Dlaczego rożne rzeczy zmieniaja ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2007-06-18 10:42:50

Temat: Dlaczego rożne rzeczy zmieniaja ?
Od: "switek" <s...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba skrzywdzona czasami zaczyna sama krzywdzic dlaczego tak sie dzieje ?
Dam przykład chłopaka którego znam pare lat temu był bardzo dobrym czlowiekiem.
Poznal dziewczyne która zranila go bardzo mocno od tamtej pory juz jest
widziany zawsze samemu stał sie bardzo obojetny na wszystko nie zauważa wielu
rzeczy.

Czy idzie takiego czlowieka jescze zmienic zeby mogl byc szczesliwa osoba ?
Zeby byl taki jak kiedys ,zeby nie krzywdzil nieswiadomie i ,zeby patrzyl na
swiat tak jak kiedys parzył czyli sercem.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2007-06-18 11:17:23

Temat: Re: Dlaczego rożne rzeczy zmieniaja ?
Od: "Gawron" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

switek<s...@v...pl>
news:65d2.00000072.467661a9@newsgate.onet.pl

> Osoba skrzywdzona czasami zaczyna sama krzywdzic dlaczego tak sie
> dzieje ?
> Dam przykład chłopaka którego znam pare lat temu był bardzo dobrym
> czlowiekiem. Poznal dziewczyne która zranila go bardzo mocno od
> tamtej pory juz jest widziany zawsze samemu stał sie bardzo obojetny
> na wszystko nie zauważa wielu rzeczy.
>
> Czy idzie takiego czlowieka jescze zmienic zeby mogl byc szczesliwa
> osoba ? Zeby byl taki jak kiedys ,zeby nie krzywdzil nieswiadomie i
> ,zeby patrzyl na swiat tak jak kiedys parzył czyli sercem.
[...]

Krążenie zła. Jeżeli nie może skrzywdzić zwrotnie osoby, która go
skrzywdziła (bo jest niedostępna lub zbyt silna), krzywdzi słabszych wokół
siebie (w tym np. dzieci, zwierzęta) a przy braku słabszych lub przy
posiadaniu skrupułów - krzywdzi samego siebie (swój obraz świata). Ten
łańcuch krzywdy można przerwać wybaczeniem, samo-wybaczeniem lub
zrozumieniem i akceptacją całej rzeczywistości w jej twardym pięknie.

(mniej więcej za Simone Weil)

Gawron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2007-06-18 12:01:52

Temat: Re: Dlaczego rożne rzeczy zmieniaja ?
Od: Kuroi Bonza <b...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

switek pisze:
> Osoba skrzywdzona czasami zaczyna sama krzywdzic dlaczego tak sie dzieje ?
> Dam przykład chłopaka którego znam pare lat temu był bardzo dobrym czlowiekiem.
> Poznal dziewczyne która zranila go bardzo mocno od tamtej pory juz jest
> widziany zawsze samemu stał sie bardzo obojetny na wszystko nie zauważa wielu
> rzeczy.
>
> Czy idzie takiego czlowieka jescze zmienic zeby mogl byc szczesliwa osoba ?
> Zeby byl taki jak kiedys ,zeby nie krzywdzil nieswiadomie i ,zeby patrzyl na
> swiat tak jak kiedys parzył czyli sercem.

z tego co rozumiem, on nadal jest dobrym i wrazliwym czlowiekiem, tylko
zamknal sie w swoim bunkrze, aby nikt wiecej nie zdolal go skrzywdzic.
Takie wycofanie sie do skorupy to brak zaufania generalizowany na caly
swiat.
Sposoby na przelamanie tego sa rozne. Najprosciej w tym przypadku sadze,
ze bedzie, jezeli kolo tego czlowieka bedzie przynajmniej jeden
Przyjaciel, ktory go bedzie akceptowal "z calym dobytkiem inwentarza".
Jezeli zaufa jednej osobie i sie nie zawiedzie, to zrobi wylom w tej
swojej ogolnej nieufnosci i bedzie mial szanse aby otworzyc sie i na
inne osoby. Jeden wylom spowoduje, ze z nastepnymi bedzie latwiej (co
nie znaczy, ze latwo).
Na poczatek najlepiej by bylo aby takim przyjacielem byl facet (skoro
zawiodl sie na kobiecie, wobec kobiet bedzie mu sie trudniej otworzyc).

--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2007-06-18 13:07:29

Temat: Re: Dlaczego rożne rzeczy zmieniaja ?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kuroi Bonza" <b...@s...com> wrote in message
news:f55s7g$cqp$1@node1.news.atman.pl...

> Na poczatek najlepiej by bylo aby takim przyjacielem byl facet (skoro
> zawiodl sie na kobiecie, wobec kobiet bedzie mu sie trudniej otworzyc).

Ty głupi, czy co? Kto się otwiera wobec kobiety?
Nie ma bowiem sprawy, której by nie wykorzystała przeciwko tobie, gdy
przyjdzie na to czas...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2007-06-19 14:02:39

Temat: Re: Dlaczego rożne rzeczy zmieniaja ?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

switek; <6...@n...onet.pl> :

> Osoba skrzywdzona czasami zaczyna sama krzywdzic dlaczego tak sie dzieje ?

;) Bo we własnej obronie kopiuje zachowania, które były wobec niej
skuteczne lub ogólnie, które odnisły skutek. Niespecjalnie wierzę w
prosty schemat --> krzywdzi, bo został skrzywdzony - krzywda jest
podsumowaniem całej sekwencji zachowań/wynikiem, nie jest nazwą
zachowania.

> Dam przykład chłopaka którego znam pare lat temu był bardzo dobrym czlowiekiem.
> Poznal dziewczyne która zranila go bardzo mocno od tamtej pory juz jest
> widziany zawsze samemu stał sie bardzo obojetny na wszystko nie zauważa wielu
> rzeczy.

Mz. uciekł. Ludzie uciekają przed różnymi rzeczami - ta sytuacja mogła
obniżyć jego poczucie własnej wartości, wywołać w nim poczucie winy, a
uciekł przed konfrontacją z rzeczywistością, uciekł przed sytuacjami w
zyciu rzeczywistym, które mogłyby skonfrontować jego mniemanie o własnym
poczuciu wartości, uciekł przed sytuacjami, które mogłyby wywołac
poczucie winy. Uciekł nie przed tym co się stało, tylko przed tym co
codziennie mogłoby być jego udziałem, przed czymś co, póki nie zostanie
zweryfikowane/nie stanie sie jego udziałem, nie istnieje.

> Czy idzie takiego czlowieka jescze zmienic zeby mogl byc szczesliwa osoba ?

Tak, jeżeli przekona się, że "na zewnątrz" nic się nie zmieniło i
znajdzie w sobie siłę sprawdzenia tego.

Flyer
--
gg: 9708346
http://flyerblog.blog.onet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2007-06-19 18:20:46

Temat: Re: Dlaczego rożne rzeczy zmieniaja ?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gawron" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:f55pfh$3q1$1@news.onet.pl...
> switek<s...@v...pl>
> news:65d2.00000072.467661a9@newsgate.onet.pl
>
> > Osoba skrzywdzona czasami zaczyna sama krzywdzic dlaczego tak sie
> > dzieje ?
> > Dam przykład chłopaka którego znam pare lat temu był bardzo dobrym
> > czlowiekiem. Poznal dziewczyne która zranila go bardzo mocno od
> > tamtej pory juz jest widziany zawsze samemu stał sie bardzo obojetny
> > na wszystko nie zauważa wielu rzeczy.
> >
> > Czy idzie takiego czlowieka jescze zmienic zeby mogl byc szczesliwa
> > osoba ? Zeby byl taki jak kiedys ,zeby nie krzywdzil nieswiadomie i
> > ,zeby patrzyl na swiat tak jak kiedys parzył czyli sercem.
> [...]
>
> Krążenie zła. Jeżeli nie może skrzywdzić zwrotnie osoby, która go
> skrzywdziła (bo jest niedostępna lub zbyt silna), krzywdzi słabszych wokół
> siebie (w tym np. dzieci, zwierzęta) a przy braku słabszych lub przy
> posiadaniu skrupułów - krzywdzi samego siebie (swój obraz świata). Ten
> łańcuch krzywdy można przerwać wybaczeniem, samo-wybaczeniem lub
> zrozumieniem i akceptacją całej rzeczywistości w jej twardym pięknie.
>
Jakim znów twardym? ;)
Toż to nadal wartościowanie negatywne...a z takim nie zaakceptuje się zbyt
wiele... ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2007-06-19 19:15:09

Temat: Re: Dlaczego rożne rzeczy zmieniaja ?
Od: siostra <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 18 Cze, 12:42, "switek" <s...@v...pl> wrote:
> Osoba skrzywdzona czasami zaczyna sama krzywdzic dlaczego tak sie dzieje ?
> Dam przykład chłopaka którego znam pare lat temu był bardzo dobrym czlowiekiem.
> Poznal dziewczyne która zranila go bardzo mocno od tamtej pory juz jest
> widziany zawsze samemu stał sie bardzo obojetny na wszystko nie zauważa wielu
> rzeczy.
>
> Czy idzie takiego czlowieka jescze zmienic zeby mogl byc szczesliwa osoba ?
> Zeby byl taki jak kiedys ,zeby nie krzywdzil nieswiadomie i ,zeby patrzyl na
> swiat tak jak kiedys parzył czyli sercem.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Nigdy nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki,wiem coś o tym.czasu
nie da sie zatrzymać wydarzenia negatywne w naszy życiu to ..piętno
na zawsze, ale nie można porażkami obarczać innych i jeszcze ich
krzywdzić.,można zostać po prostu ..samemu i nie pastwić się na
innych.Wiem z własnego doświadczenia ,że ..czas leczy rany i zsyła
spokój ,ale zaufanie do ludzi to długoterminowa walka z czasem, - ja
walczę z tym do dzisiaj i nie wiem czy się uda.Staram się właśnie
pomagać innym , bo zapominam wtedy o swoich ..problemach- to pomaga,
przynajmniej mnie. pozdro Siostra.