Niedawno była na łamach grupy dyskusja o ludziach samotnych i poniękąd
zebrane poniżej przyczyny, dla których ludzie się pobierają (wraz z
komentarzem) stanowią addendum do tamtej dyskusji (wnioski wyciągnąłem
na podstawie lektury i obserwacji:-)).

Przyczyny:
1. Miłość - najidealniejsza przyczyna; tyle tylko, że często myli się
zakochanie z miłością i gdy ono przeminie wszystko się kończy; natomiast
gdy tak nie jest to małżeństwo jest udane.
2. Chęć założenia rodziny - ponoć najczęstsza przyczyna; zwykle wszystko
trwa jako kolejny element nudnej codzienności (bez upadków, ale i bez
uniesień).
3. Chęć posiadania dzieci - nie taka znów rzadka przyczyna; wszystko
jest dobrze do momentu, kiedy dzieci zaczynają się usamodzielniać i
wtedy mamy związek prawie obcych sobie ludzi.
4. Przyczyny ekonomiczne - coraz częstsze (znowu:-)); wszystko zależy od
siły tych przyczyn. Aha - nie chodzi tu tylko o bogaczy, ale też np.
poszukiwania ojca/matki dla moich dzieci, żonę-gospodyni etc.
5. "Żeby ktoś się zajął mną na starość" - tyle, że takie małżeństwa nie
zawsze do starości dotrwają.
6. "Bo tak wypada" - i nie dziwota, że zazwyczaj wszystko szybko się
kończy.:-)
7. "Żeby nie być samotnym" - zamienił stryjek siekierkę na kijek
(samotność w pojedynkę na samotność we dwoje):-).
8. "Bo tak się złożyło" (zwykle nieplanowana ciąża) - przeważnie
wszystko kończy się szybciutko.
9. "Żeby uciec od wpływu swojej rodziny" - a samemu zrobić tego nie
łaska? Czy koniecznie trzeba do tego absorbować inną osobę, która de
facto jest dla nas obca?:-)
10. "Żeby uniknąć nazwania pedałem/lesbijką/starą panną/...(niezależnie
od tego, czy te nazwy mają swoje pewne uzasadnienie - casus
homoseksualizmu)" - i co? Niedługo znajdą inne nazwy - np.
rozwodnik/rozwódka, a wtedy?:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki

Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "bez." i "spamu." z mego adresu w nagłówku.