| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2006-04-26 21:29:17
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczyDzisiaj *Nixe* napisał(a),a było to tak:
> Szczerze mówiąc nie bardzo mogę sobie wyobrazić jakie to powody mają rodzice
> i lekarz, którzy nie decydują się na podanie dziecku łagodnego środka
> uspokajającego,
No to nasz dentysta do jednym słowem sadysta. Inna inkszość to ja, bo
zawsze biorę znieczulenie, a ten się kłóci, że nie trzeba.
Inaczej jest z Maćkiem. Wiadomo, że wszystko zależy od dziury, ale Wampir (
tak go nazywam od małego)jednak woli nie podawać środka znieczulającego,
choćby nawet dlatego, że niewiadomo jak dziecko zareaguje na dany środek (
nie mówięo reakcji alergicznej).
Czytam wątek i w pełni się z Iwonką zgadzam
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
http://42.pl/u/hnl zdjęcia nowsze i nie tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2006-04-26 21:31:03
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczyDzisiaj *Joanna Duszczyńska* napisał(a),a było to tak:
> Znieczulenie za to może być przyczyną nadgryzienia przez dziecko policzka i
> języka zaraz po zejściu z fotela dentystycznego
(...)
Ja prawie tak kiedyś pozbyłam się języka. :-((((
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
http://42.pl/u/hnl zdjęcia nowsze i nie tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2006-04-26 21:40:16
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczyW wiadomości <news:1n03b5ehonres.dlg@chomik1979.pl>
chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> pisze:
> No to nasz dentysta do jednym słowem sadysta. Inna inkszość to ja, bo
> zawsze biorę znieczulenie, a ten się kłóci, że nie trzeba.
"Kocham" takich dentystów.
Na szczęście od wielu lat na odległość, bo znalazłam kobietę, która chyba
jako pierwsza ze znanych mi stomatologów nigdy nie wmawia mi "ależ to
naprawde nie boli".
> Wampir ( tak go nazywam od małego)jednak woli nie podawać środka
> znieczulającego, choćby nawet dlatego, że niewiadomo jak dziecko
> zareaguje na dany środek ( nie mówięo reakcji alergicznej).
Bez komentarza :-/
Ekstrakcji też dokonałby na żywca?
> Czytam wątek i w pełni się z Iwonką zgadzam
A odnośnie czego konkretnie się zgadzasz? Odnośnie podawania znieczulenia?
Bo z tego, co ustaliła Sowa, Iwonka wcale nie jest znieczuleniom przeciwna.
Zresztą sama potem napisała: "to nawet ulatwia znieczulenie. od tego sie
leczenie wlasciwe zaczyna"
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2006-04-26 21:44:13
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczyW wiadomości <news:131j8ha1xfixu$.dlg@chomik1979.pl>
chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> pisze:
> Ja prawie tak kiedyś pozbyłam się języka. :-((((
Sorki, ale możesz mi wyjaśnić jakim cudem?
Przecież znieczulenie nie działa do tego stopnia, że nie ma się władzy nad
szczękami czy językiem.
Rozumiem lekkie przygryzienie śluzówki policzka, bo to się czasem zdarza i
bez znieczulenia np. podczas jedzenia, ale odgryzienie sobie języka??
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2006-04-26 21:57:40
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczy
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:e2opjg$jm1$1@news.mm.pl...
> W wiadomości <news:131j8ha1xfixu$.dlg@chomik1979.pl>
> chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> pisze:
>
> > Ja prawie tak kiedyś pozbyłam się języka. :-((((
>
> Sorki, ale możesz mi wyjaśnić jakim cudem?
> Przecież znieczulenie nie działa do tego stopnia, że nie ma się władzy nad
> szczękami czy językiem.
> Rozumiem lekkie przygryzienie śluzówki policzka, bo to się czasem zdarza i
> bez znieczulenia np. podczas jedzenia, ale odgryzienie sobie języka??
Znieczulenie działa jakoś na Ciebie, a inaczej na innych ludzi.
Ja np. prawie nie czułam bólu przy porodzie, a są kobiety, które robią sobie
znieczulenie... To jest kwestia indywidualna, co boli, a co nie i co się
czuje, a czego nie.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2006-04-26 22:00:04
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczyDzisiaj *Nixe* napisał(a),a było to tak:
> "Kocham" takich dentystów.
Ja też :-)
> Na szczęście od wielu lat na odległość, bo znalazłam kobietę, która chyba
> jako pierwsza ze znanych mi stomatologów nigdy nie wmawia mi "ależ to
> naprawde nie boli".
Tylko, że martwe zęby nie bolą. Ja to wiem , on to wie, a mimo tego
zaszczyk musi być bo.......mówiłam już jakie mam problemy.
Raz czy dwa powiedział, że nie będzie bolało bo dłużej potrwa zastrzyk niż
wiercenie. Oczywiście uwieżyłam, ale lek uspokajający i tak musiał mi podać
> Bez komentarza :-/
> Ekstrakcji też dokonałby na żywca?
Czy ja piszę o ekstrakcji?
> A odnośnie czego konkretnie się zgadzasz?
Z tym, że czasami naprawdę nie da się podać jakikolwiek środków
znieczulających, że zostaje tylko leczenie na siłę bo trzeba
"natychmiast"Nie mówi mi teraz o rodzicach, którzy się dopuścili
zaniedbania zębów dziecka. Ja odkąd wyszły mi zęby musiałam do niego
chodzić. Mimo leczenia i dobrym stanie danego zęba czasami było trzeba
"natychmiast".
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
http://42.pl/u/hnl zdjęcia nowsze i nie tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2006-04-26 22:04:51
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczyDzisiaj *Nixe* napisał(a),a było to tak:
> Rozumiem lekkie przygryzienie śluzówki policzka, bo to się czasem zdarza i
> bez znieczulenia np. podczas jedzenia, ale odgryzienie sobie języka??
Zdradziłam i poszłam do innego dentysty. Znieczulenie jedynki dolnej. Dwa
nakłócia. Zewnątrz i wewnątrz, że tak powiem. Nie wiem czy zrobiła to za
blisko ( Iwonka możesz to wytłumaczyć?) ale języka nie czułam. Dalej nie
mówię bo chciałabym zapomnieć.
Jako dziecko nieraz miałam pogryzione do krwi wargi, bo musiałam sprawdzić
czy naprawdę nie będzie bolało ;-)
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
http://42.pl/u/hnl zdjęcia nowsze i nie tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2006-04-26 22:06:22
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczyDzisiaj *chomik* napisał(a),a było to tak:
> zaszczyk
zastrzyk
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
http://42.pl/u/hnl zdjęcia nowsze i nie tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2006-04-26 22:11:16
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczyDzisiaj *Joanna Duszczyńska* napisał(a),a było to tak:
> Znieczulenie działa jakoś na Ciebie, a inaczej na innych ludzi.
> Ja np. prawie nie czułam bólu przy porodzie, a są kobiety, które robią sobie
> znieczulenie... To jest kwestia indywidualna, co boli, a co nie i co się
> czuje, a czego nie.
Pytanie do Nixe
A co zrobić z dzieckiem, które reaguje na jakąkolwiek interwencję
dentystyczną wymiotami, mdleniem, przeogromnym strachem, brakiem oddechu, a
trzeba leczyć?
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
http://42.pl/u/hnl zdjęcia nowsze i nie tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2006-04-27 02:52:54
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczy"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:e2oks0$4gm$1@news.onet.pl...
> Znieczulenie za to może być przyczyną nadgryzienia przez dziecko policzka
> i
> języka zaraz po zejściu z fotela dentystycznego i jeszcze tak do dwóch
> godzin później. Jak znieczulenie zejdzie to tak w połowie przypadków
> jeszcze
> przez tydzień boli miejsce ukłucia. Jaki będzie efekt? Na następnej
> wizycie
> rodzice poproszą o leczenie bez znieczulenia, bo pół godziny związania to
> jest nic w porównaniu z nadgryzionym językiem i policzkiem. Dziecko odmówi
> pójścia do dentysty w ogóle - będzie się bało tak samo jak i bez
> znieczulenia.
nawet nie o to chodzi, czesto dzieci nie lubia uczucia po znieczuleniu.
pomijam sprawe, ze boja sie zastrzykow, ale nawet jesli nie wiedza, ze
igla zostala uzyta, to nie lubia kiedy "zabek spi". ale akurat to jest do
przejscia
u dzieci. nagryzienia czy tez zap sluzowki wzdluz nerwu szczegolnie
przyz znieczuleniu przewodowym zuchwy sa nieprzyjemne. ale rzadko kiedy
dziecko kojarzy to ze znieczuleniem o ile sie go nie uswiadomi. jesli juz to
raczej kojarzy to z dentysta sadysta ;)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |