumaczyłeś, że nie da się na siłę nikogo uszczęśliwiać. ;>
Nie ma mowy o siłowych rozwiązaniach. Ale brak zdolności, to co innego. W
swoim rozumowaniu zmierzam do tego: Nie ma czegoś takiego w relacjach
partnerskich jak "pasują do siebie - nie pasują". Jest natomiast "chcą być
partnerami - nie chcą". Rozważamy wariant "chcą". :)
>> Nie znam tego opowiadania jeszcze. Ale to nie chodzi o kochanie siłą
>> woli. Chodzi o taki rodzaj uczucia zawierającego ładunek autentycznego
>> szacunku, docenienia drugiej osoby (zawsze jest za co), chęci
>> zrozumienia, służenia, opiekuńczości, wspierania i co najważniejsze -
>> lojalności (lojalność w tym wypadku rozumiem jako: ralacje między nami
>> najważniejsze, a potem dopiero ja). ;)
> O ile dobrze pamiętam, to o tę właśnie miłość chodziło w tamtym
> opowiadaniu. :)
Więc zamiast "siłą woli" użyłbym w tytule "postawą swoją". Jeśli masz taką
postawę, nie musisz wciąż walczyć ze sobą angażując silną wolę. To byłaby
gehenna! Postawa jest zbiorem pewnych nawyków. Silna wola potrzebna jest
tylko na początku przy ewentualnej świadomej zmianie postawy na taką
właśnie. :)
Nie chcę tutaj poprawiać Stachurę, tylko staram się byc dobrze
zrozumianym, w tym, jak ja to widzę. Dostrzegam tę może pozornie minimalną
różnicę, która w moim rozumieniu jest istotna. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
192. Data: 2009-01-18 21:02:20
Temat: Re: DO JADRYSAUżytkownik "Flyer" napisał:
> > > tak się zastanawiam, jak układać relacje, żebywszyscy byli
> > > zadowoleni. Na pewno werbalnie, bez niepotrzebnej magii,
> > > której jedna strona albo druga niekoniecznie musi dostrzec
> > > albo wręcz dostrzega, ale nie jest ona dla niej [strony] zbyt
> > > jasna.
> > > I stanąłem w kropce.
> > No właśnie! Bo IMO bez "magii" starcza ochoty zaledwie na
> > "chwilę", niestety.
> Akurat magia w tym nic nie pomoże. To nie chodzi o sam seks,
> ale o czynności dodatkowe, urozmaicające, które trwają i trwają
> i nudzą. Np. oral. :)
Oral to nie seks? To też van de Velde napisał? :P (muszę zajrzeć do
tajnej szafki, jak dziecko spać pójdzie)
Czy saksofonista-marihuanista?
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
193. Data: 2009-01-18 21:05:27
Temat: Re: DO JADRYSAmichal pisze:
> Nie ma mowy o siłowych rozwiązaniach. Ale brak zdolności, to co innego.
> W swoim rozumowaniu zmierzam do tego: Nie ma czegoś takiego w relacjach
> partnerskich jak "pasują do siebie - nie pasują". Jest natomiast "chcą
> być partnerami - nie chcą". Rozważamy wariant "chcą". :)
No, a mi się wydaje, że do tego "chcą/chcę" jest potrzebny impuls/
bodziec/kopniak, którym jest coś, co nazywamy miłością (?), a
przynajmniej poczuciem, że mamy kogoś wyjątkowego, szczególnego (dla
nas) przy sobie. I tą drobną, acz istotną w moim przekonaniu sprawą, się
różnimy.
Nie dla każdego będziemy się starać, nie przekonasz mnie do tego.
> Więc zamiast "siłą woli" użyłbym w tytule "postawą swoją". Jeśli masz
> taką postawę, nie musisz wciąż walczyć ze sobą angażując silną wolę. To
> byłaby gehenna!
Tu nie było mowy o gehennie wiecznej walki ze sobą. Było - "pokocham ją"
w aspekcie dokonanym, a nie - "będę kochał". To tak na marginesie, bo
przywołałam tu to opowiadanie na zasadzie dość luźnego skojarzenia
tytułu. Czytałam to pewnie ze sto lat temu i już nie bardzo pamiętam
treść (o ile w ogóle jakaś była), ale może do niego wrócę dzięki tej
rozmowie. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
194. Data: 2009-01-18 21:05:45
Temat: Re: DO JADRYSA
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> Użytkownik napisał w wiadomości:
>> > > Do pubu, na piwo pierwszy raz poszedłem chyba dopiero
>> > > z okazji umawiania się z Michałem, będzie 2 lata temu.
>> > Weź no, nie oszukuj.
>> OIDP, to było ponad 3 lata temu :>
>> I nie tylko z michałem. :)
> No dobra, niech będzie trzy. Tak przy okazji - piszesz się na pifko? ;>
Nie odmówię uczestnictwa w spotkaniu grupy. :D
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
195. Data: 2009-01-18 21:15:39
Temat: Re: DO JADRYSAFlyer pisze:
> Jak moim? A kto chciał, żebym odgrzebywał swoje ego na pss? ;>
Że niby ja??
> Jakoś nie wydaje mi się. Nudne jest nudne i tyle. :)
To Ty zwykły rzemieślnik jesteś, nie artysta! ;)
A tak w ogóle, to myślałam, że pod "oralem" tym razem się kryje zwykła
rozmowa, no bo przecież oral-oral to seks. No ale już doczytałam, że dla
Ciebie nie. ;>
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
196. Data: 2009-01-18 21:16:39
Temat: Re: DO JADRYSAmichal pisze:
> Nie odmówię uczestnictwa w spotkaniu grupy. :D
>
To tu się nudno zrobi. Powiedzcie kiedy, to zaplanuję coś innego na
wieczór. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
197. Data: 2009-01-18 21:20:26
Temat: Re: DO JADRYSA
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> Nie ma mowy o siłowych rozwiązaniach. Ale brak zdolności, to co innego.
>> W swoim rozumowaniu zmierzam do tego: Nie ma czegoś takiego w relacjach
>> partnerskich jak "pasują do siebie - nie pasują". Jest natomiast "chcą
>> być partnerami - nie chcą". Rozważamy wariant "chcą". :)
> No, a mi się wydaje, że do tego "chcą/chcę" jest potrzebny impuls/
> bodziec/kopniak, którym jest coś, co nazywamy miłością (?), a
> przynajmniej poczuciem, że mamy kogoś wyjątkowego, szczególnego (dla
> nas) przy sobie. I tą drobną, acz istotną w moim przekonaniu sprawą, się
> różnimy.
> Nie dla każdego będziemy się starać, nie przekonasz mnie do tego.
Ni chcę Cię przekonać do tego, że do każdego będziesz chciała. Chcę Cię
przekonać do tego, że gdybyś chciała, to byś potrafiła. :)
>> Więc zamiast "siłą woli" użyłbym w tytule "postawą swoją". Jeśli masz
>> taką postawę, nie musisz wciąż walczyć ze sobą angażując silną wolę. To
>> byłaby gehenna!
> Tu nie było mowy o gehennie wiecznej walki ze sobą. Było - "pokocham ją"
> w aspekcie dokonanym, a nie - "będę kochał". To tak na marginesie, bo
> przywołałam tu to opowiadanie na zasadzie dość luźnego skojarzenia
> tytułu. Czytałam to pewnie ze sto lat temu i już nie bardzo pamiętam
> treść (o ile w ogóle jakaś była), ale może do niego wrócę dzięki tej
> rozmowie. :)
Nie ma co kopii kruszyc o każde słowo Stachury. Tym bardziej, że nie
czytałem. Mogę Twój ostatni argumet podciągnąć pod moją tezę: "pokocham
ją" - odpowiada mojemu "przyjmuję taką postawę". "Będę kochał" - mojemu
"obiecanki cacanki". ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
198. Data: 2009-01-18 21:27:36
Temat: Re: DO JADRYSA
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> > > > tak się zastanawiam, jak układać relacje, żebywszyscy byli
>> > > > zadowoleni. Na pewno werbalnie, bez niepotrzebnej magii,
>> > > > której jedna strona albo druga niekoniecznie musi dostrzec
>> > > > albo wręcz dostrzega, ale nie jest ona dla niej [strony] zbyt
>> > > > jasna.
>> > > > I stanąłem w kropce.
>> > > No właśnie! Bo IMO bez "magii" starcza ochoty zaledwie na
>> > > "chwilę", niestety.
>> > Akurat magia w tym nic nie pomoże. To nie chodzi o sam seks,
>> > ale o czynności dodatkowe, urozmaicające, które trwają i trwają
>> > i nudzą. Np. oral. :)
>> Oral to nie seks? To też van de Velde napisał? :P (muszę zajrzeć do
>> tajnej szafki, jak dziecko spać pójdzie)
>> Czy saksofonista-marihuanista?
> Tyle że przy oralu, to jedna strona dostaje tylko bodźce, druga sobie
> coś tam robi, ale to robienie wydaje mi się cokolwiek nudne. Bywa też
> tak, że obie strony się nudzą.;>
Spokojnie, Fly! Jeszcze jest na świecie parę tomów opisanych innych
technik. I tak tylko niektóre z nich damy radę spożytkować w ciągu naszego
życia. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
199. Data: 2009-01-18 21:30:32
Temat: Re: DO JADRYSA
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> Nie odmówię uczestnictwa w spotkaniu grupy. :D
> To tu się nudno zrobi. Powiedzcie kiedy, to zaplanuję coś innego na
> wieczór. ;)
Jak to? Znowu chcesz się wymigać?
No trudno. Przyjedź z mężem. ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
200. Data: 2009-01-18 21:36:29
Temat: Re: DO JADRYSAUżytkownik "Flyer" napisał:
> Tyle że przy oralu, to jedna strona dostaje tylko bodźce, druga
> sobie coś tam robi, ale to robienie wydaje mi się cokolwiek
> nudne. Bywa też tak, że obie strony się nudzą.;>
O w mordę jeża... właśnie mnie zniknąłeś...
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |