Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Rośl na wino.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rośl na wino.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-03 09:29:45

Temat: Rośl na wino.
Od: "Anula" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dałam się podpuścić. Posadziłam Izę Zaliwską. Zwiedzałam sklepik ogrodniczy
z zamiarem kupna czegoś porządnego, patrzę, a tu przerośnięte chwasty w
doniczkach. Słabe takie, łodygi się ledwie same w górze trzymają, jeszcze z
10 cm urosną i jak nic polegną. Myślę sobie: jeśli nic porządnego nie
znalazłam, to niech chociaż ta bidula znajdzie przyjazne miejsce u mnie,
zanim polegnie całkiem. Odżałowałam te kilka groszy, wzięłam cherlaka ze
sobą. Miejsce dość słoneczne wybrałam, choć z pół godzinki cienia pod
wieczór też dostanie. Już nie powiem, jaki dół pod TO wykopałam i co w niego
wrzuciłam. Dość, że miejscówka lepsza niż pod którąkolwiek przyzwoitszą
rośliną. A kopiąc dołek w glinie w przelotnym deszczu, błogosławiłam
niejakiego J.Cz. za podrzucanie dobrych pomysłów i siebie samą za
korzystanie z nich. Ot, głupota ludzka (to o sobie).
Jeśli ten badyl padnie... >:-/

Pozdrawiam, Anula
A na etykietce napisali, że potrzebuje ziemi lekko kwaśnej do obojętnej. To
tak ma być?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-06-03 12:54:35

Temat: Re: Rośl na wino.
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Anula" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:adfctf$p6i$1@news.onet.pl...
> Posadziłam Izę Zaliwską.
Mądra dziewczynka!!!!! :-)))))

> A kopiąc dołek w glinie w przelotnym deszczu, błogosławiłam
> niejakiego J.Cz. za podrzucanie dobrych pomysłów
O! I to jest dobre! Od dzisiaj proszę do mnie mówić "błogosławiony prze
Anulę"
> Jeśli ten badyl padnie... >:-/
Nie padnie, nie padnie! :-) I nie badyl!!!! Bo nawet dzisiaj pewnie trudno
Ci sobie to wyobrazić jaki pożytek za dwa lata z tego będziesz miała!

> A na etykietce napisali, że potrzebuje ziemi lekko kwaśnej do obojętnej.
To
> tak ma być?
Znowu wiara w słowo pisane??
Winorośla na ogół (za wyjątkiem nielicznych odmian potrzebujących ziemi
wybitnie zasadowej) dobrze trzymają się w ziemi obojętnej i lekko zasadowej.
Jednak lekko (ale lekko!) kwaśna też im nie przeszkadza!
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
No to teraz czas na coś przyzwoitego i łatwego o ciemniejszych owocach! Może
Schuyler? Albo Nero???
J.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-06-03 13:24:38

Temat: Re: Rośl na wino.
Od: "Anula" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Janusz Czapski napisał:

>(...) Od dzisiaj proszę do mnie mówić "błogosławiony prze
> Anulę"

A pnące zielsko oprócz wdzięcznej żeńskiej nazwy, będzie nosiło imię
Janusza.Cz. :-)

> Winorośla na ogół (za wyjątkiem nielicznych odmian potrzebujących ziemi
> wybitnie zasadowej) dobrze trzymają się w ziemi obojętnej i lekko
zasadowej.

No to i dobrze, bo w tym, co w dołek wrzucałam, a czego nie odważę się
wymienić, było coś, co powinno nieco podnieść pH. Wbrew zaleceniom
etykietki.

> No to teraz czas na coś przyzwoitego i łatwego o ciemniejszych owocach!
Może
> Schuyler? Albo Nero???
> J.

Czekaj, czekaj, nie tak szybko! Nie przyznałam się jeszcze głośno do
kolejnego głupiego postępku. Kiedyś wspomniałeś, że ktoś ukorzenił kawałek
łozy z supermarketu, a ja szybko chwytam takie pomysły. Zimą przypadkiem
natknęłam się na takie patyki wśród winnych gron w supermarkecie, oczywiście
zagrabiłam ze trzy, z czego do dziś przetrwały 2. Jeden w doniczce, drugi w
wodzie. Oba jeszcze żyją, żal wyrzucać, boć to przecież żywe, choć brzydkie.
Chyba najpierw te wetknę gdzieś na działce, potem się zastanowię, czy chcę
więcej :-)
Powiedz tylko, do jakich rozmiarów może w tym roku dorosnąć Iza Z., bo mi
moja brzydsza połowa głowę zatruwa. Wszystko musi wiedzieć z góry.

Pozdrawiam, Anula :)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-06-03 13:38:00

Temat: Re: Rośl na wino.
Od: "AnkaS" <i...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Janusz Czapski <j...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:adfolf$km$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "Anula" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:adfctf$p6i$1@news.onet.pl...
> > Posadziłam Izę Zaliwską.
> Mądra dziewczynka!!!!! :-)))))

> No to teraz czas na coś przyzwoitego i łatwego o ciemniejszych owocach!
Może
> Schuyler? Albo Nero???
> J.

Januszu, czy to oznacza że Iza nie jest łatwa i przyzwoita.
(Fakt moze byłoby trudno pogodzić obie cechy).

Kupiłam w zeszłym roku maleńką Izę, licząc na to, że będzie łatwa w uprawie.
Ze względów brakoczasowych trzymałam ja ze 3 tygodnie
w doniczce na balkonie, rosła jak głupia, wypuściła 3 silne pędy z wąsami.
Po przesadzeniu na wieś stanęła w miejscu. A rosnące zaraz obok wino
nieznanej odmiany wiem, ze ciemne (otrzymane od znajomego jesienią ,
pól roku wcześniej) wręcz szalało.
W bieżącym roku zachowanie to samo, ciemne obłęd i nawet kwitnie jak głupie.
Iza ledwo ledwo, maleńkie listeczki, ani jednego kwiatu.
Rosną w odległości 3 m od siebie, ta sama wystawa zachodnia.
Czego moze brakowac Izie?

Pozdrawiam Anka
--
--------------------------Z motyką na słońce----------------------
poprawny adres stona-at-fuw.edu.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-06-03 14:59:37

Temat: Re: Rośl na wino.
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Anula" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:adfqln$t6l$1@news.onet.pl...
> Janusz Czapski napisał:
>
> >(...) Od dzisiaj proszę do mnie mówić "błogosławiony prze
> > Anulę"
>
> A pnące zielsko oprócz wdzięcznej żeńskiej nazwy, będzie nosiło imię
> Janusza.Cz. :-)
O! I to jest właściwy krok we właściwym kierunku! :-))))
Rozumiem też, że "pnące zielsko" to jest właściwa damom pieszczotliwa nazwa
typu "Misiu", "Pysiu" , "Grubasie" , "....." itp. :-)))
> > No to teraz czas na coś przyzwoitego i łatwego o ciemniejszych owocach!
> Może > > Schuyler? Albo Nero???

> Czekaj, czekaj, nie tak szybko!
A dlaczego nie szybko??? Czasu szkoda! :-))))

Nie przyznałam się jeszcze głośno do
> kolejnego głupiego postępku. Kiedyś wspomniałeś, że ktoś ukorzenił kawałek
> łozy z supermarketu, a ja szybko chwytam takie pomysły. Zimą przypadkiem
> natknęłam się na takie patyki wśród winnych gron w supermarkecie,
oczywiście
> zagrabiłam ze trzy, z czego do dziś przetrwały 2. Jeden w doniczce, drugi
w
> wodzie. Oba jeszcze żyją, żal wyrzucać, boć to przecież żywe, choć
brzydkie.
> Chyba najpierw te wetknę gdzieś na działce, potem się zastanowię, czy chcę
> więcej :-)
Ooooooo! Ciekawym co Ci z tego wyniknie! Ja takich eksperymantów nie robiłem
choć jestem zaineresowany wynikami. Relacjonuj, proszę, co jakiś czas!
:-))))
> Powiedz tylko, do jakich rozmiarów może w tym roku dorosnąć Iza Z., bo mi
> moja brzydsza połowa głowę zatruwa. Wszystko musi wiedzieć z góry.

A co mówi o Izie Z. Twoja ładniejsza połowa?
Mądra kobitka... ma połowę ładniejszą i ma połowę brzydszą.... :-)))

Natomiast jeżeli chodzi o efekty rośnięcia w tym roku to zależy jaką
sadzonkę byłaś uprzejma nabyć. Na ogół spodziewałbym się latorośli ok 1m
dlugości. Ale to i tak nie ma żadnego znaczenia bo i tak je jesienią
obetniesz na dwa -trzy oczka. W przyszłym roku z każdego wybiją ci grube,
dorodne, długie latorośla. A w następnym pysznych owoców będzie co
niemiara!!! :-))))
Pozdrawiam winoroślowo :-)
Janusz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-06-03 14:59:40

Temat: Re: Rośl na wino.
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AnkaS" <i...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:adfrfo$da1$1@h1.uw.edu.pl...
>
> > No to teraz czas na coś przyzwoitego i łatwego o ciemniejszych owocach!
> Może
> > Schuyler? Albo Nero???
>
> Januszu, czy to oznacza że Iza nie jest łatwa i przyzwoita.
> (Fakt moze byłoby trudno pogodzić obie cechy).
Komu trudno temu trudno :-) Mój organizm nie takie pogodzenia widywał.....
:-))))

Iza jest stosunkowo łatwa. I nie tylko przyzwoita, ale wręcz świetna! :-)))
Jest jednak jasna. Ot, blondynka (dla łatwiejszego zrozumienia).
Natomiast moja propozycja dotyczyła takich łatwych i przyzwoitych ciemnych
odmian. Ot, jak brunetki (dla łatwiejszego zrozumienia)

> Kupiłam w zeszłym roku maleńką Izę, licząc na to, że będzie łatwa w
uprawie.
> Ze względów brakoczasowych trzymałam ja ze 3 tygodnie
> w doniczce na balkonie, rosła jak głupia, wypuściła 3 silne pędy z wąsami.
> Po przesadzeniu na wieś stanęła w miejscu. A rosnące zaraz obok wino
> nieznanej odmiany wiem, ze ciemne (otrzymane od znajomego jesienią ,
> pól roku wcześniej) wręcz szalało.
> W bieżącym roku zachowanie to samo, ciemne obłęd i nawet kwitnie jak
głupie.
> Iza ledwo ledwo, maleńkie listeczki, ani jednego kwiatu.
> Rosną w odległości 3 m od siebie, ta sama wystawa zachodnia.
> Czego moze brakowac Izie?

Zaufania!!!! :-))))
Przecież nie chodzi Ci o listeczki tylko o znakomite owoce.
Tzw. "ciemna odmiana od sąsiada" to niechybnie Beta, Isabella, w najlepszym
razie Alwood. Bo to "u sąsiadów" najpopularniejsze. Albo jakieś ich mutacje!
Amerykańskie odmiany mieszańcowe- faktycznie rosną niezwykle silnie -
głównie w liście! Ale owoce kiepściutkie! Jeżeli to przypadkiem Alwood - no
to jeszcze masz szczęście bo owoce są do przyjęcia.
Jednak jeżeli masz Izę Zaliwską z ubiegłorocznej sadzonki to nie narzekaj,
owoców spodziewaj się w przyszłym roku. Dbaj o to by w tym roku wykształciła
Ci 2-3 dorodne latorośla, ktore Ci porządnie zdrewnieją przed zimą. I dbaj o
te 2-3, resztę mozesz spokojnie już dzisiaj, bez żadnych sentymentów
wyłamać, by "żarcie" szło właśnie w nie!!!
Pierwszy i drugi rok służą głównie rozbudowie systemu korzeniowego krzewu. A
przecież wiesz - korzeń jest najważniejszy! :-)
Ale w przyszłym roku, pod koniec lipca.... mam nadzieję że opiszesz nam smak
owoców Izy Zaliwskiej ( bo ciągłe są spory czy ten delikatny posmak Izy Z.,
to posmak czarnej porzeczki, truskawek, lubczyka, czy może ewidentnie
muszkatowy jest???)
Pozdrawiam :-)
Janusz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-06-03 15:03:34

Temat: Re: Rośl na wino.
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Janusz Czapski" <j...@p...pl> writes:

> Jednak lekko (ale lekko!) kwaśna też im nie przeszkadza!

No właśnie. Jak lekko? Bo co w książkach mądrych piszą to wiem, ale co
u mnie na polu jest i w czym te badyle siedzą, to ja wiem najlepiej
:-> I rosną w górę, i w szerz, i kwitnąć lada dzień zaczną...

> No to teraz czas na coś przyzwoitego i łatwego o ciemniejszych
> owocach! Może Schuyler? Albo Nero???

Nero. :-)

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Kucharka z Abo:
,,Na talerz, żabo!
Bo wyjdę z nerw!''
Ta: ,,Może wpierw
Usmaż mnie, babo!''
(C) Stanisław Barańczak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-06-03 15:07:52

Temat: Re: Rośl na wino.
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"AnkaS" <i...@f...edu.pl> writes:

> Rosną w odległości 3 m od siebie, ta sama wystawa zachodnia. Czego
> moze brakowac Izie?

Nie odpowiem Ci, czego jej może brakować. Powiem jedynie, że u mnie
znaczące różnice widać w ramach tej samej odmiany, sadzonej w takich
samych warunkach. Niektóre mają już dwa, trzy pędy 30-40 cm, a
niektóre dopiero po 5 cm. Ot, chociażby taka Arkadia. A i Seyval Blanc
nie lepszy...

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Jeden facet w Długołęce
Zamurował się we wnęce,
Strajk głodowy ogłosił...
Sąsiad żywność donosił
Aby ulżyć w jego męce.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-06-04 07:12:23

Temat: Re: Rośl na wino.
Od: "Anula" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Janusz Czapski napisał:

> Ooooooo! Ciekawym co Ci z tego wyniknie! Ja takich eksperymantów nie
robiłem
> choć jestem zaineresowany wynikami. Relacjonuj, proszę, co jakiś czas!
> :-))))

Zrelacjonuję, choć specjalnie obiecująco to nie wygląda. W tygodniu pewnie
jedną z sadzonek posadzę do gruntu, bo w doniczce chyba ją przenawoziłam.

> A co mówi o Izie Z. Twoja ładniejsza połowa?
> Mądra kobitka... ma połowę ładniejszą i ma połowę brzydszą.... :-)))

:-))) W zasadzie z obu połówek jestem zadowolona :) Wygląda na to, że obie
połówki są zadowolone z Izy Z. :-)


> Natomiast jeżeli chodzi o efekty rośnięcia w tym roku to zależy jaką
> sadzonkę byłaś uprzejma nabyć. Na ogół spodziewałbym się latorośli ok 1m
> dlugości. Ale to i tak nie ma żadnego znaczenia bo i tak je jesienią
> obetniesz na dwa -trzy oczka. W przyszłym roku z każdego wybiją ci grube,
> dorodne, długie latorośla. A w następnym pysznych owoców będzie co
> niemiara!!! :-))))

Grunt to przejrzysta instrukcja obsługi! Dziękuję pięknie :-)

Pozdrawiam, Anula :-)













› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-06-04 12:55:53

Temat: Re: Rośl na wino.
Od: "AnkaS" <i...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Janusz Czapski <j...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:adfvum$rap$...@n...tpi.pl...
> > Czego moze brakowac Izie?
>
> Zaufania!!!! :-))))
>
No to sprobuje jej zaufać, tylko jeszcze nie mam czego wyłamywać
bo biedula prawie nie ma przyrostów, a te listeczki to jak dawne duze 20 zł.
Natomiast pewnie tego czarnego kundla trzeba bedzie przerzedzić,
bo jest bardzo gęsty ma ze dwadzieścia pędów, ile mu zostawić?
Musze mu zrobic zdjęcie lisci i wąsów, to się Ciebie zapytam co on za jeden.
Pozdrawiam i dziękuję Anka
--
--------------------------Z motyką na słońce----------------------
poprawny adres stona-at-fuw.edu.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Bukszpan
Do romantykow - laki (łąki)
jak to sadzić - aoles wodny
Trawnik
Gardenia ??? nikt nie hoduje ?? + rosa sinensis

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »