Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Epidemia Grypy ---Onet znowu szuka sensacji albo nie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Epidemia Grypy ---Onet znowu szuka sensacji albo nie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-02-13 00:39:18

Temat: Epidemia Grypy ---Onet znowu szuka sensacji albo nie
Od: "Jacek Tusuńaki" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Poczytajcie , co sadzicie o tym

Klaus Stöhr &#8211; koordynator Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) do spraw grypy
&#8211;
uporczywie ostrzega przed nadchodzącą rozgrywką. W prestiżowym tygodniku
naukowym &#8222;Science&#8221; napisał niedawno, że świat &#8211; jak nigdy przedtem
&#8211; znajduje
się blisko globalnej pandemii grypy, analogicznej do tej z 1968 roku. Wtedy
ofiarą wirusa padło milion ludzi. Dzisiaj ludzkość mogłaby uchronić się przed
zarazą na taką skalę &#8211; gdyby tylko zareagowała w porę.

Jednak wiele rządów nie przejmuje się zagrożeniem ze strony wirusa grypy.
Zwykła fala tej choroby, która każdej zimy nawiedza półkulę północną, zabija
w samych tylko Niemczech 8 tys. ludzi, a na całym świecie nawet do 500 tys.
osób. Zgonów mogłoby być znacznie mniej, gdyby grupy wysokiego ryzyka, jak
np. ludzie starsi, poddawali się szczepieniom. Ale kojarzenie grypy z banalną
infekcją sprzyja beztroskiej opieszałości. &#8211; W pesymistycznym wariancie &#8211;

powiada Klaus Stöhr &#8211; pandemia grypy może zabić do stu milionów ludzi.

Od 1999 r. WHO dopinguje państwa, by przygotowały specjalne plany
postępowania na dzień X. Na próżno. Zaledwie 15 krajów wykonało to zadanie.
Po sześciu latach także Instytut Roberta Kocha w Berlinie przedstawił w
styczniu br. dwie pierwsze części narodowej strategii na wypadek pandemii.

Tylko dla personelu

W przypadku znacznego niedoboru szczepionek będzie je otrzymywać jedynie
personel pracujący w ambulatoriach i szpitalach. To 8,5 proc. całej ludności.
Odnośnie do pozostałych 91,5 proc. powinno się z wyprzedzeniem opracować
jakieś kryteria.

Tak nieostre postawienie sprawy budzi niezadowolenie Reinharda Kurtha, szefa
Instytutu Roberta Kocha. &#8211; Zbyt wiele tu trybu warunkowego: &#8222;powinno
się&#8221;
i &#8222;należy&#8221;. Kurth jest przekonany, że zagrożenie grypą jest obecnie
większe
niż kiedykolwiek w ciągu minionych 50 lat. Podczas gdy Niemcy tracą cenny
czas, takie kraje jak USA, Kanada, Francja, Australia, Japonia i Korea
Południowa energicznie starają się stawić czoło wyzwaniu. Po raz pierwszy
istnieją duże szanse, by zapobiec takiej tragedii, jak największa znana dotąd
epidemia grypy, czyli &#8222;hiszpanka&#8221; z 1918 roku.

U schyłku I wojny światowej wirus zabił &#8211; według ostrożnych szacunków &#8211;
20
milionów ludzi na świecie. Według najnowszych obliczeń mogło być wówczas
nawet 100 milionów ofiar. Także wtedy nie doceniono zarazy. Pierwsze oznaki
pojawiły się już wiosną, ale nikt nie potraktował poważnie nasilenia liczby
zachorowań z towarzyszącą gorączką. Grypa zakradła się o nietypowej porze &#8211; w
lecie &#8211; i powaliła ofiary raczej na podobieństwo tropikalnej zarazy, a nie
infekcji z katarem. Atakowała zwłaszcza ludzi młodych i w sile wieku.

Pierwsza śmiertelna fala uderzyła na całym świecie we wrześniu. Choroba
dopadała nagle. Ludzie nią dotknięci mieli bóle kości i głowy oraz wysoką
gorączkę. Dochodziło u nich do obrzęku płuc, kasłali krwią, co prowadziło do
śmierci w męczarniach spowodowanej niewydolnością oddechową. Zmagali się z
wirusem, który od dziesięcioleci nie atakował ludzi, więc ich organizmy nie
wytworzyły przeciwciał.

W minionym stuleciu jeszcze dwa razy doszło do tak niebezpiecznego spotkania:
w 1957 r. uderzyła grypa azjatycka, a w 1968 r. wirus Hongkong zabił milion
ludzi na świecie. W obu przypadkach pandemia zjawiła się niespodziewanie, a
szczepionka &#8211; zbyt późno.

Niebezpieczna ptasia grypa

Tym razem jednak znamy potencjalnych zabójców. Rękawicę może nam rzucić H5N1.
Jego ojczyzną jest Azja, gdzie grasuje pośród dzikiego ptactwa i dlatego
nazywa się go &#8222;ptasią grypą&#8221;. Ludzie &#8211; z wyjątkiem lokalnych,
uodpornionych
społeczności &#8211; nie są przeciwko niemu uodpornieni, gdyż H5N1 nigdy jeszcze
nie zaraził na dużą skalę gatunku Homo sapiens. Różni się on znacznie od
corocznie nękającego wirusa grypy zimowej, przeciwko któremu można się
zaszczepić.

Zwykła grypa &#8211; to w gruncie rzeczy stara znajoma, tylko zawsze w innym
przebraniu. W lutym każdego roku WHO wie, jaki jej wariant najprawdopodobniej
pojawi się w naszej szerokości geograficznej w następnym sezonie. Informuje
więc przemysł farmaceutyczny, a ten w ciągu sześciu miesięcy produkuje
szczepionkę. Niekiedy jednak wirus ulega radykalnej modyfikacji. Wtedy
społeczność światowa jest bezbronna.

H5N1 zabijał już ludzi. Ofiarą ptasiej grypy padły 32 osoby w Azji Południowo-
Wschodniej. Na początku stycznia br. zmarła 16-letnia dziewczyna w Wietnamie.
Z jednym wyjątkiem wszyscy zarazili się bezpośrednio od ptaków, z reguły od
drobiu. Badacze obawiają się jednak, że H5N1 spotka się w organizmie
człowieka ze zwykłym wirusem grypy i wymieni z nim materiał genetyczny. Taki
mieszaniec mógłby szybko rozprzestrzenić się wśród ludzi drogą kropelkową.
Wariant ten jest tym bardziej prawdopodobny, że ptasi wirus doskonale
prosperuje w organizmach kolejnych gatunków ssaków.

Trudno ocenić, jak duże byłyby skutki pandemii wywołanej przez H5N1. Od 1918
r. wiele się zmieniło. Są antybiotyki, którymi można zwalczać pochodne
infekcje bakteryjne. Ludzie w krajach rozwiniętych gospodarczo są obecnie
lepiej odżywieni niż ci z końca I wojny światowej. Prawie znikła osłabiająca
populację gruźlica, a diagnostyka i nadzór medyczny są lepsze niż
kiedykolwiek. W rezultacie liczbę potencjalnych ofiar śmiertelnych szacuje
się na 1&#8211;100 milionów.

Targi o szczepionkę

Kiedy H5N1 zaatakował pierwszą ofiarę w 1997 r., nie było przeciwko niemu
żadnego antidotum. Zazwyczaj materiał do szczepionki pozyskuje się z
zalęgniętych jaj kurzych, lecz H5N1 zabijał wszystkie embriony. Trzeba było
sześciu lat, by uczeni opracowali skuteczną metodę produkcji szczepionki. Pod
koniec ub. roku brytyjski National Institute for Biological Standards and
Control (NIBSC) dostarczył pierwsze wyhodowane wirusy, którymi zaraża się
kurze jaja. W USA prowadzone są aktualnie na ochotnikach testy szczepionki.
Jeśli wszystko dobrze pójdzie, pierwsza &#8211; choć wysoce niedoskonała &#8211;
szczepionka powinna się wnet pojawić. Szybko można by przystosować ją do
konkretnego, wywołującego pandemię, typu H5N1. Trwają także wstępne prace nad
szczepionkami przeciw innym pandemicznym wirusom, jak np. potencjalnie bardzo
niebezpiecznemu H7N7.
Państwa, które same wytwarzają pożądany surowiec, czują się bezpieczniej na
wypadek epidemii. Grupa dziesięciu krajów produkujących szczepionki &#8211; do
której oprócz Francji, Australii i Japonii należą także Niemcy &#8211; pod wieloma
względami przypomina OPEC &#8211; Organizację Państw Eksportujących Ropę Naftową.
Także &#8222;szczepionkowy OPEC&#8221; zmaga się z wahaniami popytu, kwotami
produkcji i
zakupami dokonywanymi w warunkach paniki. Dla ludzi na świecie byłoby
korzystne, gdyby 14 firm produkujących szczepionki możliwie jak najszybciej
sprowadziło z Wielkiej Brytanii wyhodowane tam wirusy H5N1. Nalega na to WHO.
Dla producentów jest to jednak inwestycja obarczona dużym ryzykiem. W końcu
nikt przecież nie wie, kiedy i czy w ogóle szczepionka ta będzie potrzebna. Z
tego powodu firmy farmaceutyczne żądają zabezpieczeń finansowych.

USA zapłaciły firmie Aventis-Pasteur 13 milionów dolarów za dwa miliony
szczepionek przeciw H5N1. Kanada &#8211; kraj generalnie wiodący prym w tej
produkcji &#8211; zawarła właśnie dziesięcioletni, wart 325 milionów dolarów,
kontrakt z firmą ID Biomedical w Vancouver, która w razie pandemii ma
dostarczyć szczepionki. Japonia obiecała swym czterem producentom 1,2 miliona
dolarów. Niemcy są w korzystnej sytuacji, gdyż wytwórnie zagranicznych
koncernów znajdują się w Dreźnie (GlaxoSmithKline) i Marburgu (Chiron
Vaccines). Nie wiadomo wszakże, co się stanie, gdy gwałtownie wzrośnie popyt.
Wobec kogo producenci poczują się zobowiązani? Wobec kraju, w którym
wytwarzają szczepionkę? Kraju swej głównej siedziby? A może wobec tego, kto
najwięcej zaoferuje?

Masowe szczepienia

W Niemczech po prostu brakuje nacisku politycznego, aby podjąć zdecydowaną
walkę z grypą. Nawet starzy i chronicznie chorzy ludzie nie szczepią się
profilaktycznie przeciwko grypie, która może zagrozić ich życiu. Ostatni
sondaż z października 2003 r. ujawnia, że mniej niż połowa wszystkich
obywateli powyżej 60 roku życia i chronicznie chorych zaszczepiła się, choć
mają wskazania medyczne. A i tak wskaźnik ten należy zawdzięczać mieszkańcom
nowych landów, którzy przywykli do szczepień ordynowanych tam przez wiele lat
odgórnie przez państwo. Na Wschodzie zaszczepiło się 58 proc., a na
Zachodzie &#8211; tylko 35 proc. mieszkańców.

Przyczyną unikania szczepień bywa lęk przed skutkami ubocznymi. Ale to także
sprawa braku uświadomienia. Wśród personelu medycznego, który ze względu na
kontakt z pacjentami należy do największych roznosicieli mikrobów, na
zachodzie Niemiec przyjęło szczepionkę tylko 13 proc., a na wschodzie &#8211; 55
proc. osób.

Kto chce zatrzymać pochód wirusa, nie może &#8211; oprócz grup ryzyka &#8211;
zapominać o
najmłodszych. Wśród dzieci. Kto corocznie szczepi tę grupę, pomaga także
ludziom w podeszłym wieku. Doświadczenia Japonii i USA wykazały, że ta
strategia działa. W latach 1977&#8211;1987 rząd japoński nakazał coroczne
szczepienie dziatwy szkolnej. Programem objęto 80 proc. dzieci, dzięki czemu
można było zapobiec śmierci &#8211; jak się szacuje &#8211; 50 tys. ludzi starszych.
W
USA po raz pierwszy profilaktycznie zaszczepiono w tym sezonie dzieci w wieku
do dwóch lat.

Taka polityka zwiększa obroty przemysłu farmaceutycznego i sprzyja rozbudowie
potencjału na wypadek pandemii. Dlatego kraj z rozwiniętą kulturą szczepień
jest lepiej przygotowany na katastrofę. Najbardziej efektywną strategią
spożytkowania deficytowych szczepionek byłoby masowe szczepienie dzieci.

Co chomikują lekarze

Aby zapewnić sobie solidną ochronę, pozostaje jeszcze jedna możliwość.
Herbert Schmitz, wirusolog z Instytutu Bernharda Nochta, radzi, by osoby
mogące sobie na to pozwolić (tygodniowa dawka kosztuje 40 euro) zaopatrzyły
się w jeden z nowych leków przeciwgrypowych, np. inhibitor neuraminidazy.
Tabletki te pomagały dotąd zwalczyć wszystkie szczepy grypy. Niekoniecznie
zapobiegają one chorobie, ale w każdym razie łagodzą jej przebieg. Wszyscy
pytani przez nas eksperci i wirusolodzy mają już skrzętnie schowane w lodówce
dawki na własny użytek.

Eksperci oceniają, że inhibitory neuraminidazy mogą zapobiec 24&#8211;80 tysią­com
zgonów. Bez tego leku badacze liczą się ze śmiercią, w najgorszym przypadku,
160 tys. ludzi w Niemczech. La Roche &#8211; producent tamiflu, najbardziej znanego
specyfiku tej grupy &#8211; pracuje już na granicy możliwości. Ta szwajcarska firma
wytwarza obecnie trzy razy więcej tamiflu niż wynosi normalny zbyt.

Ochrona całej ludności z pomocą inhibitorów jest finansowo praktycznie
niemożliwa. Objęcie nią tylko miliona ludzi przez pięć tygodni kosztowałoby
64 miliony euro &#8211; jak ocenia koordynator WHO Klaus Stöhr. USA stworzyły już
niewielkie zapasy inhibitorów. Australia zarządziła zgromadzenie zapasów
wartości 128 milionów dolarów. Także Korea Południowa planuje zabezpieczyć
swych obywateli za pomocą inhibitorów






--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-02-13 20:43:27

Temat: Re: Epidemia Grypy ---Onet znowu szuka sensacji albo nie
Od: Mrówka <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek Tusuńaki" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cum7jm$2bk$1@inews.gazeta.pl...
> Poczytajcie , co sadzicie o tym
>
Oby byla to tylko tania sensacja.....

Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

czy to jest ozebna ?
Skolioza i operacja
niedowaga? jak przytyc?
PILNE !!! Radom, Kielce, Kraków - Gdzie kupię w niedzielę soczewki kont. ?
cisnienie ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »