Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Etyka lekarska

Grupy

Szukaj w grupach

 

Etyka lekarska

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-09-30 15:15:27

Temat: Etyka lekarska
Od: " M" <n...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej,
ostatnio miałem pewien problem zdrowotny, który nie był problemem trywialnym
dla lekarzy, tzn. wymagał pewnej wiedzy oraz zdolności myślenia, czyli czegoś
więcej niż płaskiej książkowej wiedzy.
I jakie są moje spostrzeżenia:
- Ponieważ moje leczenie było specjalistyczne więc wymagało leczenia przez
specjalistę - i co ?? dwa razy trafiłem na lekarza bez specjalizacji - jednego
z nich podałem do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej - sprawa w toku:
przeszła do Sądu Lekarskiego.

Byłem potem u różnych lekarzy na konsultacjach i co dziwne, można zauważyć, że
lekarze mimo, iż jest to oczywiste, że lekarz, którego podałem do sądu był
złym lekarzem i nie powinien leczyć w tej dziedzinie, a być może w ogóle
leczyć, bo wiele do życzenia pozostawiała także jego moralność - troszkę
namieszał w dokumentacji aby się chronić - to mimo tego zauważyłem, że jest
tendencja, że żaden lekarz nie powie złego słowa na swojego "kolegę" a wręcz
próbuje bagatelizować to co on zrobił, twierdząc: a w zasadzie to on nic
takiego złego nie zrobił itp itd, - są to stwierdzenia godne wyszydzenia i
oczywiście bardzo sceptyczne tak jak twierdzenie, że w zasadzie, to czasami
ten bez specjalizacji lepiej leczy itp. - nie wiem jak Was, ale mnie to
rozbraja, przecież idąc tym krokiem możnaby małpie pozwolić leczyć ludzi -
może by nic złego nie zrobiła ...

No ale w Polsce istnieje wspaniały Kodeks Etyki Lekarskiej, który w zasadzie
po jego przeczytaniu wydaje się paradoksalny.
Zabrania w zasadzie jakiejkolwiek krytyki lekarza przez innego lekarza,
szczególnie wobec pacjenta - pomyślmy chwilę: przecież taka krytyka po
pierwsze na pewno byłaby zdrowa, bo we wszystkich dyscyplinach życia ludzie
się krytykują i jest okej, wszyscy na tym zyskujemy, jest konkurencja, ocena i
dzięki temu lepsza jakość życia. A tu nic, nie wolno, a nawet jest to karalne:
kiedyś pewien lekarz podał innego do prokuratury w związku z tym, że tamten
używał niebezpiecznych, niesterylnych narzędzi - i co ?? Sąd (powszechny)
oczywiście ukarał tego brudasa, natomiast lekarz, który wykonał dużą przysługę
dla ludzi został ukarany przez sąd lekarski za złamanie Kodeksu Etyki
Lekarskiej (krytykę kolegi). I tak to się kręci. Ten kodeks jest poniżej
krytyki, jest skonstruowany w ten sposób, że lekarze aby go nie łamać, czasami
muszą być hipokrytami - przykład: rok temu konsultował mnie lekarz, wówczas
powiedział pewną opinię i sugestię co do leczenia, przyszedłem do niego
wczoraj znowu na konsultację, więc aby broń Boże nie skrytykować swego kolegi
(który mnie leczy) jego opinie się zmieniły - i ja nie wiem, czy w końcu
lekarze są tak zmienni, czy medycyna tak szybko się zmienia, czy po prostu
jest to meta-nauka ? Bo jeśli tak, to na pewno powinna być przeniesiona z
grupy pl.sci.medycyna do np. pl.rec.medycyna albo podobnej. Ale wracając do
rzeczy. I kto na tym wszystkim cierpi ?? Cierpi nauka, bo się rozwija w dość
nieprzyjanych warunkach i jest narażona na liczne przekłamania, cierpi na tym
pacjent, bo jest zdezorientowany, cierpią na tym dobrzy lekarze, bo niestety,
takie sytuacje obniżają autorytet tego zawodu, oczywiście źli nie cierpią, bo
ich autorytet i tak powinien być równy 0, a jak cierpią to prawidłowo, niech
się wyniosą do innej piaskownicy, a nie za wszelką cenę trzymają się
"szanowanego w Polsce zawodu".

No, ale jak się to wszystko ma dalej rozwijać ??
Skąd biorą się Ci źli, a skąd Ci dobrzy i jakie są dla nich perspektywy ??
Ci dobrzy, to ambitni, dobrze wyselekcjonowani ludzie, godni, i honorowi,
którzy nie robią wszystkiego dla pieniędzy i znają swoją wartość, wiedzą,że
pieniądz do nich i tak przyjdzie, bo są dobrzy, więc nie muszą przyjmować
pacjentów hurtem i wciskać im aspiryny aby tylko wziąć za poradę 50pln.
Ci źli pewnie są wynikiem mimo wszystko słabej selekcji osób na kierunki
lekarskie - przynajmniej przed momentem wprowadzenia nowej matury - teraz
przynajmniej sprawa jest jasna, jesteś najlepszy, to Cię bierzemy, nie to idź
gdzie indziej. Wcześniej różne były możliwości studiowania jak ktoś posiadał
znajomego na uczelni - oczywiście nie koniecznie zawsze skutkowało to naborem
złej kadry, jednakże była to główna brama dająca wejście na uczelnię dla tych
słabych ludzi.
Czy dobry, czy zły, w końcu pewnie uzyska tyruł dra, a potem już go nic nie
ruszy, bo estabilishment jest tak mocny, że trzeba się na prawdę starać aby
przestać być lekarzem.

No, ale co się dzieje dzisiaj. Dzisiaj już nie potrzebujemy lekarzy kujonów,
wręcz chodzących leksykonów wiedzy medycznej, ludzi, którzy wkuli książki na
pamięć i tyle - zastąpiły ich google.com i grupy dyskusyjne, każdy sam wyszuka
szybko co może być przyczyną jego chroby, albo zapyta na grupie i jakiś
kompetentny lekarz albo człowiek obeznany w temacie mu wszystko ładnie napisze
bez potrzeby stania w kolejce.
Trzeba lekarzy, którzy kojarzą, rozpoznają, wnioskują, wymyślają i dzięki temu
leczą wspaniale a nie szablonowo. Potrzeba też operatorów, zręcznych fachmanów
- póki co, bo wydaje się, ze zręczność ludzka coraz żadziej wyprzedza precyzję
urządzeń.

Mam nadzieję, że odpowiedzialni za treść Kodeksu Etyki Lekarskiej szybko się
zorientują, że zawód lekarza, to nie zawód, który daje nad ludźmi pełną władzę
a biały fatruch wymaga respektu i nadzwyczajnego szacunku, ale, ze jest to
zawód jak każdy inny, i jak każdy inny wymaga pełnej odpowiedzialności tym
bardziej, ze w grę wchodzi ludzkie zdrowie i życie - i że ten zawód nie
oznacza, ze się jest najinteligentniejszym w promieniu 5km, bo znam wielu
ludzi, których trzeźwość myślenia jest wspaniała, a niestety nie pełnią
funkcji społecznych, które pozwoliłyby im na zrobienie z niej pełnej
użyteczności, bo tak wyszło w ich życiu, że po prostu nie było miejsca na
edukację. I znam co najmniej kilku lekarzy, których myślenie jest
zatrważające... W związku z czym mam nadzieję, że kodeks po prostu będzie
pozwalał na słuszną i elegancką krytykę a nie zamykał usta wszystkim lekarzom,
bo wszyscy wiemy, że ofiar medycyny w Polsce, których można byłoby uniknąć
jest wiele, natomiast te ofiary niestety są zazwyczaj tylko składane przez
pacjentów, a lekarz umywa ręce.

Wiem, że jest w Polsce gro wspaniałych lekarzy i im żaden kodeks nie jest
potrzebny, bo się z nim urodzili w głowie,

pozdrawiam wszystkich, upominajmy się o swoje racje!


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-09-30 15:44:20

Temat: Re: Etyka lekarska
Od: "stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Za długi jest ten tekst, dlatego napisz to jeszcze raz.
Co zaś do Kodeksu Etyki Lekarskiej, to jest on spszeczny z etyką, ale kiedyś
był jeszcze bardziej spszeczny .
Dawniej było jeszcze gożej: art 52 punkt 2

"Lekarz nie powinien wypowiadać wobec chorego i jego otoczenia, a także wobec
personelu asystującego lub publicznie, niekorzystnej oceny działalno?ci
zawodowej innego lekarza lub dyskredytować go w jakikolwiek sposób. "

obecnie:
"Lekarz powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o
działalności zawodowej innego lekarza, w szczególności nie powinien publicznie
dyskredytować go w jakikolwiek sposób. "
(afera z pawulonem)

Najbardziej etycznie byłoby zlikwidować Kodeks Etyki Lekarskiej i Sądy
Lekarskie- bo i tak są skorumpowane.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-09-30 16:13:41

Temat: Re: Etyka lekarska
Od: " " <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

stokrotka <o...@a...pl> napisał(a):

> Za długi jest ten tekst, dlatego napisz to jeszcze raz.
Wiem, ze na końcu zachęcałem do upominania się o swoje racje, ale boję się, że
skrócenie tego tekstu mogłoby wprowadzić pewien nawyk obarczający przyszłe
pokolenia ;)

pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-09-30 19:12:11

Temat: Re: Etyka lekarska
Od: "światowid" <d...@w...riders.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Co zaś do Kodeksu Etyki Lekarskiej, to jest on spszeczny z etyką, ale
> kiedyś
> był jeszcze bardziej spszeczny .
> Dawniej było jeszcze gożej [itd, itp]

Nie umiesz leczyć - nie lecz,
Bzdurzysz i walisz ortografy - nie pisz!
Dlaczego w tym kraju oceniają z reguły innych ci, którzy sami są ułomni?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-09-30 19:26:13

Temat: Re: Etyka lekarska
Od: eMCe <e...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

stokrotka napisał(a):
[ciach]
> spszeczny
[ciach]
> gożej

Zamiast studiować przepisy i je cytować, upominać kogoś, kto absolutnie
nie postępuje niezgodnie z netykietą, postudiuj ortografię.
eMCe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-09-30 19:52:36

Temat: Re: Etyka lekarska
Od: gazebo <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

eMCe wrote:
>
> stokrotka napisał(a):
> [ciach]
> > spszeczny
> [ciach]
> > gożej
>
> Zamiast studiować przepisy i je cytować, upominać kogoś, kto absolutnie
> nie postępuje niezgodnie z netykietą, postudiuj ortografię.


szanowny eMCe jakos niezorientowany :)

--
Come In Number 51, Your Time Is Up

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-09-30 20:58:35

Temat: Re: Etyka lekarska
Od: "Cancer" <C...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "gazebo" >>
>> stokrotka napisał(a):
>> [ciach]
>> > spszeczny
>> [ciach]
>> > gożej
>>
>> Zamiast studiować przepisy i je cytować, upominać kogoś, kto absolutnie
>> nie postępuje niezgodnie z netykietą, postudiuj ortografię.
>
>
> szanowny eMCe jakos niezorientowany :)

Bo to następny Miodek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-10-01 14:17:48

Temat: Re: Etyka lekarska
Od: marcin <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



M wrote:

> Hej,
> ostatnio miałem pewien problem zdrowotny, który nie był problemem trywialnym
> dla lekarzy, tzn. wymagał pewnej wiedzy oraz zdolności myślenia, czyli czegoś
> więcej niż płaskiej książkowej wiedzy.
> I jakie są moje spostrzeżenia:...............................

Moje spostrzezenia sa takie ze belkoczesz bez ladu i skladu. Wyglada ze to nie
lekarze sa problemem tylko pacjent. Jeden z tych co mu cos zawsze nie pasuje.
Ppisz fakty a nie belkocz.
pisz np tak:. zlapalem syfa moj glupi lekarz zamiasyt mnie wyslac do wenerka
wyslal mnie do laryngologa. Jasne i zrozumiale dla wszystkich. Wiemy ze to lekarz
a nie pacjent. Chociaz! zawsze jest szansa ze lekarz mial racje bo zobaczyl ze
zarazki dostaly sie do organizmu pacjent a przez usta, oj ty brzydalu.

>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jakie prrzyczyny kaszlu długotrwałego ?
Poziom hormonów i problem z trądzikiem
komplikacje po usunięciu znamienia
Krzywy ząb - innowacyjne szybkie prostowanie?
Zmniejszenie zwyklej wady i powiekszenie astygmatyzmu.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Testy twardości wody: woda w kranie u kolegi 300ppm, u mnie 110ppm, woda mineralna 850ppm
test
Szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Achmatowicz Kadyrow według tureckiej prasy prawie utonął podczas urlopu wypoczynkowego kurorcie Bodrum
Światło słoneczne poprawia wzrok i działanie mitochondriów
Re: Chcą wsadzić ,,Jaszczura" i ,,Ludwiczka" do psychiatryka

zobacz wszyskie »