Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-14 17:04:16

Temat: Re: Dlaczego z przyjemno182ci177 czytam Sławka
Od: "PiotrB." <p...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 14 stycznia 2004, Amnesiak w
<a...@4...com> napisał(a):

>>Co się dzieje z działem Posty wybrane na psphome?
>>Nic tam nie ma ze stycznia!!!!!!!!!!!!!!!!
> Korzystając z okazji, mam ochotę zaapelować do ugd, żeby - skoro już
> All abdykował ;) - bardziej ochoczo zgłaszali swoje rekomendacje do
> WP.

Przyłączam się do apelu!:)
Formularz rekomendacji:
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml

> Piotr - wszak dysponuje kluczami do bram psphome ;) - mógłby wklejać
> wskazane posty i idea demokratycznego kształtowania tego działu
> zostałaby zrealizowana. :)

Na to bym nie liczył, Piotr ma wiele innych czasochłonnych
zajęć związanych z psphome.:)
Dlatego poszukiwana jest osoba (lub osoby), która chciałaby podjąć się
opieki nad Wybranymi. Z tym, że, co ważne, teraz ta opieka będzie
wymagała mało wysiłku i czasu, ponieważ uruchamiany jest
mechanizm automatycznego dodawania postów i generowania stron.
Rola opiekuna Wybranych sprowadzałaby się do zatwierdzania
nadchodzących rekomendacji (np. co kilka dni), lub kasowania, tych
które nie spełniają warunków wyboru i technicznych, oraz dodawania
postów wybranych przez siebie.

Czy są chętni?:)


--
PiotrB.
http://www.psphome.htc.net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-01-14 17:42:48

Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 14 Jan 2004 16:18:15 +0100, "... z Gormenghast"
<p...@p...onet.pl> wrote:

>Byłoby wszystko ok. gdyby nie zwrot "skoro już"...

Heh, dwa razy zmieniałem tę część swojej wypowiedzi, żebyś tego nie
odczytał tak, jak odczytałeś, no i nie udało się... Początkowo miało
być bez "już", czyli po prostu "skoro All abdykował..."; byłoby
jeszcze gorzej... Muszę się podszkolić w wyrażaniu moich myśli.

>Nigdy, NIGDY, nie było przeszkód w prowadzeniu postów samodzielnie
>przez "redaktora dyżurnego". Dowiódł tego ostatni redaktor, grudniowy.

Nie twierdziłem, że było inaczej!

--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-14 20:43:56

Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

->J.E. Edyta<- bu3ith$8gt$...@n...news.tpi.pl naszkrobal/a:

> Owszem, mogę wybierać posty do wybranych
> ale jako"wolny strzelec" :-))
> Edyta

Pomyśl.
Warto /mówię jako były wspomagacz WP/.
Nie tylko dla innych.

oTTo

P.S. Ciekawa z 'Cię' kobita - ale rusz trochę 'tyłkiem' :) co by w
drugim etapie ruszyć głową.
Jakieś chińskie przysłowie mówi: nawet gdy masz 10000xx mil, musisz
zrobić pierwszy krok.
Zrób go!

--
"Coraz więcej sieci zewnętrznych "ustawia" bramki służące do wymiany
poczty elektronicznej z siecią Internet. Ten światowy system sieci i
bramek został nazwany Matrix" [1994; INTERNET I OKOLICE]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-14 20:45:16

Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bu3kut$8je$1@news.onet.pl...
/../
> Żeby wypowiedź, pchnęła samobójcę do czynów, musi
> nieść ładunek emocjonalny, od osoby zaufanej.

Żeby go od tego odwiodła, czasem też..

> Jedno zdanie matki, może zabić. Ale cała "trylogia",
> jeszcze nie.

Jedno słowo kogoś, kogo uważało się za autorytet
lub przyjaciela też, a sto czy tysiąc takich słów..

> Dużo łatwiej, od obcych, przyjmuje się pochwały :-)))
>
> Ja bym, tu, nie panikował.
> Zwykle zdania są podzielone, albo przypominają
> wynurzenia z prasy dla pań. A żaden wydawca,
> nie jest bezpośrednim sprawcą i jedynym.
> To troszkę bardziej skomplikowane.
>
> Jak jest tekst profesjonalny, to potencjalni
> i tak nic z niego nie kumają.
> Emocje są tu czasami, ale bez przesady.
> Po Twoich artykułach do mnie przed laty,
> to ja powinienem nakryć się prześcieradłem
> i zmierzać w kierunku cmentarza :-))

Ale Ty byłeś silny i miałeś swój cel.
Inni mogą nie widzieć przed sobą NIC.
Brak ścieżki z przodu (ja tak miałam od dawna).
Nie widzą żadnej perspektywy bliższej ni dalszej.
Nie planują bo ich plany nie mają Podstaw.
Każdy ranek to jeszcze jeden stos obowiązków do wykonania i właściwie nie wiadomo po
co.
Gadanie, że rodzina, że jakoś to będzie, że coś tam..
to dla nich tylko bębnienie deszczu w parapet..

