Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dzieci z poprzedniego związku jak to jest ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dzieci z poprzedniego związku jak to jest ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2004-05-31 05:45:30

Temat: Re: Dzieci z poprzedniego związku jak to jest ?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "A" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:64e2.0000032d.40b773ac@newsgate.onet.pl...
> Jedno, syna, przedszkolaka, i rozpadajacy sie długi związek bo moja luba
nic nie
> widzi na choryzoncie oprócz swojej pociechy i jest na mnie śmiertelnie
obrażona
> że nie podzielam jej bezgranicznego poświecenia dla dziecka.

Oj, życie byłoby piękne, gdyby tak łatwo można było zdiagnozować przyczynę
rozpadu małżeństwa i gdyby to zawsze tylko druga strona była winna....

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2004-05-31 18:11:37

Temat: Re: Dzieci z poprzedniego związku jak to jest ?
Od: Gosia <x...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

A wrote:

>>Masz dzieci?
>
> Jedno, syna, przedszkolaka, i rozpadajacy sie długi związek bo moja luba nic nie
> widzi na choryzoncie oprócz swojej pociechy

Zapominasz, że to również twoja pociecha.

>i jest na mnie śmiertelnie obrażona
> że nie podzielam jej bezgranicznego poświecenia dla dziecka.

To ty tak widzisz, a ona? Czy rozmawiałeś z nią na ten temat? Może ona
czuje, że nie pomagasz jej przy dziecku i ma poczucie, że cały ciężar
wychowania i opieki nad dzieckiem spoczywa na jej barkach.

> Nikt nie che być piatym kołem u wozu, ja zapewne w przyszłym zwiazku (?) też
> ostro postawiłbym to jako priorytet przed partnerką żeby drugi raz nie
> przechodzic takiego rozczarowania.
> Wiem co to zadrość o dziecko

Wydaje mi się, że wielu mężczyzn po pojawieniu się dziecka czuje się
odtrąconych. Jest to normalny problem i należy sobie z nim poradzić
szczerą rozmową i wykazaniem dobrej woli (dotyczy to obu stron).

> i wstydzę sie tego, ale nie bede potrafił całe
> życie zagryzać palców.

Nie powinieneś się wstydzić, ani nie powinieneś zagryzać palców, tylko
potraktować to jako problem do rozwiązania.

> Pewno jest to sytuacja skrajna, ale pomyslcie też o tej drugiej stronie medalu i
> skad może brać sie taka postawa.

Życie to nie bajka. Niestety wiele małżeństw ma wyobrażenie, że urodzi
się dzidziuś i będzie pięknie jak w bajce. Nie zdają sobie sprawy, że
często właśnie to dziecko może pogorszyć relację między małżonkami.
Ja z mężem zdawaliśmy sobie sprawę, że właśnie dziecko może wystawić
nasze małżeństwo na próbę. Często rozmawialiśmy o tym zanim jeszcze
urodziła się nasza córeczka. Nie chcieliśmy żeby nasze życie kręciło się
wokół dziecka, ale wiedzieliśmy, że to dziecko będzie bardzo ważnym
członkiem rodziny i że trzeba będzie poświęcić mu wiele czasu.
Ja strałam się, żeby nasze rozmowy nie ograniczały się do rozmów o
"przysłowiowej kupce dziecka", on zdawał sobie sprawę, że takie rozmowy
również muszą mieć miejsce. Ja starałam się mieć czas dla męża, on
starał się pomagać mi przy dziecku.
Czy ty z żoną rozmawialiście na ten temat, czy rozmawialiście szczerze
bez wzajemnych oskarżeń?
Myślę, że problem jest duży, bo narastał kilka lat, ale warto próbować
go rozwiązać. Mówienie "to jej wina" jest bardzo łatwe i wcale nie
świadczy o dojrzałości. Lepiej zastanów się, co zrobić, żeby poprawić
sytuację. I nie rezygnuj zbyt szybko.
Życzę powodzenia.

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[OT] acapella.pl - mozesz pomoc!
feministki się cieszą - matki i córka
[spam]przeraszam ,sprzedam odkurzacz Rainbow
Rodzina ?
Depresja? - gdzie zdiagnozować?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »