Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Do zobaczenia jesienia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Do zobaczenia jesienia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-21 13:41:26

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>>
>> > > Zrawinka podala duzo przepisow, ale zamiast "przepisy" napisala
>> "recepty"/
>> > miszka od wielu lat zagranica/ - to byl caly "wyklad"  na temat jezyka
>> > polskiego.
>> >
>>
>> czy chcesz powiedziec, ze polonisci rozbudzili te dyskusje na temat jezyka i
>> poprawnosci form? Skad wiesz, ilu jest na liscie kuchnia polonistow? Czy
>> moze po prostu kazdego, kto jest, ze tak powiem "purysta jezykowym" wrzucasz
>> do polonistycznego worka?
>>
>> pozdrawiam
>> wkn
>>
>>
>A poza tym to nieprawda, cala afera z zurawinka zaczela sie od wniosku, by
>osoby nowe na liscie przynajmniej krotko sie przedstawily. Zurawinka odmowila,
>potem sie obrazila i sobie poszla. Z tego co pamietam poszlo wlasnie o
>przedstawianie sie a nie bledy jezykowe.
>
>Pozdrawiam,
>Ania


czyli mea cupla to byla, bo ja wyskoczylam z przedstawianiem sie.
i nie ustapie, tak mnie wychowali, ze jednak gdzie sie zamierzam
wtracac to choc mowie dzien dobry i temu podobne. autobus to nie
jest. dalej ;)

Bledy jezykowe juz odwalilismy, trollowiska, to moze teraz cos
sezonowego i czy wszyscy juz zaczeli robic dzemy i powidla i
konfirtury?
ja zrobilam znowu dzem truskawkowy, do ktorego na koncu dodalam
nieco jakby przesmazonych platkow rozy - prawdziwa konfitura mi
nie wychodzi, wiec w syropie dusze pare pocietych platkow i do
takiego dzemu trusk. dodaje z lyzeczke, wychodzi bardzo ciekawe -
rozy jest tyle tylko, ze od czasu do czasu czlowiek sie
zastanawia co to takiego tam w tym dzemie przeswituje.

z juz drugi dzien smaze krzyzowke marmolady i konfitury z
mandarynek, ktore moj maz kupic przez pomylke i okazaly sie takie
sobie...konfilada wychodzi jak na razie bardzo fajna/

Van Pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-21 16:56:31

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: "I.P." <i...@g...de> szukaj wiadomości tego autora

to moze teraz cos
> sezonowego i czy wszyscy juz zaczeli robic dzemy i powidla i
> konfirtury?

Musze sie pochwalic, ze zrobilam dzem i sok z jezyn.Przez wieeele lat nic
nie zaprawialam i teraz dzieki grupie tak mnie naszlo :-)
Ilona



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-21 17:58:08

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 Jul 2003 18:56:31 +0200, "I.P." <i...@g...de> wrote:

> to moze teraz cos
>> sezonowego i czy wszyscy juz zaczeli robic dzemy i powidla i
>> konfirtury?
>
>Musze sie pochwalic, ze zrobilam dzem i sok z jezyn.Przez wieeele lat nic
>nie zaprawialam i teraz dzieki grupie tak mnie naszlo :-)
>Ilona
>
>
a ja kiedys robilam galaerke (jako dzem) z jezyn, glownie przez
te cholerne pestki, co wszedzie wlazily, nie z milosci do
galaretek ;)

van pe
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-21 20:41:27

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 Jul 2003 14:41:26 +0100, Krysia Thompson
<K...@h...fsnet.co.uk> wrote:

>czyli mea cupla to byla, bo ja wyskoczylam z przedstawianiem sie.
>i nie ustapie, tak mnie wychowali, ze jednak gdzie sie zamierzam
>wtracac to choc mowie dzien dobry i temu podobne. autobus to nie
>jest. dalej ;)

No ale zrozum Krysiu ze jak ktos jest przyzwyczajony do innych grup
(np.pl.comp.pecet) to takie "Dzien dobry, jestem Marysia, mieszkam w
Sanoku i lubie truskawki oraz procesorki Intela" byloby odebrane jako
cos dziwnego, wrecz nienormalnego.
Tutaj sie przedstawia i jest to fajne, jesli ktos chce sie odzywac na
nowej grupie powinien przedtem zapoznac sie ze zwyczajami, ale jest w
usenecie duzo innych fajnych zasad,, ktorych niektorzy :-> tu nie
przestrzegaja, jak np. ciecie cytatow , cytowanie wogole i odwolywanie
sie do posta konkretnego autora, patrz(cie) dwie pierwsze linijki u
gory.

>Bledy jezykowe juz odwalilismy, trollowiska, to moze teraz cos
>sezonowego i czy wszyscy juz zaczeli robic dzemy i powidla i
>konfirtury?

Ja wlasnie nazwozilam wisni, morel i porzeczek i sie zastanawiam za co
pierwsze sie wziac... chociaz sprawa jasna - najpierw marmolada z
morel spadnietych.
Bede tez robic sok, wlasciwie syrop wisniowy, ktory lubiacym takie
soki do rozcienczania polecam bo naprawde dobry i zdrowszy niz te
rozne sprzedawane napoje i syropy:

200 sztuk lisci wisniowych,
60 sztuk wisni (owocow ;) )
kilo cukru
litr wody

Najpierw wisnie z liscmi w wodzie 10 min. pogotowac, przecedzic, do
soku dodac cukier, gotowac 10 min i do butelek po np. Kubusiu lub
sloikow, mozna jeszcze te butelki pogotowac ale mi sie to wydaje
zbedne, jesli wlejemy goracy sok.

Rok temu dostalam ten przepis i bylam zadziwiona i rozbawiona tymi
liscmi, jak je zrywalam i liczylam glosno to sie smiali ze sobie wroze
;)
A sok wyszedl... chcialam napisac wspanialy, ale zaraz Zuza wyprobuje
i powie ze wg niej jest sredni, wiec powiem tyle, zesmy go z TZ ze
smakiem wypili i zalowalismy kiedy sie skonczyl. Taki ladny czerwony
kolor dostaje i to zdaje sie od tych zielonych lisci :)

Smutno mi troche bo wycielismy u rodzicow wisinie co miala pyszne -
duze i slodkie owoce. Probowalam zrobic cos zeby rodzice zdanie
zmienili ale nie szlo :(
Ania - to ta wisnia sprzed domu, od ulicy.

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-21 21:14:00

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>Ja wlasnie nazwozilam wisni, morel i porzeczek i sie zastanawiam za co
>pierwsze sie wziac... chociaz sprawa jasna - najpierw marmolada z
>morel spadnietych.
>Bede tez robic sok, wlasciwie syrop wisniowy, ktory lubiacym takie
>soki do rozcienczania polecam bo naprawde dobry i zdrowszy niz te
>rozne sprzedawane napoje i syropy:
>
>200 sztuk lisci wisniowych,
>60 sztuk wisni (owocow ;) )
>kilo cukru
>litr wody
>
>Najpierw wisnie z liscmi w wodzie 10 min. pogotowac, przecedzic, do
>soku dodac cukier, gotowac 10 min i do butelek po np. Kubusiu lub
>sloikow, mozna jeszcze te butelki pogotowac ale mi sie to wydaje
>zbedne, jesli wlejemy goracy sok.
>

>Smutno mi troche bo wycielismy u rodzicow wisinie co miala pyszne -
>duze i slodkie owoce. Probowalam zrobic cos zeby rodzice zdanie
>zmienili ale nie szlo :(
>Ania - to ta wisnia sprzed domu, od ulicy.


A te liscie to tylko kolor daja? a co ze smakiem? poznalabym, ze
to z lisci? ;)))

zamiast scinac powinni byli do mnie to drzewo wyslac, ale pewnie
by nie roslo i tak. szkoda

van pe
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-21 21:31:52

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 Jul 2003 22:14:00 +0100, Krysia Thompson
<K...@h...fsnet.co.uk> wrote:

>A te liscie to tylko kolor daja? a co ze smakiem? poznalabym, ze
>to z lisci? ;)))

Sok jest smaczny i nie smakuje jak zielsko tylko wisniami smakuje.
Normalnie smaczny wisniowy sok. Zrobilam go tylko dlatego, ze dano mi
go do sprobowania, bo nie przemowiloby do mnie to zrywanie lisci na
sztuki :)

>zamiast scinac powinni byli do mnie to drzewo wyslac, ale pewnie
>by nie roslo i tak. szkoda

Ano szkoda, choc fakt ze za duzo owocow nie dawalo. A tacie okno
zaslanialo :o}


--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-21 21:39:59

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: "dorka" <d...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisal

lubiacym takie
> soki do rozcienczania polecam bo naprawde dobry i zdrowszy niz te
> rozne sprzedawane napoje i syropy:

[ciach przepis]

Z nieba mi spadlas z ta receptura, lisci wisniowych u mnie dostatek, a
dzieci uwielbiaja syrop wisniowy.
Jutro zrywam i licze liscie, wisnie tez:-)

Dorota

> Pozdrawiam, Sabina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-21 21:51:19

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 Jul 2003 23:39:59 +0200, "dorka" <d...@i...pl>
wrote:

>Z nieba mi spadlas z ta receptura, lisci wisniowych u mnie dostatek, a
>dzieci uwielbiaja syrop wisniowy.
>Jutro zrywam i licze liscie, wisnie tez:-)

No to sie ciesze :)
Ale pisalam z glowy i zapomnialam o kwasku - do tego torebka kwasku
cytrynowego. Pewnie mozna zastapic sokiem z cytryny ale ile tego by
bylo to nie wiem.

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-21 21:52:06

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 Jul 2003 22:41:27 +0200, Sabinka <s...@w...pl> wrote:

>200 sztuk lisci wisniowych,
>60 sztuk wisni (owocow ;) )
>kilo cukru
>litr wody

Sorry ale zapomnialam - do tego torebka kwasku cytrynowego.

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-21 22:14:23

Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: "dorka" <d...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisal w wiadomosci
news:bfhu9n.3vvg1s1.1@sa.re...

do tego torebka kwasku
> cytrynowego. Pewnie mozna zastapic sokiem z cytryny ale ile tego by
> bylo to nie wiem.

Pozostane przy kwasku chyba, cytryn juz nie bedzie mi sie chcialo liczyc;-)
Powiedz jeszcze, czy wisnie drylowac, czy niekoniecznie?

Dorota

> Pozdrawiam, Sabina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Strusina....
Makaron "Agnesi"
Wino, wyciskanie miazgi, pestki, maszynka do mięsa
Pierwsze zlote patelnie
SUSHI w Wawie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »