| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-04-30 20:42:20
Temat: Re: Ehhhh.... :-("Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in message
news:b8p7mi$brh$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Zależy u kogo. U mnie właśnie jakoś się rozmnażały, rosły z roku na rok bez
> wykopywania. To pierwszy raz, że szlag je trafił, a w końcu te paręnaście
> lat uprawy coś znaczy.
A moze wlasnie przyszedl na nie czas :-(
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-05-01 20:11:50
Temat: Re: Ehhhh.... :-("Kochany misio" Wiesia Karpowicz <w...@p...pl> napisał(a) w swojej
wiadomości <news:b8parg$57f$2@atlantis.news.tpi.pl> ,a ja na to :
> U mnie tak jak u Michala, przestalam co roku dosadzac, to i nie mam
juz
> hiacyntow wcale.
Bo chyba dobrze jest je po kwitnieniu wyjąć i przesuszyć ?
--
kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
serwis muszlowcowy www.republika.pl/jkch1
< Jeśli gniewasz się na mnie to czas abyś wyłączył swój komputer>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-05-01 21:09:50
Temat: Re: Ehhhh.... :-(Pewnie tak, ale zawsze brakuje mi na to czasu, tak samo zreszta postepuje z
tulipanami.
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
Too Old napisał(a) w wiadomości: ...
>"Kochany misio" Wiesia Karpowicz <w...@p...pl> napisał(a) w swojej
>wiadomości <news:b8parg$57f$2@atlantis.news.tpi.pl> ,a ja na to :
>> U mnie tak jak u Michala, przestalam co roku dosadzac, to i nie mam
>juz
>> hiacyntow wcale.
>
>Bo chyba dobrze jest je po kwitnieniu wyjąć i przesuszyć ?
>
>--
>kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
>serwis muszlowcowy www.republika.pl/jkch1
>< Jeśli gniewasz się na mnie to czas abyś wyłączył swój komputer>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-05-02 02:50:20
Temat: Re: Ehhhh.... :-("Too Old" <t...@t...pl> wrote in message
news:b8rv9e$8pn$2@atlantis.news.tpi.pl...
> "Kochany misio" Wiesia Karpowicz <w...@p...pl> napisał(a) w swojej
> wiadomości <news:b8parg$57f$2@atlantis.news.tpi.pl> ,a ja na to :
> > U mnie tak jak u Michala, przestalam co roku dosadzac, to i nie mam
> juz
> > hiacyntow wcale.
>
> Bo chyba dobrze jest je po kwitnieniu wyjąć i przesuszyć ?
Ale to juz sie od dosadzania co roku prawie nie rozni.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-05-02 06:44:24
Temat: Re: Ehhhh.... :-("Kochany misio" Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> napisał(a) w
swojej wiadomości <news:M1lsa.187908$JI.43406623@twister.neo.rr.com> ,a ja
na to :
> > Bo chyba dobrze jest je po kwitnieniu wyjąć i przesuszyć ?
>
> Ale to juz sie od dosadzania co roku prawie nie rozni.
A finansowo i hodowlano ? ;-)
--
kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
serwis muszlowcowy www.republika.pl/jkch1
< Jeśli gniewasz się na mnie to czas abyś wyłączył swój komputer>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-05-02 13:16:29
Temat: Re: Ehhhh.... :-("Too Old" <t...@t...pl> wrote in message
news:b8t45u$p9u$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > Bo chyba dobrze jest je po kwitnieniu wyjąć i przesuszyć ?
> >
> > Ale to juz sie od dosadzania co roku prawie nie rozni.
>
> A finansowo i hodowlano ? ;-)
Finansowo masz racje. Ale podobno czas to tez pieniadz?
Hodowlano? Nie calkiem rozumiem, co masz na mysli.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-05-02 15:04:40
Temat: Re: Ehhhh.... :-("Kochany misio" Michal Misiurewicz
<m...@i...rr.com>
> > A finansowo i hodowlano ? ;-)
>
> Finansowo masz racje. Ale podobno czas to tez pieniadz?
> Hodowlano? Nie calkiem rozumiem, co masz na mysli.
No ,że jak się ma jakiś ciekawą odmianę to szkoda aby się marnowała
--
kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
serwis muszlowcowy www.republika.pl/jkch1
< Jeśli gniewasz się na mnie to czas abyś wyłączył swój komputer>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-05-17 23:34:45
Temat: Re: Ehhhh.... :-(Dirko napisał(a) w wiadomości: ...
>[...] trzy nasze cyprysiki.
Trzy gatunki, czy trzy sztuki Lawsona?
U mnie ten gatunek przezimowal prawie idealnie. Troche jedna galaz naruszyl
mu ciezki snieg (brak uszkodzen mrozowych).
Jak mialem ostatnio okazje przyjrzec sie tym cyprysikom troche na polnoc od
Rzeszowa, to w wielu miejscach widzialem bardzo poschniete.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-05-17 23:47:53
Temat: Re: Ehhhh.... :-(JotHa napisał(a) w wiadomości: ...
>[...] (oczywiscie zdrowe liscie, nie jakeis tam
>zagrzybione, czy cos...), czy maksymalnie czyscic ile sie da, wywozic,
palic
>i bazowac tylko na sztucznej otulinie ?
Palac je - tracisz. Czesc skladnikow ulatuje bezpowrotnie z dymem. Najlepiej
kompostuj.
Niektore krzewy podsypuje na zime liscmi. Mozesz i Ty sprobowac.
Usuwajac calkowicie sciolke usuwasz nie tylko szkodniki zimujace w niej, ale
i te pozyteczne owady, ktore tez przeciez gdzies zimuja.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-05-18 06:48:13
Temat: Re: Ehhhh.... :-(W wiadomości news:ba6huk$eg4$3@nemesis.news.tpi.pl Bpjea <b...@...pl (usun
'x' - z powodu spamu)> napisał(a):
>
> Trzy gatunki, czy trzy sztuki Lawsona?
> U mnie ten gatunek przezimowal prawie idealnie. Troche jedna galaz
> naruszyl mu ciezki snieg (brak uszkodzen mrozowych).
>
Hejka. "Alumi Gold", Green Hedger" i "Elwoodi", pisałem o tych trzech
odmianach gatunku Cyprysik Lawsona (Chamaecyparis lawsoniana). Nadal
wygladają kiepsko, ale żyją.
Pozdrawiam słonecznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |