W zasadzie problem rozpoczal sie 3 tygodnie temu - bylem chory chyba na
grype
Dostalem leczenie i L4 niby wyzdrowialem

Nastepny tydzien bylem strasznie oslabiony z podkrazaonymi oczami, troche
pobolewania w stawach (znow jakas grypka) - takie sobie wyczerpanie

No i ostatni tydzien to makabra - powracajaca nieustaniie temperatura do
poziomu 38,5 a pozniej spadek po podaniu Nurofenu do poziomu nawet 36,2
Jestem ponadto leczony DUOMOXEM 1000 ale to dopiero 4 dni

Co do temperatury to wczesniej nurofen wystarczal na obnizenie temp
od 19:00 do nastepnego dnia do godziny 11:00 - wtedy temperatura byla w
okolicach 37,0
A dzis pobrany o 19:00 obnizyl temp do 36,5 0:00 ale juz o 3:00 mialem znow
37,8
Co ciekawe jak mam wyzsza temperature to sie nie pocze! Jestem tylko
oslabiony - normalka. Jak wezme nurofen to leje sie ze mnie, ze nie nadazam
sie przebierac.
Teraz gdy mam juz te objawy z temperatura to czuje sie ogolnie dobrze, bez
bulow, nawet bez dreszczy - tylko oslabienie przy podwyzszonej

Co to moze byc? Bo moj lekarz sam nie wie. Moze mial ktos cos podobnego?

Zestawienie temp z dzisiejszego dnia

7.10.2005 18:00 38,5 nurofen
7.10.2005 29:00 37,7
7.10.2005 0:00 36,5

8.10.2005 3:00 37,88 nurofen
8.10.2005 3:45 37,72