Znasz NLP?
Słyszałeś o Ścieżce Czasu?

Jeśli taki ktoś napotka tych rozhihranych i planujących
wspaniałą przyszlość
[n.p.: NIE OCZEKUJ PRZYSZŁOŚCI. TWÓRZ JĄ.],
to tak jakby chińszczyznę słyszał.
Jeśli na dodatek nie wierzyłby w jakąś celowość tej drogi przez mękę, jaką dla
niejednego jest
życie, to przecież samobójstwo jest dla takiego kogoś wyzwoleniem,
zwłaszcza gdy ci "przyszłościowi" dają mu raz za razem do zrozumienia, że jest głupi
i nie udany?
Może i jest, ale jak się ma do tego Sumienie tych "zaradnych", którzy pisali tu sami
kiedyś teksty o
własnym 'końcu świata'?


> http://tinyurl.com/ws02
>
> i jeszcze post jeta w rozmowie
>
> news:01c04829$e3423580$0b01a8c0@jtt


> Pewnie, ostrożności nigdy za wiele,
> i trzeba czasami coś zasygnalizować,
> ale bez paniki.
> :-)))

Myślisz, że w tym przypadku chodzi o panikę?;)


E.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-14 21:21:35

Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"eTaTa" w news:bu3kut$8je$1@news.onet.pl...
/.../

> > --
> > "Nie znaleziono na nim żadnej rany, bo zaufał swemu Bogu".
> > [księga Daniela]

> No, trochę racji, oczywiście masz :-))


;). Komentujesz Stirlitz zone i wątpisz, że "mam rację"? Przecież to
sprawa między Daryjuszem Medczykiem, Danielem a Bogiem!!...
OK. Odkryłeś intencje cytującego.


/.../
> Dlaczego taka jest ta "kompozycja"?

Z jakiś powodów nie może być 'kompozycją' :||.
Znasz je.


> Dlaczego, nie taka... Odpowiedzi szukaj w sobie?

Na jedno wyszło.
Nadal tylko Ty to widzisz...
I pewnie tylko dlatego, ze nie ma w Tobie "tych" emocji...


> Wg. mnie dlatego, że nie każdy ją już ma, i zdany jest na innych.
>
> Dlatego warto czasami zwrócić się do ludzi, których wiedza,
/.../

Komu to mówisz... Boisz się 'odwrócić' obrazki.
Ja Cię dobrze rozumiem.
Dlatego też, jest jak jest.
/.../


> Żeby wypowiedź, pchnęła samobójcę do czynów, musi
> nieść ładunek emocjonalny, od osoby zaufanej.
> Jedno zdanie matki, może zabić. Ale cała "trylogia",
> jeszcze nie.
> Dużo łatwiej, od obcych, przyjmuje się pochwały :-)))

Prawda. Cytat mówi dokładnie o _zaufaniu_.
I jego tragicznych czasem konsekwencjach.
"Ciepło, ciepło"... eTytanku :|.


> Ja bym, tu, nie panikował.

Dzięki. Szkoda, że tak późno.
A z drugiej strony - nie szkoda. Nie byłoby "tej kompozycji".


/.../
> Emocje są tu czasami, ale bez przesady.
> Po Twoich artykułach do mnie przed laty,
> to ja powinienem nakryć się prześcieradłem
> i zmierzać w kierunku cmentarza :-))

Świetnie, że przywołujesz. Jest szansa ujrzenia s k a l i.
A rzecz była na róznych skalach. Twoja, odnosiła się do
obcych sprawców, więc żadne cmentarze Ci nie groziły.
Ja to wiedziałem.
A mimo to, "walczyłeś" z tym kilka dobrych dni. Wróciłeś
oczyszczony, a nie w prześcieradle ;)).
Nie ma porównania!!


> Pewnie, ostrożności nigdy za wiele,
> i trzeba czasami coś zasygnalizować,
> ale bez paniki.
> :-)))


Powiedział eTytan w epitafium...


> ett
>


All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-14 21:55:38

Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Amnesiak" w news:ekva00hpd9olpudj3frqo8pcr05bh19emv@4ax.com...
/.../

> Heh, dwa razy zmieniałem tę część swojej wypowiedzi, żebyś tego nie
> odczytał tak, jak odczytałeś, no i nie udało się... /.../

:)). OK. OK. Gdyby rzecz dotyczyła wyłącznie mojego i Twojego
rozumienia, nie byłoby mojego wtrętu.

Wszystko w porządku.




> --
> Amnesiak


All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-14 23:14:34

Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bu49r9$231$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bu3kut$8je$1@news.onet.pl...
> /../
> > Żeby wypowiedź, pchnęła samobójcę do czynów, musi
> > nieść ładunek emocjonalny, od osoby zaufanej.
> Żeby go od tego odwiodła, czasem też..

Nie szczególnie :-(( W takich stanach,
to dobrzy ludzie, są nikomu niepotrzebni.
Namawiają do rzeczy których "i tak się nie da zrobić!!!"

Pamiętaj. Liczyć możesz tylko na wrogów.
To oni, dostarczają motywacji do działania.

Najgorsi, są rodzice, kochankowie, czy ktoś, z kim ma się
mocny związek emocjonalny. Ich niezrozumienie, to już,
tragedia. Tu są podstawy najsilniejsze. Często taki związek,
tworzą postawy moralne. "Zawiodłem wszystkich"

> > Jedno zdanie matki, może zabić. Ale cała "trylogia",
> > jeszcze nie.
> Jedno słowo kogoś, kogo uważało się za autorytet
> lub przyjaciela też, a sto czy tysiąc takich słów..

Przyjaźń to skomplikowana sprawa, tu na forum,
to raczej trudna. Sympatia, gesty, nawet przeniesione w real.
Ale przyjaźń się tworzy, zwykle latami.
Wtedy utworzony silny związek emocjonalny działa j.w.

Ale mówimy o skrajnym przypadku. Gorzej, jak chłop
naczyta się, że "baby tak mają" i z silnym postanowieniem,
wstanie od komputera, zawinie na pięści kabel zasilacza....

Ale tak działa zawsze wszelki przekaz. Wystarczy, że naogląda
się stron porno, i stwierdzi, że na pieska, to jest bezsensu.

Równie dobrze może spalić dom, bo wyczytał że wódka się
lepiej pali, od koniaku.

> Ale Ty byłeś silny i miałeś swój cel.

Gdyby to było takie proste :-)))
Fakt skórę mam grubszą, bo zahartowaną.
A wiesz jak się hartuje?
"Jak masz miękkie serce, to musisz mieć twardy tyłek"
Podstawa.

> Inni mogą nie widzieć przed sobą NIC.

A cóż tam jest przed kimkolwiek?
Jak będzie wyglądał Twój jutrzejszy dzień? Wiesz?
Może zwali się teściowa, albo wygrasz w totolotka?
A może znów nic się (nowego) nie stanie?
Tak ma ta kultura, że tworzy potencjalne mity,
odrywając od rzeczywistości ludzi. (cel znany).
Wszystko przeżywa się na bieżąco.
"Nie płacze się nad rozlanym mlekiem"
"Ma się marzenia, by nimi żyć. By wogóle żyć."
Ale życie jest tu i teraz.

Są tylko trzy punkty, "pewne na bank", dla całej ludzkości.

A to, że chcą się nachapać, wynika z nie cieszenia się
chwilą przeżywaną. Z nieposiadania wartości rozwijanej
w sobie. Znajdowaniem sobie zagospodarowywaczy czasu.
A każdy tępawy kapral wie, wojsko nie może się nudzić!

> Brak ścieżki z przodu (ja tak miałam od dawna).
> Nie widzą żadnej perspektywy bliższej ni dalszej.

Wiem to 'frustrujące'. Myślisz, że ja już się nie zastanawiam?
Że mam cel do... grobowej deski. Wytyczony, zaklepany?

Myślisz, że jestem wstanie przewidzieć wszystko?
I nie liczę na luźne, 3mln. zł w kumulacji? :-))

Liczę, a nawet już je wielokrotnie w myślach wydałem :-)))

> Nie planują bo ich plany nie mają Podstaw.

Zgadza się. Dlatego przeżywają kolejny dzień.
Często sa zaskoczeni, że był "nawet miły".
albo "nie, asz tak, tragiczny".

Dlatego jeśli mowa, o podtrzymywaczach życia,
nie warto mówić o pigułkach. Warto szukać
rzeczywistych racji, wartości. Chemia jest tylko,
(mądrze zastosowana) chwilowym wspomagaczem.

Nie wiem czy pamiętasz, ale ktoś w ramach dyskusji
o eutanazji pytał, czy w te, czy we w te.
Przypominam sobie dobrze tamtą odpowiedź z przed lat.

Brzmiała tak (skracając): że niema stanu, w którym
pracująca świadomość, nie znalazłaby niszy dla swojego działania.
I wspomniałem, że przy elektronice, i nowinkach technicznych,
samym tylko nosem, można udzielać porad, pisać książki, etc.
I, że rodzina, zamiast się wyzbywać, może na tym jeszcze zarobić :-)))

Dzisiaj gdy nie hołubię, aż tak życia własnego,
uważam to samo. Żyje się by budować siebie,
ale głównie dla innych. Jak wolisz - wycyckanym :-))

> Każdy ranek to jeszcze jeden stos obowiązków do wykonania i właściwie nie wiadomo
po co.

Obowiązki trzeba ograniczać. To nie zdrowe.
Wyzbywać się. Uwalniać. Życie jest przeżywającego,
a nie kaprali. Tylko to 'przezywający' chce robić, ma sens.

> Gadanie, że rodzina, że jakoś to będzie, że coś tam..
> to dla nich tylko bębnienie deszczu w parapet..

Właśnie. Nie przeszkadzać, pomóc jeśli da się i jest to przyjemnością.
Życie jest tego którego jest.

> Znasz NLP?
> Słyszałeś o Ścieżce Czasu?
> Jeśli taki ktoś napotka tych rozhihranych i planujących
> wspaniałą przyszlość
> [n.p.: NIE OCZEKUJ PRZYSZŁOŚCI. TWÓRZ JĄ.],
> to tak jakby chińszczyznę słyszał.

Oczywiście słyszałem. To już 12 lat temu pierwsze na naszym terenie,
skunksy, pozamawiały 'pomoce dydaktyczne' - do spędzania bydła.
I spędzają do dziś, kolejni, kolejnych.
Wtedy jak pokapowałem w czym rzecz, to zerwałem kontrakt.
Wtedy to było, totalnie "na siłę". Teraz są grzeczniejsi.
Mi trochę firma pokulała, jako że byłem, "nie na czasie".
A dziś to kamyczek, który mi świeci. Takich kamyczków,
w swoim słoju mam trochę. I gdy przywala je jakaś płyta chodnikowa,
to okazuje się, że rozpada się wdrobiezgi.
Krócej? Jak popatrzę do tyłu, to byłem głupi, ale nigdy skurwielem.

> Jeśli na dodatek nie wierzyłby w jakąś celowość tej drogi przez mękę,
> jaką dla niejednego jest życie, to przecież samobójstwo jest dla takiego
> kogoś wyzwoleniem, zwłaszcza gdy ci "przyszłościowi" dają mu raz za
> razem do zrozumienia, że jest głupi i nie udany?

Oho! Było się w tu i tam, przyznaj się :-))

Każdy, w miarę rozsądny wie, że kamieniem się niszczy, ale i buduje.
(od Kazia Wielkiego w Polszcze)

> Może i jest, ale jak się ma do tego Sumienie tych "zaradnych",
> którzy pisali tu sami kiedyś teksty o
> własnym 'końcu świata'?

Bo ludziska tak mają. Sukces przysłania porażki.
Pamiętam jak siedziałem, na przez siebie wytworzonym
wątku, i pisałem post po poście, co dnia. :-)))
Tak było! Niedowiarki :-))
I nie dwieście lat temu tylko całkiem niedawno,
a co mnie frustrowało? To że każdy swój tyłek ma,
biadoli, a sam nawet dla harującego starego,
dobrego słowa nie ma.

Chodziło zdaje się o powódź i kopanie w mule.
Złamanej złotówki nie wziąłem. Dziś posesja
jest obwarowana i pięknie wygląda. A gość,
śle mi oferty pomocowe, gdy mam kłopot.
I miło.

Fajno, raźno i przyjemnie :-))

> Myślisz, że w tym przypadku chodzi o panikę?;)

Oczywizda, że nie.
Ale sianie defetyzmu... na zasadzie... Uwaga!
Uwaga! Może stać się nieszczęście!
Często je powoduje. Bo jak każde zawołanie,
ma moc sprawczą, na którą reagują obie strony,
a strona Dobra, ma to do siebie. Że pozwala człowiekowi
samodzielnie działać.
Zła natomiast, dąży zawsze do destrukcji.
I pod tym względem można jej po ludzku ufać.

Dobrej jest trudniej, bo zostawia margines swobody.
Dając możliwość przejścia z jednej, na drugą stronę.
Przyczym nie opuszcza, ale "jest do dyspozycji".

W odróżnieniu od złej, która wycyckany flak porzuca.

ett

Aleś mnie wypuściła na gadane :-))))

Nie rób tego więcej bo Ci modem wysiądzie.
:-)))



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-15 00:09:34

Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bu4igb$cen$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
/.../
> Aleś mnie wypuściła na gadane :-))))

Fajnie, że się rozpisałeś. Dzięki.
Nie jestem święta i ponoszą mnie emocje, gdy trudno mi coś pojąć albo gdy ktoś
niepojętny jest
bardzo ;).
Do dzieci mam większą cierpliwość :)

Dziś już coś sfaczałam zupełnie.
Jutro się zobaczy czy da się rano wstać z chęcią większą.
Odkładam niektóre sprawy w nieskończoność, a trzeba się zmusić jednak. Nie zawsze się
da jak
piszesz.
Trzeba motywacji czasami na siłę poszukać.
O wiele lepiej wychodzi mi motywowanie innych ;)
I często skutecznie, choć nie zawsze.

Na razie, Michale
Miałam właściwie chęć odciąć się zupełnie,
później te wigilijne klimaty.. zapragnęło mi się wpaść
z życzeniami, no i jakoś tak zostało mi się dłużej.
Zobaczymy co jutro przyniesie w tej 'chęci' :),
ale trudno się całkowicie odciąć stąd, sam wiesz.

Pozdrawiam
E.

> Nie rób tego więcej bo Ci modem wysiądzie.
> :-)))

Z tym póki co nie jest źle :)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-15 07:31:51

Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "Edyta" <e...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:bu3jfi$28a5$1@mamut.aster.pl...
> Edyta
> <e...@a...pl>
> news:bu3ith$8gt$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> <snip>
> > Owszem, mogę wybierać posty do wybranych
> > ale jako"wolny strzelec" :-))
> > Edyta
>
> Co przez to rozumiesz? Czy to samo, co kryje się pod frazą 'ochotnik
> gościnnie wybierający posty przez czas oznaczony'?
>
> P.
>
Mogę "nominować" do wybranych, ale na zasadzie takiej,
jak to może robić każdy z nas, wejść na psp, podać "dane" postu
podpisać się i wysłać ! :-)))
Edyta
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-15 09:33:27

Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"eTaTa" w news:bu4igb$cen$1@news.onet.pl...
/.../

> > Jeśli taki ktoś napotka tych rozhihranych i planujących
> > wspaniałą przyszlość
> > [n.p.: NIE OCZEKUJ PRZYSZŁOŚCI. TWÓRZ JĄ.],
> > to tak jakby chińszczyznę słyszał.

> Oczywiście słyszałem. To już 12 lat temu pierwsze na naszym terenie,
> skunksy, pozamawiały 'pomoce dydaktyczne' - do spędzania bydła.
> I spędzają do dziś, kolejni, kolejnych.


Misiek!! Najwyraźniej nie wiesz co czynisz.
Dobrotliwa duszo, cudzym kosztem (zakładasz, że mój woreczek do treningu
boksów musi być mocniejszy?).

Już dawno miałem się rozprawić z tą "oceną" mojego motta wykonaną
automatem przez innego gamonia, obdartusa psychologicznego, hihi...
Nie zrobiłem tego. Z przyczyn humanitarnych.
Teraz schemat powtarza takim samym tępym automatem ktoś, kto ... pogubił się
w interpretacjach, a Ty sam Misiek, walisz dalej tym samym automatem.
Po oczach. Z rozrzutem na wszystkie tarcze.
Ech ludzie, ludzie...

Motto All'a pochodzi z czasów, gdy nikomu by na myśl nie przyszło
wychylać się z samodzielnością myślenia. Dokładnie z wczesnych lat
siedemdziesiątych. I wówczas było _realizowane_ - _przeciw_ "ówczesnej
naturze"!! Nigdy nie miało ani tym bardziej nie ma żadnych składników
komercyjnych (niestety). Było i jest pochwałą aktywności twórczej,
w kontrpozycji do lenistwa reprezentowanego postawą "paluszki/chipsy/pilot
w ręku i nuuuuda, albo wgląd z wypiekami na licu w big brader lub inne
_kreacje_ obrzydliwych kreatorów finansistów".
Wszystko to po tysiąckroć było udowadniane (bez poczucia potrzeby
dowodzenia!!), a jednak automat i "standardy etykiet" są górą, nieprawdaż?
Łatwizna...

Kiedyś Misiek wyrwało ci się, że "nie masz 'takiego' w swojej kolekcji".
Bądź więc na 100% pewien, że nie masz i nigdy mieć nie będziesz,
bo... za mało "charakternyś". Panu świeczkę i diabłu ogarek - dobre to
na odległość i wśród obcych. Strasznie wygodne i leniwe wbrew pozorom.
Tak se ne da pane havranek.... gdy bufory dystansu się kurczą a rośnie
zaangażowanie.

A może Czarujący miał rację w tej pamiętnej dyspucie z tonami łajna
spływajacymi "z góry"?
OK. Nie byłem i nie zamierzam być złośliwiec.
Próbuję rozszyfrować Twą ... poliwalencję.


> Wtedy jak pokapowałem w czym rzecz, to zerwałem kontrakt.
> Wtedy to było, totalnie "na siłę". Teraz są grzeczniejsi.

O kim mówisz? Bo przedmówczyni mówi głównie o swoim realu
(z którym nie mam nic wspólnego), równocześnie wplatając w to
moje prywatne motto, z którym się identyfikuję i oby jak najdłużej.
Z mottem tym identyfikują mnie również wszyscy Obserwatorzy!!

Ty natomiast spoko mówisz o własnych doświadczeniach z jakimś wrednym
_typem_ nowomodnym, które to zdanie, przedmówczyni jak w banku
odbiera jako zgodę na jej pogląd potępiający!! Zapytaj się siebie 'Waluś',
kogo, i jakie są skutki takiej Twojej niefrasobliwości! I spróbuj być Salomonem
a nie poliWalusiem.


/.../
> Krócej? Jak popatrzę do tyłu, to byłem głupi, ale nigdy skurwielem.

Wierzę Ci.
Czy jesteś jednak świadomy swych akcji słownych?
Wiesz, ze mogą być rozumiane co najmniej na dwa sposoby?
W tym co najmniej jeden kompletnie niedorzeczny, żeby nie powiedzieć rzeźnicki?
(nie wspominając o samobójczym dla nadwrażliwych).

/.../
> > Może i jest, ale jak się ma do tego Sumienie tych "zaradnych",
> > którzy pisali tu sami kiedyś teksty o
> > własnym 'końcu świata'?

> Bo ludziska tak mają. Sukces przysłania porażki.

Jacy ludziska? Padło określenie o jakiś "zaradnych", piszących o własnym
końcu swiata. Wiesz o czym przedmówczyni mówi? Powiedz!!
A może to znów tak na zasadzie "wiadomo o co chodzi"?


/.../
> a strona Dobra, ma to do siebie. Że pozwala człowiekowi
> samodzielnie działać.
> Zła natomiast, dąży zawsze do destrukcji.
> I pod tym względem można jej po ludzku ufać.
>
> Dobrej jest trudniej, bo zostawia margines swobody.
> Dając możliwość przejścia z jednej, na drugą stronę.
> Przyczym nie opuszcza, ale "jest do dyspozycji".
>
> W odróżnieniu od złej, która wycyckany flak porzuca.

No więc, żeby nie było wątpliwości - to ten, który nawołuje mottem
do tworzenia przyszłości, w tym wypadku czuje się skopany i wyrzucony
jak wycyckany flak. I na tym polega absurdalność sytuacji. To jest chyba
fizyczny brak możliwości równoczesnego współistnienia dwóch stron medalu
na jednej płaszczyźnie.
Inaczej mówiąc - zaciśnij w pięść własną dłoń. Tą samą, którą zaciskasz.

...
Ku chwale ojczyzny.
Ułomność słowa nie jest w stanie wyrazić tego, co niosą emocje.
~Dało się przeżyć~.


> ett
>
> Aleś mnie wypuściła na gadane :-))))
>
> Nie rób tego więcej bo Ci modem wysiądzie.
> :-)))



bajkopisarz jesteś
z pewnością w połowie świadomy skutków swej kreatywności.
"tak trzymaj".



All


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

psychiatria- gdzie?
Franio na straganie czyli co to jest myślenie.
DDA raz jeszcze
Teoria Eriksona
Trudne czasy, agresja, "mlodziez w opresji"

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »