| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2003-07-09 07:16:16
Temat: Odp: Dieta w sportach ekstremalnych
Użytkownik Jan Werbiński <j...@f...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:becpmc$icf$...@a...news.tpi.pl...
> Idźmy dalej i rozszerzmy je na rośliny. Przecież można jeść syntetyczne
> produkty przy obecnym rozwoju nauki. :-)
W punktach w których nie masz racji uciekasz się do żartu.
Ok ja lubię żartować ale ważniejszy dla mnie jest sens dyskusji.
Widzisz etyczny sens w wegetarianizmie/weganizmie czy nie?
>
> A mnie nie. Tak samo jak nie martwi mnie zbiorowe samobójstwo członków
> ekstremalnej sekty. IMO im więcej takich przypadków tym lepiej dla naszego
> gatunku ponieważ przeżyją osobniki inteligentniejsze. :-)
Powiem Ci szczerze, że nie zależy mi na tym bo inteligencja to
tylko narzędzie, które można wykorzystać dla dobra lub zła.
pozdrawiam Chaciur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2003-08-11 16:56:22
Temat: Re: Dieta w sportach ekstremalnychUżytkownik "Chaciur" <gchat@na wirtualnej polsce.pl> napisał w wiadomości
news:begfi1$qpr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Oto dane dotyczące Wielkiej Brytanii.
> 90% powierzchni ziem uprawnych wykorzystywana jest
...
> W Holandii największym zagrożeniem dla środowiska
Nie będę się wypowiadał. Być może wybrałeś te statystyki, które pasują do
Twojej teorii pomijając niepasujące, a może nie? Widząc to, co dzieje się
wokół mnie i co mnie osobiście dotyczy mam inne zdanie.
> > Naprawdę uważam, że powyzsze argumenty same się redukują lub nawet
występują
> > z przeciwnym znakiem.
>
> No to wygląda mi na to że się uparłeś. Może po prostu potrzebujesz
> więcej czasu?
Ze mną jest tak, że dopóki nie otrzymam konkretnych argumentów pozostaję
przy swoim zdaniu, które opieram na konkretach poznanych wcześniej. Czy to
nie rozsądne? W ten sposób zmieniam zdanie rzadziej i każda zmiana jest
skutkiem rozbudowania wiedzy.
> > Czy wydaje Ci się, że w przypadku przejścia na wegetarianizm ilość
hektarów
> > pól uprawnych w Polsce spadnie? Wcale nie, pozostanie ich mniej więcej
tyle
> > samo. Ilość potrzebnych nawozów prawdopodobnie się nie zmieni.
>
> Przecież Ci to przedstawiłem w bardzo prosty sposób,
> czego nie zrozumiałeś? Do wyprodukowania pokarmu
> roślinnego potrzeba o wiele mniej zasobów.
Być może... Jeśli nawet, to co z tego? Czyżby nam brakowało odłogów? :-)
> Nie o to mi chodziło. Starannie uprawianymi roślinami
> proponuje karmić ludzi a zwierzętom dać spokój.
A nie lepiej pozostawić ludziom wolny wybór i niech jedzą co chcą?
> Ani na jotę powiadasz. I dalej masz zamiar naśmiewać się z wegetarian?
Tylko z tych, co nie jedzą mięsa z powodu ciężkiego losu zwierząt oraz tych
u których dieta jest rezultatem ideologii niezwiązanej bezpośrednio z
jedzeniem i zdrowiem. Pozostałych popieram i okresowo sam się staję
wegetarianiniem kiedy mam ochotę na niejedzenie mięsa. Przychodzi mi to tym
łatwiej, że w sklepach mięso jest tak okropnie zaprawione chemią że coraz
mniej mi smakuje. Jednak świeże, niekonserwowane mięsko zawsze mi smakuje.
> I Ty widzisz tu taki przypadek? Czyli oszacuj jaki wpływ
> procentowy ma hodowla zwierząt na czystość naszych
> wód. Bez owijania w bawełnę strzel liczbę.
Nie chce mi się. Zbyt ładna pogoda jest. :-)
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Strona domowa http://www.janwer.com/
Nasza sieć http://www.fredry.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2003-08-11 16:58:40
Temat: Re: Dieta w sportach ekstremalnychUżytkownik "Chaciur" <gchat@na wirtualnej polsce.pl> napisał w wiadomości
news:begfio$qu2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Jan Werbiński <j...@f...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:becpmc$icf$...@a...news.tpi.pl...
> > Idźmy dalej i rozszerzmy je na rośliny. Przecież można jeść syntetyczne
> > produkty przy obecnym rozwoju nauki. :-)
>
> W punktach w których nie masz racji uciekasz się do żartu.
> Ok ja lubię żartować ale ważniejszy dla mnie jest sens dyskusji.
> Widzisz etyczny sens w wegetarianizmie/weganizmie czy nie?
Etyczny? Obecnie nie widzę. Tzn rozumiem pobudki wegetarianów pochodzenia
etycznego ;-), ale zupełnie one do mnie nie przemawiają i moim zdaniem jest
to zawracanie sobie głowy mało istotnymi problemami przy dużym ryzyku
zagrożenia problemami istotniejszymi.
> > A mnie nie. Tak samo jak nie martwi mnie zbiorowe samobójstwo członków
> > ekstremalnej sekty. IMO im więcej takich przypadków tym lepiej dla
naszego
> > gatunku ponieważ przeżyją osobniki inteligentniejsze. :-)
>
> Powiem Ci szczerze, że nie zależy mi na tym bo inteligencja to
> tylko narzędzie, które można wykorzystać dla dobra lub zła.
Mi zależy, ponieważ w społeczeństwach o wyższej średniej inteligencji
generalnie lepiej sie żyje.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Strona domowa http://www.janwer.com/
Nasza sieć http://www.fredry.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2003-08-12 14:57:29
Temat: Odp: Dieta w sportach ekstremalnych
Użytkownik Jan Werbiński <j...@f...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bh8hsb$1vd$...@a...news.tpi.pl...
> > Oto dane dotyczące Wielkiej Brytanii.
> > 90% powierzchni ziem uprawnych wykorzystywana jest
> ...
> > W Holandii największym zagrożeniem dla środowiska
>
> Nie będę się wypowiadał. Być może wybrałeś te statystyki, które pasują do
> Twojej teorii pomijając niepasujące, a może nie? Widząc to, co dzieje się
> wokół mnie i co mnie osobiście dotyczy mam inne zdanie.
U mnie w doniczkach na oknie też tego nie widać.
> > Przecież Ci to przedstawiłem w bardzo prosty sposób,
> > czego nie zrozumiałeś? Do wyprodukowania pokarmu
> > roślinnego potrzeba o wiele mniej zasobów.
>
> Być może... Jeśli nawet, to co z tego? Czyżby nam brakowało odłogów? :-)
innym razem Ci to wytłumaczę
> > Nie o to mi chodziło. Starannie uprawianymi roślinami
> > proponuje karmić ludzi a zwierzętom dać spokój.
>
> A nie lepiej pozostawić ludziom wolny wybór i niech jedzą co chcą?
Żeby wybór był wolny potrzebna jest wiedza.
> > Ani na jotę powiadasz. I dalej masz zamiar naśmiewać się z wegetarian?
>
> Tylko z tych, co nie jedzą mięsa z powodu ciężkiego losu zwierząt oraz tych
> u których dieta jest rezultatem ideologii niezwiązanej bezpośrednio z
> jedzeniem i zdrowiem.
Twoja sprawa.
Ja w każdym razie opisałem Ci co i jak., możliwe że zmarnowałem trochę czasu
ale co mi tam.
> > I Ty widzisz tu taki przypadek? Czyli oszacuj jaki wpływ
> > procentowy ma hodowla zwierząt na czystość naszych
> > wód. Bez owijania w bawełnę strzel liczbę.
>
> Nie chce mi się. Zbyt ładna pogoda jest. :-)
po diabła siedzisz przy komputerze
pozdrawiam Chaciur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |