Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Etyka lekarska ? (po raz drugi)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Etyka lekarska ? (po raz drugi)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 117


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2000-01-27 14:53:22

Temat: Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)
Od: "TRABUL" <9...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ---monika--- <t...@f...edu.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.SGI.3.95.1000127143919.23921C-100000@in
dyk.fuw.edu.pl...
TRABUL wrote:

> /Wolnosc to odpowiedzialnosc i ciezar potezny, ktory
> /nie kazdy, a moze nawet zdecydowana miejszosc udzwignac moze. Wlasne
> /zycie............prosze bardzo .....skoncz z nim, ale decyzje podejmj sam
i
> /nie obciazaj tym nikogo.
>
> Tu jest wlasnie ukryta kwestia odpowiedzalnosci. Podaj mi przyklad choc
> jednego samobojstwa, ktore nie obciazylo innych.
> ...
> Nie ma takiego przykladu. Samobojstwo zawsze w jakis sposob oddziala na
> innych. Podobnie jak wszystko inne co robimy - kazdy czyn ma skutki
> przenoszace sie na innych ludzi. I najgorsze jest to, ze nie potrafimy
> przewidziec wszystkich skutkow naszego zlego postepowania. A chocby nie
> wiem, jakich usprawiedliwien by czlowiek nie znalazl - samobojstwo, badz
> jakiekolwiek pozbawienie zycia drugiej osoby bedzie moralnie zle.

W porzadku........masz na mysli motywy, powody itd.................ale
przecierz to nie o tym mowa.

TRABUL


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2000-01-27 16:00:41

Temat: Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)
Od: "jotes" <j...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik SG napisal:

> Tylko chyba trudno zapach tych kwiatow wywachac.
> ;-)

Jedyne wyjscie wygrzebac sie, a nie psioczyc na ogrod...

Józek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2000-01-27 17:40:26

Temat: Re: Etyka lekarska ?
Od: "LeGaba" <l...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Śmieszy mnie Wasza dyskusja o etyce lekarskiej. :)
Równie dobrze możecie gadać o różowych słoniach na Plutonie.
Dlaczego?
Ponieważ zarówno rzeczone słonie, jak i etyka lekarska nie istnieją.
:(

LeGaba
"Nec LeGaba contra plures" (przysłowie łacińskie)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2000-01-27 20:07:56

Temat: Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)
Od: "Krzysztof Jastrzebski" <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Kamil Uminski <d...@k...umcs.lublin.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:q...@4...com..
.


> A to chyba nie calkiem tak jest - rodzina ma prawo wyrazic sprzeciw i z
> reguly jest on uznawany - to wlasnie powoduje ograniczenie mozliwosci
> pobierania narzadow do przeszczepow.

(cyt.):
"Sprzeciw zastępczy
Nie można wyrazić sprzeciwu w imieniu innej osoby. W szczególności
bezskuteczny jest sprzeciw
rodziny osoby zmarłej. Istnieje jednak wyjątek (tzw. sprzeciw zastępczy).
Dotyczy osób niemających
pełnej zdolności do czynności prawnych. W prawie polskim zaliczają się do
nich małoletni i
ubezwłasnowolnieni (całkowicie i częściowo). Uprawnionymi do wyrażenia
sprzeciwu zastępczego są
przedstawiciele ustawowi tych osób (np. rodzice, opiekun prawny)."

Byc moze to tez juz nieaktualne (a moze aktualne) ale odeslano mnie do tej
strony ( www.nil.org.pl ) jako zrodla rzetelnej i fachowej informacji na ten
temat. Moze by admin strony aktualizowal te informacje - mniej byloby
nieporozumien.

Poza tym, czy nie rozumie Pan, ze ja WLASNIE O TYM CALY CZAS PISZE.
Miesiac temu zgoda byla domniemana - dzis juz nie jest.

Znaczy, ze jutro znowu moze byc domniemana.

Znaczy, ze jesli Tadeusz Maria Zielonka w GL 05/99 pisze ze:
(cyt.):
"Obowiązek zachowania tajemnicy lekarskiej to jeden z najstarszych i
powszechnie znanych nakazów
deontologii lekarskiej. Od czasów Hipokratesa lekarze składają uroczystą
przysięgę, że będą
strzec tajemnic swoich pacjentów. Choć po dziś dzień nikt nie kwestionuje
tej normy etycznej,
to jednak w naszym kraju zdumiewająco często jest ona naruszana w codziennej
praktyce. Stało"

... to nie jest to znowu takie oczywiste.

Znaczy, ze choc przysiega Hipokratesa, (na ktora sie wspomniany wyzej autor
powoluje) zawiera slowa:

Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie
będę jej
doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego.
W czystości i
niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją.

... to nie znaczy, ze jutro nie zmienie zdania.

Znaczy w koncu, ze ja w dalszym ciagu nic a nic nie rozumiem, jak mozna to
pogodzic z praktyka dnia codziennego (np. aborcja i eutanazja w swietle
"prawa" i proby uzasadnienia tych praktyk wypowiadane dzisiaj juz nie tylko
przez najemnych poslugaczy inzynierii spolecznej ale nawet przez LEKARZY
(!?!?!?)).


> Moim zdaniem jedynie _wyrazna_zgoda_ na pobranie narzadow, wyrazona przez
> potencjalnego dawce _za zycia_, moglaby wyjasnic te kwestie w sposob
> jednoznaczny i upewnic lekarza, ze dziala zgodnie z wola zmarlego...

Moim tez.


> zgody. Rozumiem tez, ze zdarzaja sie sytuacje nieprzewidziane i nie jestem
> _z zalozenia_ "niezlomny".

Pan moze nie - inni tak.
I w swoim postepowaniu sprawiaja wrazenie bardzo pewnych siebie, czujac
bezpieczne poparcie aparatu prawa.


> ZALOZENIE 2:
> Nie jestem w stanie sprawdzic tozsamosci telefonujacej osoby.
>
> Dzwoni telefon:

[ciach]

Znooowu przyklad.
Mam podac swoj ? :-)


> - No to ja napisze o tym na ....pl.sci.medycyna !!!

W pierwszej odpowiedzi na pierwsza odpowiedz do pierwszego :-) watku
wyjasnilem przeciez intencje napisania tego listu. Bylem zbulwersowany
porownaniem mojej troski o zdrowie mamy z "rozpowiadaniem naokolo" oraz
faktem, ze nie czyni sie tu zadnej roznicy miedzy czlonkiem najblizszej
rodziny a "osoba trzecia" - do emocji zreszta sie pozniej przyznalem.

medycyna - chcialem poznac opinie innych lekarzy.

I moze jeszcze na
> pl.soc.prawo ! ;^)))

prawo - chcialem zobiektywizowac spodziewane wyjasnienia wsrod prawnikow.

Rozumiem ze ;^))) oznacza, iz aluzja nie jest zlosliwa. OK.


--
Pozdrawiam
Krzysztof Jastrzebski <><
priv: f...@p...com http://free.polbox.pl/f/family/
firm: j...@p...com http://free.polbox.pl/j/jotkajot/
mirr: f...@p...onet.pl http://priv2.onet.pl/wa/family/
mirr: k...@g...com http://www.geocities.com/Heartland/Acres/4282/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2000-01-27 23:18:46

Temat: Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)
Od: "Trusk@w" <b...@p...com> szukaj wiadomości tego autora



expert napisa?(a):

> > A bieda stanowi tam dowód
> > w?asnego lenistwa, alkoholizmu, psychopatii b?d 1/4 g?upoty.
> > Dorrit
>
> BTW
> a Kolega glupi czy bogaty ?

:-)))))))))))
Trusk@w

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2000-01-27 23:54:09

Temat: Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)
Od: ---monika--- <t...@h...fuw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2000-01-28 07:01:45

Temat: Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)
Od: "Y&G" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> Nie mam zamiaru negowac unicestwienia czlowieka z powodow powszechnie
> akceptowanych. Wojna, morderca itd.....

Ergo - nie ma zasady niezbywalności i świętości życia człowieka jeśli
powszechnie akceptowane są przypadki jego unicestwiania.
Zważ np. kwestie pomyłek sądowych - gdy po wykonaniu kary śmierci okazywało
się że skazany był niewinny ??? Spróbuj przez chwilę wczuć się w sytuację
takiego skazańca. Czarna rozpacz to za mało powiedziane.

> Jednakze prawnie usankcjonowana eutanazja to co innego.

A czym to się różni ? Albo życie jest darem Boga i nie wolno nam decydowć o
nim, albo nie jest i wtedy wolno. Takie rozumowanie jakie przedstawiasz nie
jest zgodne ani z logiką ani ze świętością i niezbywalnością ludzkiego
życia, które jest boskim darem. Przypomnij sobie słowa Chrystusa "nie
sądźcie byście nie zostali osądzeni" albo "jaką miarą mierzycie taką i wam
odmierzą" - jeśli nie mamy moralnego prawa osądzać to jak możemy decydowć
kiedy zamordowanie człowieka jest, a kiedy nie jest akceptowalne.

> Mowiac inaczej niektorzy domagaja sie zadania im
> smierci nie za zadne winy, ale dlatego ze nie moga zniesc cierpienia. I
jako
> czlowiek doskonale to rozumie bo sytuacje sa rozne i bul moze byc
straszny.
> Tylko dlaczego musza byc do tego prawne regulacje ? Jezeli komus nawet
mysl
> o cierpieniu nie daje spokoju niech sie indywidualnie przed tym
zabespieczy,
> a nie wymaga od innych usmiercenia swojej osoby.
>
> TRABUL

Szanowny kolego. Regulacja prawna min. jest po to by określić stosunek
aparatu ścigania i państwa do pewnego zjawiska.
Dopuki eutanazja będzie traktowana jak morderstwo doputy będzie
przestępstwem i nie ma na dzień dzisiejszy takiej możliwości by ktoś
dobrowolnie sobie jej zażyczył a ktoś dobrowolnie wykonał "zabieg" bez
konsekwencji prawnych.
Mylisz przyjacielu prawo do czegoś z obowiązkiem wykonywania. Jesli jesteś
np. katolikiem to choćby eutanazja czy aborcja była dozwolona to ich nie
wykonasz. Jeśli jesteś agnostykiem masz do tego prawo więc i masz prawo do
posłużenia się innymi zasadami moralnymi.
Aby wszystko było jasne:
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem eutanazji, aborcji, kary śmierci i wogóle
wszystkich tzw. akceptowanych sposobów mordowania ludzi. Ale jednocześnie
jestem zdecydowanym zwolennikiem zalegalizowania eutanazji i aborcji - gdyż
moje zasady moralne są moje i nie muszą być ani Twoje ani innych. To ja
odpowiadam sam za siebie. Nie sądzę bo nie chcę być sądzony, a mierzę
wszystkim miarką tolerancji, gdyż właśnie taką miarką chcę by mi wymierzono.
Ja nie poddam się eutanazji i to jest dla mnie ważne, ale nie mam zamiaru
zabawiać się w "psa ogrodnika". Stwórz samym sobą i swoim życiem pozytywny
przykład na postępowanie zamiast mówić co mi wolno a co nie. Jeśli ludzie
pójdą za Tobą i Twoim przykładem zapis przyzawalający eutanazję stanie się
dla nich martwy bo nikt nie będzie korzystał z tego uprawnienia.


Pozdrawiam
Y&G


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2000-01-28 07:35:21

Temat: Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)
Od: "Y&G" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

>dopuszczanie eutanazji w precedensowych przypadkach prowadzi
> do obnizenia wrazliwosci moralnej. Ja to tylko rozszerzam na
> samobojstwo. Bo nie prawda jest, ze decyzja o samobojstwie
> dotyka tylko samobojcy.

Nie wiem czy czytasz cały wątek czy tylko część więc przepraszam jeśli się
powtarzam ale mam kilka pytań:
Co Ty Moniko sądzisz o dopuszczalności zabicia człowieka w innych sytuacja
przewidzianych prawem i akceptowanych moralnie jak w przypadku wojny, obrony
własnej, kary śmierci ? Skoro stwierdzasz że dozwolenie eutanazji powoduje
obniżenie wrażliwości moralnej to co powiedzieć o takiej moralności ? Czyż
nie jest to moralność zrelatywizowana do upływu czasu i częstości
występowania zjawiska ? Na prawdę chcesz włożyć swoją moralność pod "klosz"
? Usunąć wszystko to co mogłoby ją zachwiać lub wpłynąć na nią ? Czy masz
tak mało zaufania do swojej siły moralnej ?
Nie traktuj tych pytań jako moją napastliwość spróbuj przez chwilę je
rozważyć.

> pozdrawiam -- monika

Pozdrawiam
Y&G


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2000-01-28 11:38:21

Temat: Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)
Od: expert <e...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ponizsze juz nie obowiazuje, bo jest m.in. niezgodne z etyka lekarska.

W niedziele ogladajcie program w TVP1 o przeszczepach,
oparty na naszej dyskusji w usenecie.


