« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-24 10:48:10
Temat: Re: Dlaczego...> Zastanawiam się, dlaczego Coś smutne wydaje się bardziej wartościowe
> niż Coś wesołe.
Bo sądzimy, że powstało jako skutek ludzkiego cierpienia.
Chcemy wierzyć, że cierpienie uszlachetnia. Tak samo jak chcemy wierzyć, że
cierpienie czyni nas mądrzejszymi. Kto zmądrzał śmiejąc się? Chyba nikt, chyba
że śmiał się sam z siebie. Musimy nadać jakiś głębszy sens
naszemu i cudzemu cierpieniu, choćby po to aby lepiej je znosić i zachować
wiarę w sprawiedliwe urządzenie tego świata.
Więc wydaje nam się, że ma ono jakąś wartość.
--
P_A
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-24 10:48:26
Temat: Re: Dlaczego...
Użytkownik "Łukasz Kalbarczyk" <l...@p...net> napisał w
wiadomości news:c1dtmu$knq$1@news.polbox.pl...
> Im ktoś jest lepszy dla mnie,
> tym ja jestem gorszy dla niego...
> Nie mogę sobie z tym poradzić juz.
A kto ci każe sobie z tym radzić?
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 11:16:45
Temat: Re: Dlaczego...
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c1fa5g$u8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Łukasz Kalbarczyk" <l...@p...net> napisał w
> wiadomości news:c1dtmu$knq$1@news.polbox.pl...
> > Im ktoś jest lepszy dla mnie,
> > tym ja jestem gorszy dla niego...
> > Nie mogę sobie z tym poradzić juz.
>
>
> A kto ci każe sobie z tym radzić?
> :)
Czego sie czaisz jak szczerbaty na kawał suchara, naprawdę nie musisz
prowadzić "gry wstępnej", żeby móc zacytować de Mello na grupie.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 11:17:08
Temat: Re: Dlaczego...
Użytkownik "psycho_anal" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:65ac.00000f61.403b2be9@newsgate.onet.pl...
> > Zastanawiam się, dlaczego Coś smutne wydaje się bardziej wartościowe
> > niż Coś wesołe.
>
> Bo sądzimy, że powstało jako skutek ludzkiego cierpienia.
> Chcemy wierzyć, że cierpienie uszlachetnia. Tak samo jak chcemy wierzyć, że
> cierpienie czyni nas mądrzejszymi. Kto zmądrzał śmiejąc się?
Tak, to co mówisz jest bardzo smutne ...
>Chyba nikt, chyba że śmiał się sam z siebie. Musimy nadać jakiś głębszy sens
> naszemu i cudzemu cierpieniu, choćby po to aby lepiej je znosić i zachować
> wiarę w sprawiedliwe urządzenie tego świata.
> Więc wydaje nam się, że ma ono jakąś wartość.
Chciałbym tylko nieśmiało zauwazyć, że takie podejście do cierpienia
wynika z konkretnego kontekstu chrześcijańskiego w naszym kraju, nie
jest to podejście z którym się rodzimy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 11:38:29
Temat: Re: Dlaczego...> wynika z konkretnego kontekstu chrześcijańskiego w naszym kraju, nie
> jest to podejście z którym się rodzimy.
>
>
A z jakim się rodzimy, bo już nie pamiętam ;-)
--
P_A
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 11:44:03
Temat: Re: Dlaczego...
Użytkownik "Łukasz Kalbarczyk" <l...@p...net>
news:c1dtmu$knq$1@news.polbox.pl...
> Im ktoś jest lepszy dla mnie,
> tym ja jestem gorszy dla niego...
> Nie mogę sobie z tym poradzić juz.
> --
> ŁK
A jak to się ma odwrotnie?
Czy im ktoś jest dla Ciebie "gorszy" tym jesteś "lepszy"
dla niego ? (view by mania)
PS. masz na myśli zachowania czy ocenę osób?? ;)
PSS. Wśród sportowców klasywikacja jest wymierna wynikami.
Czym oceniasz "lepszość" i "gorszość" o której piszesz?? ;-)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 14:50:22
Temat: Re: Dlaczego...psycho_anal pisze:
> innym. Albo gdy jeszcze dostaje się dobroci za dużo i za tanio.
[ciach]
> A czasem przez drugą osobę gdy myślisz, że dobrocią chce zabrać
> ci swobodę, a jeszcze czasem dlatego, że myślisz, że jak ktoś dobry
> to bezpieczniej jemu dowalić niż innym, a komuś przecież trzeba.
No tu chyba coś w tym jest...
Ale co z tym zrobić...
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |