Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Dziecko z padaczka w przedszkolu

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziecko z padaczka w przedszkolu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-01-10 14:01:30

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: "ivy" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak na razie jej jedynym przewinieniem jest zbyt dosadne opisanie problemu.
Nie usprawiedliwiam jej, ale sam również jestem "z branży" (żona jest
nauczycielką
w przedszkolu) i próbuję zrozumieć jej obawy bez obrzucania niepotrzebnymi
obelgami.
Tak jak wszędzie w każdym zawodzie są "czarne owce" ale mam nadzieję, że
Inca taka nie jest.
Może ta dyskusja da jej trochę do myślenia.

Pozdrawiam
Ivy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-01-10 14:11:59

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: "Big Jack" <m...@h...fdfyez.aw> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości: news:dq0cnj$qql$1@pippin.nask.net.pl
użytkownik *ivy* napisał(a):

>>...Zauważ, że owa przedszkolanka chce tu zadbać przede wszystkim o
>>własne interesy...
> Inca nie tylko mysli o sobie:

Dlatego napisałem *przede wszystkim* a nie wyłącznie, co zdaje się byłeś
łaskaw przeoczyć.

--
Big Jack
////// http://tiny.pl/x2lc
( o o) GG: 660675
--ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT11*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-01-10 14:34:08

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: "ivy" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Faktycznie - nadinterpretacja :-)

Pozdrawiam
Ivy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-01-10 15:06:36

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: "Olga" <ola@bla-bla_.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ivy" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dq0cnj$qql$1@pippin.nask.net.pl...
> Przerwe troche ten mecz do jednej bramki i wezme Ince w obrone:

>> W przedszkolu do ktorego chodziło moje dziecko dyrektorka uwazala dziecko
z
> alergia
> za dziecko specjalnej troski wymagajace oddania do specjalistycznego
> przedszkola.
> Takie sa fakty.

I to ma być powąznie argument, który pokazuje, ze Incognito ma rację?
Daj spokój.
Do mojego (zwykłego) przedszkola, chodza dzieci z cukrzycą, alergiami i
zespołem Downa.

>
> Medea:
> >Dokładnie o tym samym pomyślałam. Praca to niestety obowiązek, a nie
> >pobożne życzenia, zwłaszcza taka praca, jak przedszkolanka, nauczyciel,
> >lekarz itd. Post tej pseudoprzedszkolanki zabrzmiał bardzo niesmacznie i
> >przykro :-(.
> Pracowalas kiedys w przedszkolu i zaznalas tego obowiazku? Nie wysnuwalbym
> zbyt szybko pochopnych wnioskow i ponizajacych ocen.

A ja, jako nauczycielka bym jednak się przychyliła do opinii, że Inco się
nie nadaje do zawodu.
Zamist zapytać się, jak postępować z dzieckiem chorym na padaczkę, ona chce
się go "dyskretnie" pozbyć. Ona po prostu chce dzieci, które sa łatwe,
proste i przyjemne w "obsłudze".

Tak się składa, że dzieci z cukrzycą, padaczką, depresją i wieloma innymi
chorobami chodza potem do szkoły.
Nie widzę powodu, zeby nie miały chodzić do przedszkola.


Gdy temu dziecku cos
> sie stanie odpowiedzialna za to bedzie nauczycielka a nie pani dyrekytor,
> ktora
> radosnie przyjela dziecko do przedszkola.


> Inca nie tylko mysli o sobie:
> > ... Nie chce dopuscic do tego, by dziecku w przedszkolu cos sie
> > stalo,

Inca mysli sobie "Jak to zrobic, zeby nie przyjąć dziecka, a jednocześnie
nie powiedzieć wprost, ze się go nie chce i nie stracić pracy?"

Inco myśli: "Jak pracować, zeby nie wkładac to żadnego wysiłku?" "Jak
pracowac, zeby nie zdobywać żadnej wiedzy?"


> Postawcie sie w jej sytuacji (lub ogolnie w roli nauczycielki w
> przedszkolu),

Sam mówisz, ze przedszkolanka to nauczycielka taka, jak inne i podkreślasz,
ze ma przygotowanie pedagogiczne. Więc niech owa nauczycielka wykaże się
dobrą wolą i kieruje dobrem dziecka a nie spycha problem na innych.

Zapewne wystarczyłaby rozmowa z rodzicami, zeby rozwiązać problem i rozwiać
wątpliwości.



> Iwona
> >Proponuje, abys blizej przyjrzala sie tej chorobie. Jest wiele jej
> "odmian".

> Czy nauczyciel ma byc jeszcze lekarzem?

OK, jako nauczyciel zacznę myślec tak samo - nich dzieci z cukrzycą,
niewydolnością nerek i padaczką spadają na drzewo. Co to? Ja lekarz jestem?
Jeszcze któreś mi zemdleje i narobi kłoptu.
Niech siedzą sobie w domu i głowy nie zawracają.

> w licznej grupie dzieci jest dosc duze
> prawdopodobienstwo
> wystapienia sytuacji stresowej mogacej wywolac atak.

No i co z tego? Trzeba wiedziec, co się robi w czasie ataku. Przedszkolanki
nie mają kursów pierwszej pomocy? Myślałam, ze to obowiązuje wszystkich
nauczycieli.

>
> A do wszystkich mam pytanie:
> "Jak Wy byscie zareagowali gdyby do przedszkola waszego dziecka mialo
> dolaczyc
> dziecko z padaczką?"
> Z doswiadczenia wiem, że z bardziej błachych powodow rodzice oponowali
przed
> przyjeciem
> "dziecka z problemem".

U mojego dziecka w grupie jest dziecko z cukrzycą (wiesz, kłopot posiłkami,
groźba omdleń etc.) i z zespołem Downa. Kilkoro z alergią (inhalator w razie
duszności, diety). NIE jest to przedszkole integracyjne.

Więc nie opowiadaj, jakiego to wymaga ogromnego wysiłku. To wymaga odrobiny
wiedzy i dobrej woli.
O.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-01-10 21:08:29

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: La Luna <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego wieczoru Mon, 9 Jan 2006 23:22:00 +0100 wiedźmin zdziwił się nieco,
gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast rzucić mu
się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Incognito, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> Nie chce dopuscic do tego, by dziecku w przedszkolu cos sie
> stalo,

A co sie moze stac?
Najwyzej dostanie ataku.
Takiego jakich pewnie wiele mialo w zyciu. I wiele jeszcze bedzie mialo.
Mam nadzieje ze pracujac w tym zawodzie - umiesz udzielic pierwszej pomocy
dziecku z takim atakiem (od tego sie nie umiera - trzeba jedynie dziecku
zapewnic bezpieczenstwo) - tak samo jak pomoc dziecku ktore sie uderzy,
skaleczy, stlucze kolano, zaslabnie.
Musisz pamietac ze kazde dziecko w kazdej chwili moze takiego ataku dostac
- zawsze jest ten pierwszy, nie zawsze zdarza sie w domu.
Jesli przeraza Cie to do tego stopnia ze chcesz odmowic przyjecia dziecka
ze zdiagnozowana juz choroba do przedszkola w ktorym pracujesz - to moze
sie do tej pracy nie nadajesz?
Skoro boisz sie tego co jest do przewidzenia - to jak poradzisz sobie z
czyms nieprzewidywalnym?


--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-01-10 21:34:16

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

La Luna napisał(a):

> Najwyzej dostanie ataku.
> Takiego jakich pewnie wiele mialo w zyciu. I wiele jeszcze bedzie mialo.

I trzeba zaznaczyć, że są różne rodzaje padaczki i różnie w związku z
tym może wyglądać atak. To wcale nie musi być ostry przypadek z upadkiem
na podłogę i pianą na ustach, jaki się najczęściej ogląda w filmach,
może przebiegać nawet niezauważalnie dla niezorientowanego otoczenia :/.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-01-10 21:49:27

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: "Incognito" <s...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Do wszystkich, ktorzy tylko czekali, azeby kogos - przepraszam za
wyrazenie - poopieprzac, ktorzy pisza o "maniu w dupie [...]",
kamieniolomie itd. oraz nie tylko do nich:

Po pierwsze: nie jest prawda, ze jestem tchorzem i mysle tylko
o swojej pracy, a nie o dobru dziecka. Zalezy mi wlasnie na tym,
aby dziecku nic sie nie stalo, nie jestem pewna czy sobie poradze
i poddaje to m.in. pod Wasza rozwage.

Po drugie: w mojej grupie jest juz 14 dzieci - to naprawde jest duzo,
tym bardziej, ze sa to dzieci w wieku 2-3 lat, ktorym trzeba poswiecac
wiele czasu, przewijac itd.

Po trzecie: rodzice dziecka sa w trakcie rozwodu, matka wlasnie
rodzi drugie dziecko z juz "nowym" mezczyzna, ojciec wyparl sie
dziecka. Dzieckiem opiekuje sie babcia, ktora jest znajoma dyrektorki
przedszkola. Wobec powyzszego rodzice nie moga do niczego mnie
upowaznic. Co wiecej - praktycznie nie ma szans z nimi porozmawiac.

Inca


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-01-10 22:03:30

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: "Idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Incognito" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f2f91$43c42bed$57cf4b8a$21356@news.chello.pl...
> Do wszystkich, ktorzy tylko czekali, azeby kogos - przepraszam za
> wyrazenie - poopieprzac, ktorzy pisza o "maniu w dupie [...]",
> kamieniolomie itd. oraz nie tylko do nich:
>
> Po pierwsze: nie jest prawda, ze jestem tchorzem i mysle tylko
> o swojej pracy, a nie o dobru dziecka. Zalezy mi wlasnie na tym,
> aby dziecku nic sie nie stalo, nie jestem pewna czy sobie poradze
> i poddaje to m.in. pod Wasza rozwage.

Gdyby tak było w rzeczywistości to zamiast pytać na grupie medycznej, jak
zablokować przyjęcie takiego dziecka do przedszkola, zapytałabyś czym jest
padaczka, jak może się objawiać, jak pomóc takiemu dziecku w razie ataku, co
przeczytać itd.

Jakoś nie przekonały mnie Twoje argumenty...

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-01-10 22:54:37

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: "Iwona_s" <i...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Incognito"

> Zalezy mi wlasnie na tym,
> aby dziecku nic sie nie stalo, nie jestem pewna czy sobie poradze
> i poddaje to m.in. pod Wasza rozwage.

Przemysl to sobie wszystko na spokojnie, bez emocji, dasz sobie rade. Strach
ma wielkie oczy. Tu masz link do stronki:
http://www.samisobie.clan.pl/_home_ep.htm

tu jest forum, mozna poczytac i popytac o rady:
http://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi

> Po drugie: w mojej grupie jest juz 14 dzieci - to naprawde jest duzo,
> tym bardziej, ze sa to dzieci w wieku 2-3 lat, ktorym trzeba poswiecac
> wiele czasu, przewijac itd.

Z pewnoscia jest co robic przy maluchach, ale mam nadzieje, ze swiadomie
wybralas ten zawod(?)

> Po trzecie: rodzice dziecka sa w trakcie rozwodu, matka wlasnie
> rodzi drugie dziecko z juz "nowym" mezczyzna, ojciec wyparl sie
> dziecka. Dzieckiem opiekuje sie babcia, ktora jest znajoma dyrektorki
> przedszkola.

Tym bardziej nie powinnas tego dziecka odtracac, dosyc cierpi.

>Wobec powyzszego rodzice nie moga do niczego mnie
> upowaznic. Co wiecej - praktycznie nie ma szans z nimi porozmawiac.

Wszystko zalezy od checi. Porozmawiaj z kims, kto sprawuje prawna opieke nad
dzieckiem. Pani dyrektor powinna ci to umozliwic.

--
Pozdrawiam
Iwona
// Wlasciwoscia czlowieka jest bladzic, glupiego - w bledzie trwac / /
Cyceron



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-01-11 10:14:37

Temat: Re: Dziecko z padaczka w przedszkolu
Od: "Bartosz 'Seco' Suchecki" <p...@s...maupa.tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <p...@s...maupa.tlen.pl> napisał w
wiadomości news:dq0e65$kus$1@nemesis.news.tpi.pl...
>

>
> W przedszkolu ZTCP jest dziecko z padaczką. Kasia również wie, jak
> postępować z takim dzieckiem.


Się pomyliłem, nie ma takiego dziecka w przedszkolu.


Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mammografia - Wrocław
Mammografia - Wrocław
przepuklina oponowo - rdzeniowa
Alergeny reagujace krzyzowo
kruszenie kamieni ESWL a płodość

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »