« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-06-04 08:48:09
Temat: Re: "Dzikie jagody"> Jerzy, bez tego co zwykle na Wielkanoc sie je, smakuja te jagody, czy
nie?
> Jadles? Probowales? Po poludniu zamierzam kupic a Ty mi cala radosc
kupna
> czegos wyjatkowego psujesz. Chcesz tu miec rozczarowanego smutasa?
A cóż to? Plantację zakładasz?
2-3 krzaczki czegoś innego zawsze warto mieć. A moim smakiem się nie
kieruj. Jeśli odczuwasz potrzebę jej posiadania to kupuj i sadź. Zresztą
dzieci lubią większość owoców jagodowych.
I niech ci pięknie owocuje.
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-06-04 11:49:22
Temat: Re: "Dzikie jagody"
"Jerzy" <0...@m...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:adhura$oa9$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> A cóż to? Plantację zakładasz?
> 2-3 krzaczki czegoś innego zawsze warto mieć. A moim smakiem się nie
> kieruj. Jeśli odczuwasz potrzebę jej posiadania to kupuj i sadź. Zresztą
> dzieci lubią większość owoców jagodowych.
> I niech ci pięknie owocuje.
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak
> Wawa
O Jerzu! Ale Ty jestes! Ja rozumie, ze wolisz przemarznieta tarnine ale czy
te jagodki smakuja jak nasze? Piszesz z doswiadczenia czy tez nabytej
wiedzy? Czytam podane przez Ciebie linki i powoli dochodze do wniosku, ze
wiekszych wartosci smakowych ani wydajnosci szczegolnej nie maja. Ot, jak to
Niemcy mowia Liebhabersorte, czyli Krzys Marusinski sie klania ze swoja
teoria o kochaniu w ogrodzie. Zdaje sie moj ogrod zacznie sie skladac z
przewazajacej ilosci Liebhaberplanzen, czyli roslin kochanka a przez to
zyska miano ogrodu milosci a ja prawo do podpisywania sie:
Irek kochany
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-06-04 13:51:10
Temat: Re: "Dzikie jagody"> O Jerzu! Ale Ty jestes! Ja rozumie, ze wolisz przemarznieta tarnine ale
czy
> te jagodki smakuja jak nasze?
> Piszesz z doswiadczenia czy tez nabytej wiedzy?
To co jadłem w Kanadzie było trochę lepsze od mydła ale nieporównywalne do
naszych jagód leśnych. Ale czy to było akurat to tego nie wiem.
Oni tam mają wszystko z całego świata.
> Czytam podane przez Ciebie linki i powoli dochodze do wniosku, ze
> wiekszych wartosci smakowych ani wydajnosci szczegolnej nie maja. Ot,
jak to
> Niemcy mowia Liebhabersorte, czyli Krzys Marusinski sie klania ze swoja
> teoria o kochaniu w ogrodzie. Zdaje sie moj ogrod zacznie sie skladac z
> przewazajacej ilosci Liebhaberplanzen, czyli roslin kochanka a przez to
> zyska miano ogrodu milosci a ja prawo do podpisywania sie:
>
> Irek kochany
No to wszystko jasne.
Jeszcze tylko lustra sobie zamontuj na niebie.
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-06-05 08:08:27
Temat: Re: "Dzikie jagody"
"Jerzy" <0...@m...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:adigjf$8i5$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> To co jadłem w Kanadzie było trochę lepsze od mydła ale nieporównywalne do
> naszych jagód leśnych. Ale czy to było akurat to tego nie wiem.
> Oni tam mają wszystko z całego świata.
>
No wlasnie. Zdziwil mnie brak nazwy lacinskiej, co u kochajacych porzadek
Niemcow zakrawa na skandal.
> > Zdaje sie moj ogrod zacznie sie skladac z
> > przewazajacej ilosci Liebhaberplanzen, czyli roslin kochanka a przez to
> > zyska miano ogrodu milosci a ja prawo do podpisywania sie:
> >
> > Irek kochany
>
> No to wszystko jasne.
> Jeszcze tylko lustra sobie zamontuj na niebie.
> ;-)
Ty to jednak jestes stary zbereznik!!! Mnie by to do glowy nie przyszlo.
Kisiel zurawinowy, galaretka z czerwonej porzeczki ale lustra?! Kuzynka Uty
ma sypialnie na rozowo i takie lustra na suficie. Dziadkom tzreba bylo
tlumaczyc, ze to przez polnocna strone, zeby lepiej swiatlo odbijalo i bylo
jasno.
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak
Irek kochany
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |