Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
onet.pl
From: "levin_a" <l...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Dość długie, bóle w klatce piersiowej
Date: 5 Oct 2005 12:55:43 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 66
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1128509743 27727 213.180.130.18 (5 Oct 2005 10:55:43
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 5 Oct 2005 10:55:43 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 212.244.198.10, 62.233.232.132, 192.168.243.49
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; Maxthon; SV1; .NET
CLR 1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:189733
Ukryj nagłówki
Witam!
Zacznę od początku. Gdzieś na początku czerwca br. jechałem
samochodem i omało co nie straciłem przytomności (nagła duszność lub dławienie,
wydawało mi się jakby przez chwilę moje serce nie pracowało).
Szczęśliwie było to na drodze osiedlowej tuż koło przychodni.
Gdy doszedłem jako tako do siebie od razu tam poszedłem. Zrobione EKG
nic nie wykazało. Lekarz kazał zrobić wyniki krwi i przyjść jeszcze raz.
Wyniki były ok. Niestety od tego dnia w mam kłopoty z bólami po
lewej stronie mostka, ból jest dość tępy, dławiący, piekący, zazwyczaj dość
słaby (czuję tylko dyskofort),
jednak czasami nie pozwala mi normalnie funkcjonować, promieniuje ja lewą rękę
(czasami czuję mrowienie).
Występuje w zasadzie przez cały czas (obecnie już 4-ty miesiąc).
W momencie gdy się nasila promieniuje pod lewą łopatkę (z tyłu jest raczej
kłujący). Kilka razy trafiłem na pogotowie,
gdzie wykonywano EKG i nie odbiegało ono od normy. W końcu trafiłem na dwa dni
na obserwację
do szpitala. Po tej dwudniowej "obserwacji" (na której notabene jedyne badanie
jakie mi wykonano to EKG po raz któryś, i badania krwi) lekarz stwierdził, że
dolegliwości są
wynikiem mojego "niehigienicznego" trybu życia (praca siedząca, mało ruchu
itp.) i zalecił więcej
ruchu i jakiś sport. Cóż, więc zacząłem jeździć na rowerze, trochę biegać.
Objawy jak były tak i są.
Kilka razy odwiedziłem lekarza pierwszego kontaktu (ten twierdzi, że to pewnie
jakieś nerwobóle),
kardiologa (echo serca ok, próba wysiłkowa ok, teoretycznie wykluczone podłoże
sercowe),
laryngologa (dziwne uczucie przytkanego nosa w momencie nasilenia się
dolegliwości w klatce piersiowej).
Zrobione zdjęcie górnej części kręgosłupa (wynik lekkie skrzywienie, minimalne
zmiany
zwyrodnieniowe, niedługo idę do neurologa), USG jamy brzusznej ok.
Do wczoraj wydawało mi się, że objawy nie są zależne od wysiłku fizycznego.
Teraz już nie jestem tego taki pewny. W momencie kiedy zmęczę się naprawdę
mocno (i wysiłek jest długi, powiedzmy godzina lub więcej jazdy po ciężkim
terenie
rowerem w szybkim tempie), objawy nasilają się, aż do tego stopnia,
że czuję jakbym miał zaraz stracić przytomność (duszności, zawroty głowy).
Sądzę, że objawy są potęgowane również przez alkohol (szcsególnie na drugi
dzień po spożyciu,
przy czym nie są to jakieś typowe objawy "kaca").
Dodatkowo od tego czasu zdecydowanie mocniej się pocę,
szczególnie w nocy (do tego stopnia, że budzę się gdyż pościel jest wilgotna).
Acha mam ostatnio również jakieś dziwne kłopoty z układem pokarmowym. Dość
częste wzdęcia, częste wypróżnianie.
Reasumując:
1. wiek 31 lat, siedzący tryb życia, piekący ból z lewej strony mostka, dość
częste nasilenia, czasami dławienia,
duszności, zawroty głowy.
2. Wyniki krwi ok.
2. Echo serca, próba wysiłkowa ok. Kardiolog raczej wyklucza problem z sercem.
3. Neurolog w najbliższym czasie,
4. Chirurg (chodzi o układ pokarmowy) w najbliższym czasie.
5. Samopoczucie w skali od 0 do 10 wynosi -1
6. W grudniu w zeszłym roku rzuciłem palenie, waga skoczyła z 72 kg do 80 kg.
Pytania:
1. W zasadzie jedno. Jakieś sugestie co to za paskudztwo się do mnie
przyczepiło?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|