Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
l!newsgate.pl
From: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: EMIGRACYJNYM SZLAKIEM
Date: 12 Mar 2003 09:03:57 +0100
Organization: email<>news gateway
Lines: 58
Message-ID: <20030312080325.WTYT7634.viefep11-int.chello.at@jupiter>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1047456237 3768 192.168.240.245 (12 Mar 2003 08:03:57 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Mar 2003 08:03:57 GMT
X-Mailer: PMMail 2000 Professional (2.20.2661) For Windows 98 (4.10.2222)
X-Received: from jupiter ([213.245.68.63]) by viefep11-int.chello.at (InterMail
vM.5.01.05.17 201-253-122-126-117-20021021) with ESMTP id
<20030312080325.WTYT7634.viefep11-int.chello.at@jupiter> for
<p...@n...pl>; Wed, 12 Mar 2003 09:03:25 +0100
X-Received: from jupiter ([213.245.68.63]) by viefep11-int.chello.at (InterMail
vM.5.01.05.17 201-253-122-126-117-20021021) with ESMTP id
<20030312080325.WTYT7634.viefep11-int.chello.at@jupiter> for
<p...@n...pl>; Wed, 12 Mar 2003 09:03:25 +0100
X-Received: from jupiter ([213.245.68.63]) by viefep11-int.chello.at (InterMail
vM.5.01.05.17 201-253-122-126-117-20021021) with ESMTP id
<20030312080325.WTYT7634.viefep11-int.chello.at@jupiter> for
<p...@n...pl>; Wed, 12 Mar 2003 09:03:25 +0100
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:190556
Ukryj nagłówki
EMIGRACYJNYM SZLAKIEM
Emigrujac, jestesmy troche jak te ptaki. Rozpraszamy sie
po calym swiecie, szukamy miejsca dla swych gniazd. Jednym
latwiej, innym trudniej sie zasymilowac. Czy zalezy to od
odleglosci, od kraju, w ktorym przyszlo nam zyc? Niektorzy na
przyklad twierdza, ze w Ameryce latwiej sie zasymilowac - tam
kazdy obcy. Chetnie sie zgodze, a jednak...
Jednak wszedzie, gdzie by to nie bylo, emigrant to przede
wszystkim czlowiek mniej lub bardziej brutalnie wyrwany z
okreslonych i utrwalonych warunkow dotychczasowego zycia.
Przemieszcza sie wraz z bagazem wszelkich uwarunkowan i
nastawien. Wydaje mi sie, ze jesli istnieje ta "obcosc", jest
ona po prostu w nas.
Stajemy wobec koniecznosci odnalezienia sie w
rzeczywistosci zupelnie nowej. Zgoda, ze innej w kazdym kraju.
Jednak adaptacja, asymilacja, integracja zalezy wedlug mnie
glownie od naszego psychicznego potencjalu. Ten mechanizm
"emigrujemy" w naszej glowie.
Czesto sie mowi o "schizofrenii emigranta". Podoba mi sie
to okreslenie i wiem z wlasnego doswiadczenia, na czym takie
rozdwojenie polega: tu zle, a tam niedobrze; tam dobrze, gdzie
nas nie ma; troche tu, troche tam; jeden krok do przodu, trzy
do tylu; zagubione Nitoniowo. Jedna bledna kolomyja.
Nie jestem juz "schizofrenikiem". Nareszcie! Wiem, jak
takie rozdwojenie, wewnetrzna rozterka boli. W obronie
zagrozonej rownowagi mianowalam Francje moja druga ojczyzna.
Przestalam buntowac sie i walczyc. Z kazdym dniem odkrywam jej
bogactwo i piekno.
Straszna teraz ze mnie Francuzica. Z uczuciem ulgi i
zadowoleniem obrastam w piorka demokracji, dobrobytu i tych
rzeczy. Wygodna sie zrobilam, ale i wymagajaca. Rozumuje,
konsumuje, kalkuluje zdecydowanie juz tylko po francusku.
Jeszcze jedynie marze, snie i kloce sie po polsku, ale to
przeciez tak niewiele.
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|