Pojawiajace sie nagle uczucie niepokoju i dusznosci, ciezaru na klatce
piersiowej, jakby mocniejsze bicie serca (kolatanie?)
bardzo nieprzyjemne uczucie bycia na granicy omdlenia, czasami w trakcie
czuje ze juz odlatuje, ale wystarczy wtedy np. sie poruszyc wziac glebszy
oddech i przechodzi.

Stan ten pojawia sie zazwyczaj podczas siedzenia lub lezenia i trawa od 5min
do kilku godzin. - nie jest zwiazany z wysilkiem fizycznym.

Lekarz bagatelizuje te objawy, przepisal mi cos na cholesterol (Liparol?) a
na te dziwne stany polecil jakies tabletki na bazie waleriany - niestety nic
nie pomagaja. Zona patrzy na mnie jak na hipochondryka ;).

Niektore moje wyniki:

wiek 32 lata
- morfologia, OB - OK
- mocz - OK
- EKG - OK
- cisnienie - OK

Odchylki od normy:
- cholesterol 216 mg/dl
- cholesterol HDL - 29,3 mg/dl
- trojglicerydy - 258 mg/dl
- ASPAT - 37 IU/I
- ALAT - 46 IU/I

Ostatnio czulem sie juz znacznie lepiej. Od tygodnia nie mialem w/w objawow,
lecz ostatniej nocy znowu sie zaczelo. Udalo mi sie zasnac dopiero o 03:30.
Gdy rano szedłem do pracy nabrałem powietrza i przytrzymalem je przez 3
sekundy pociemnialo mi w oczach i o malo nie upadlem.

Prosze o porade co robic: jakies badania? zmienic lekarza? czy tez jednak
udac sie do psychologa/psychiatry?

Pozdrawiam
Daniel