« poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2009-01-18 20:10:44
Temat: Re: DO JADRYSA
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> Użytkownik napisał w wiadomości wrote:
>> >> Pod tym kryje się ktoś bardzo powaznie podchodzący do życia:
>> >> prawdziwie
>> >> rozmawiać można tylko z prawdziwymi przyjaciółmi, którzy wszak nie
>> >> istnieja... no, a późna inicjacja świadczy wg mnie o poważnym
>> >> podejściu
>> >> do
>> >> spraw seksu i życiowych wyborów.
>> > Fly, uważaj, zostałes prześwietlony, zdignozowany i ustawiony na
>> > piedestale :D
>> :p
> Ale skoro już dojechaliśmy do seksu i czynności czasochłonnych, jak np.
> wywoływanie orgazmu piersiowego, to tak się zastanawiam jak podtrzymać
> tę rzemieślniczą "magię". Wiesz jak to jest - na początku jeszcze ma się
> energię i chęci, z czasem to zanika. Już nie chce się człowiekowi
> dziesiąt minut pracować nad wybranką. Oszczywiście istnieje prosty
> sposób - zmienić obiekt starań, ale nie o to chodzi w tej zabawie.
Nie będę tutaj dobrym doradcą, bo "czaru świeżego ciała" nie udało mi się
dotąd strącić z pozycji number one mojego libido.
> I tak się zastanawiam, jak układać relacje, żebywszyscy byli zadowoleni.
> Na pewno werbalnie, bez niepotrzebnej magii, której jedna strona albo
> druga niekoniecznie musi dostrzec albo wręcz dostrzega, ale nie jest ona
> dla niej [strony] zbyt jasna.
> I stanąłem w kropce.
"Najpierw postaraj się zrozumieć, a potem być zrozumianym" i "Myśl w
kategoriach wygrana - wygrana". To piąty i czwarty nawyk skutecznego
działania wg Coveya. Moim zdaniem nic bardziej od takiej postawy nie
prowadzi do porozumienia i synergii.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2009-01-18 20:16:35
Temat: Re: DO JADRYSA
Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości:
>> >> > > > > > > Facet jest na maksa otwarty, np. zastanawiał się
>> >> > > > > > > nad zapachem spermy. :)
>> >> > > > > > No i do jakich doszedł wniosków?
>> >> > > > > > Wolałabym nie podawać moich skojarzeń. ;)
>> >> > > > > Że pożywienie wpływa na zapach spermy.
>> >> > > > A o zapachu kobiecej wydzieliny nie wspomniał? Ciągle
>> >> > > > tylko ta sperma i sperma :>
>> >> > > Kobieca wydzielina nie ma zapachu, no może i ma, ale
>> >> > > słabszy od męskiej.
>> >> > Taaa... a zakaz jedzenia chilli przed to miałam w ramach
>> >> > gry w dominację ;PPP
>> >> Hmmm, a dałoby się odtworzyć smak frytek z pieczonym
>> >> kurczaczkiem? ;>
>> > Weź mnie nie denerwuj... od piątku łazi za mną kurczak (nie,
>> > nie żywy)... musiałam się zadowolić skrzydełkiem z rosołu :(
>> Wróć jeszcze na chwilę z kuchni! :)
> A co chcesz? :)
No jak to się przekłada na ten no... smak z tej no... tzw. wydzieliny? :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2009-01-18 20:20:31
Temat: Re: DO JADRYSAFlyer pisze:
> I tak się zastanawiam, jak układać relacje, żebywszyscy byli zadowoleni.
> Na pewno werbalnie, bez niepotrzebnej magii, której jedna strona albo
> druga niekoniecznie musi dostrzec albo wręcz dostrzega, ale nie jest ona
> dla niej [strony] zbyt jasna.
>
> I stanąłem w kropce.
No właśnie! Bo IMO bez "magii" starcza ochoty zaledwie na "chwilę",
niestety.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2009-01-18 20:22:14
Temat: Re: DO JADRYSAmichal pisze:
> E, nie... To tylko załapałaś liptona. ;)
Czy to jakaś choroba? ;)
Nie, nie pijam liptona.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2009-01-18 20:26:55
Temat: Re: DO JADRYSAmichal pisze:
> Wisłocka pisała, że uczucie nadaje walory zapachowe spermy. Ale sobie
> przypomniałem!
Ciekawe, jakie uczucie ma zapach surowych ziemniaków...? ;-P
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2009-01-18 20:29:43
Temat: Re: DO JADRYSAUżytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> E, nie... To tylko załapałaś liptona. ;)
> Czy to jakaś choroba? ;)
> Nie, nie pijam liptona.
Nie. Zażartowałem odwołując się do cytowanego tu artykułu o badaniach nad
językiem młodzieżowym. Załapać liptona znaczy mniej więcej tyle, co wrócić
z imprezy... z niczym. Przebieg impry niezgodny z oczekiwaniami (w domyśle
erotycznymi). :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2009-01-18 20:30:54
Temat: Re: DO JADRYSAmichal pisze:
> Takie stwierdzenie stawia w istocie barierę.
Podobnie jak oklepany slogan, że "do tanga trzeba dwojga". Niedawno
chyba mi tłumaczyłeś, że nie da się na siłę nikogo uszczęśliwiać. ;>
> Nie znam tego opowiadania jeszcze. Ale to nie chodzi o kochanie siłą
> woli. Chodzi o taki rodzaj uczucia zawierającego ładunek autentycznego
> szacunku, docenienia drugiej osoby (zawsze jest za co), chęci
> zrozumienia, służenia, opiekuńczości, wspierania i co najważniejsze -
> lojalności (lojalność w tym wypadku rozumiem jako: ralacje między nami
> najważniejsze, a potem dopiero ja). ;)
O ile dobrze pamiętam, to o tę właśnie miłość chodziło w tamtym
opowiadaniu. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2009-01-18 20:37:16
Temat: Re: DO JADRYSAmichal pisze:
> Nie. Zażartowałem odwołując się do cytowanego tu artykułu o badaniach nad
> językiem młodzieżowym.
Ano widzisz, nie rozkminiłam żartu ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2009-01-18 20:46:05
Temat: Re: DO JADRYSAFlyer pisze:
> Akurat magia w tym nic nie pomoże. To nie chodzi o sam seks, ale o
Zaraz, zaraz, a kto mówił, żE chodzi o sam seks? To z dużym Twoim
udziałem wątek zszedł na sam seks. ;)
> czynności dodatkowe, urozmaicające, które trwają i trwają i nudzą. Np.
> oral. :)
I do tego właśnie trzeba magii. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2009-01-18 20:51:15
Temat: Re: DO JADRYSASaulo pisze:
> ?
> czymś nafaszerowany?
Są ludzie szczęśliwi wyłącznie w odmiennych stanach świadomości, bez
znaczenia po czym.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |