Dziadek ma wilczy apetyt! - pomocy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6

1. Data: 2005-05-03 08:06:21

Temat: Dziadek ma wilczy apetyt! - pomocy
Od: "Bartek" <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Od kilku miesięcy mój dziadek ma wilczy apetyt. Ma 85 lat, choruje na cukrzycę
(przyjmuje leki na obniżenie poziomu cukru - nie insulina). Problem w tym, że
pochłania ogromne ilości jedzenia. Praktycznie kilkanaście minut po obiedzie
idzie do kuchni i wyjada wszystko z lodówki. Dodam, że może ma troche duży
brzuch, ale ogólna sylwetka nie wygląda na otyłą. Czy to jakiś tasiemiec czy
co??? Do tego dochodzi jeszcze niestety miażdżyca, więc na stwierdzenie, że
dopiero co jadł, odpowiada, że nic nie jadł od rana. Masakra! Pomóżcie, bo już
niedługo będę musiał zamykać lodówkę na kłódkę.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-05-03 08:09:19

Temat: Re: Dziadek ma wilczy apetyt! - pomocy
Od: "Bartek" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sorka za podwojny post :/

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-05-09 19:06:14

Temat: Re: Dziadek ma wilczy apetyt! - pomocy
Od: Ania <l...@w...eva.mpg.de> szukaj wiadomości tego autora

Bartek wrote:
> Witam!
> Od kilku miesięcy mój dziadek ma wilczy apetyt. Ma 85 lat, choruje na cukrzycę
> (przyjmuje leki na obniżenie poziomu cukru - nie insulina).

A jakie ma cukry? Tzn. poziom glukozy we krwi? Bo to, co opisujesz, moze
swiadczyc o tym, ze wysokie + niedobor insuliny. Pije tez duzo i sika?
Jesli nie miersy cukru stale glukometrem, to sprawdzciie mu koniecznie
cukier.

Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-05-11 22:27:16

Temat: Re: Dziadek ma wilczy apetyt! - pomocy
Od: "Bartek" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ania <l...@w...eva.mpg.de> napisał(a):

> A jakie ma cukry? Tzn. poziom glukozy we krwi? Bo to, co opisujesz, moze
> swiadczyc o tym, ze wysokie + niedobor insuliny. Pije tez duzo i sika?
> Jesli nie miersy cukru stale glukometrem, to sprawdzciie mu koniecznie
> cukier.

Cukier dosyć dawno nie był mierzony. Zażywa Diaprel a pije nonstop - tak
często jak je a nawet częściej. Czekam na porady :)
Dzięki za zainteresowanie!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-05-12 05:43:36

Temat: Re: Dziadek ma wilczy apetyt! - pomocy
Od: "Zazula" <z...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bartek wrote:
> Ania <l...@w...eva.mpg.de> napisał(a):
>
>> A jakie ma cukry? Tzn. poziom glukozy we krwi? Bo to, co opisujesz,
>> moze swiadczyc o tym, ze wysokie + niedobor insuliny. Pije tez duzo
>> i sika? Jesli nie miersy cukru stale glukometrem, to sprawdzciie mu
>> koniecznie cukier.
>
> Cukier dosyć dawno nie był mierzony. Zażywa Diaprel a pije nonstop -
> tak często jak je a nawet częściej. Czekam na porady :)
> Dzięki za zainteresowanie!

Wtrace sie, mimo, ze nie mam duzego pojecia o cukrzycy. Czy przy cukrzycy
nie powinno sie stale [codziennie] kontrolowac poziomu cukru?

--
Pozdrawiam
Zazula

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-05-12 18:59:44

Temat: Re: Dziadek ma wilczy apetyt! - pomocy
Od: Ania <l...@w...eva.mpg.de> szukaj wiadomości tego autora

Bartek wrote:

> Cukier dosyć dawno nie był mierzony. Zażywa Diaprel a pije nonstop - tak
> często jak je a nawet częściej. Czekam na porady :)
> Dzięki za zainteresowanie!
>
>
To wyglada na zle wyrownana cukrzyce. Jak najszybciej do lekarza, chyba
ze nie zalezy wam na Dziadku...Nie ma swojego glukometru? Ja wiem, ze w
Polsce standard leczenia cukrzycy II typu jest niski, ale ech...Byc moze
bedzie potrzebowal insuliny.
Zle wyrownana cukrzyca--> komorki nie dostaja wystarczajacej ilosci
skaldnikow odzywczych (choc glukoza we krwi wysoka)--> dziadek je i
je-->ma jeszcze wyzszy cukier...
A pije, bo jak sie ma wysoki cukier to sie ma pragnienie, ktorego nie
sposob ugasic.
Takze koniecznie, lekarz jak naszybciej, to sie moze bardzo zle skonczyc!
pozdrowienia i powodzenia,
ania