> (cyt.):
> "Sprzeciw zast?pczy
> Nie mo?na wyraziae sprzeciwu w imieniu innej osoby. W szczególno?ci
> bezskuteczny jest sprzeciw
> rodziny osoby zmar?ej. Istnieje jednak wyj?tek (tzw. sprzeciw zast?pczy).
> Dotyczy osób niemaj?cych
> pe?nej zdolno?ci do czynno?ci prawnych. W prawie polskim zaliczaj? si? do
> nich ma?oletni i
> ubezw?asnowolnieni (ca?kowicie i cz??ciowo). Uprawnionymi do wyra?enia
> sprzeciwu zast?pczego s?
> przedstawiciele ustawowi tych osób (np. rodzice, opiekun prawny)."
>
> Byc moze to tez juz nieaktualne (a moze aktualne) ale odeslano mnie do tej
> strony ( www.nil.org.pl ) jako zrodla rzetelnej i fachowej informacji na ten
> temat. Moze by admin strony aktualizowal te informacje - mniej byloby
> nieporozumien.
>
> Poza tym, czy nie rozumie Pan, ze ja WLASNIE O TYM CALY CZAS PISZE.
> Miesiac temu zgoda byla domniemana - dzis juz nie jest.
>
> Znaczy, ze jutro znowu moze byc domniemana.
>
> Znaczy, ze jesli Tadeusz Maria Zielonka w GL 05/99 pisze ze:
> (cyt.):
> "Obowi?zek zachowania tajemnicy lekarskiej to jeden z najstarszych i
> powszechnie znanych nakazów
> deontologii lekarskiej. Od czasów Hipokratesa lekarze sk?adaj? uroczyst?
> przysi?g?, ?e b?d?
> strzec tajemnic swoich pacjentów. Choae po dzi? dzie? nikt nie kwestionuje
> tej normy etycznej,
> to jednak w naszym kraju zdumiewaj?co cz?sto jest ona naruszana w codziennej
> praktyce. Sta?o"
>
> ... to nie jest to znowu takie oczywiste.
>
> Znaczy, ze choc przysiega Hipokratesa, (na ktora sie wspomniany wyzej autor
> powoluje) zawiera slowa:
>
> Nikomu, nawet na ??danie, nie dam ?mierciono?nej trucizny, ani nikomu nie
> b?d? jej
> doradza?, podobnie te? nie dam nigdy niewie?cie ?rodka poronnego.
> W czysto?ci i
> niewinno?ci zachowam ?ycie swoje i sztuk? swoj?.
>
> ... to nie znaczy, ze jutro nie zmienie zdania.
>
> Znaczy w koncu, ze ja w dalszym ciagu nic a nic nie rozumiem, jak mozna to
> pogodzic z praktyka dnia codziennego (np. aborcja i eutanazja w swietle
> "prawa" i proby uzasadnienia tych praktyk wypowiadane dzisiaj juz nie tylko
> przez najemnych poslugaczy inzynierii spolecznej ale nawet przez LEKARZY
> (!?!?!?)).
>
> > Moim zdaniem jedynie _wyrazna_zgoda_ na pobranie narzadow, wyrazona przez
> > potencjalnego dawce _za zycia_, moglaby wyjasnic te kwestie w sposob
> > jednoznaczny i upewnic lekarza, ze dziala zgodnie z wola zmarlego...
>
> Moim tez.
>
> > zgody. Rozumiem tez, ze zdarzaja sie sytuacje nieprzewidziane i nie jestem
> > _z zalozenia_ "niezlomny".
>
> Pan moze nie - inni tak.
> I w swoim postepowaniu sprawiaja wrazenie bardzo pewnych siebie, czujac
> bezpieczne poparcie aparatu prawa.
>
> > ZALOZENIE 2:
> > Nie jestem w stanie sprawdzic tozsamosci telefonujacej osoby.
> >
> > Dzwoni telefon:
>
> [ciach]
>
> Znooowu przyklad.
> Mam podac swoj ? :-)
>
> > - No to ja napisze o tym na ....pl.sci.medycyna !!!
>
> W pierwszej odpowiedzi na pierwsza odpowiedz do pierwszego :-) watku
> wyjasnilem przeciez intencje napisania tego listu. Bylem zbulwersowany
> porownaniem mojej troski o zdrowie mamy z "rozpowiadaniem naokolo" oraz
> faktem, ze nie czyni sie tu zadnej roznicy miedzy czlonkiem najblizszej
> rodziny a "osoba trzecia" - do emocji zreszta sie pozniej przyznalem.
>
> medycyna - chcialem poznac opinie innych lekarzy.
>
> I moze jeszcze na
> > pl.soc.prawo ! ;^)))
>
> prawo - chcialem zobiektywizowac spodziewane wyjasnienia wsrod prawnikow.
>
> Rozumiem ze ;^))) oznacza, iz aluzja nie jest zlosliwa. OK.
>
> --
> Pozdrawiam
> Krzysztof Jastrzebski <><
> priv: f...@p...com http://free.polbox.pl/f/family/
> firm: j...@p...com http://free.polbox.pl/j/jotkajot/
> mirr: f...@p...onet.pl http://priv2.onet.pl/wa/family/
> mirr: k...@g...com http://www.geocities.com/Heartland/Acres/4282/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2000-01-28 15:24:11

Temat: Re: Etyka lekarska ? (po raz drugi)
Od: ---monika--- <t...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 28 Jan 2000, Y&G wrote:
/
/> dopuszczanie eutanazji w precedensowych przypadkach prowadzi
/> do obnizenia wrazliwosci moralnej. Ja to tylko rozszerzam na
/> samobojstwo. Bo nie prawda jest, ze decyzja o samobojstwie
/> dotyka tylko samobojcy.
/
/Nie wiem czy czytasz ca

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Endokrynologia
Bürger i chlopak 32 lata (dlugie)
To tylko próba
LEPTYNA kto coś wie?
solarium

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »