Data: 2005-02-11 00:01:36
Temat: Eutanazja.
Od: Fioletowy Kot <S...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Co do eutanazji się tyczy to ja powiem tak:
Sprawa jest popierdolona, bo można wyjść z dwóch założeń.
Pierwsze kształtuje się mniej więcej tak:
Impreza, chlanie, jebanko, DZIECKO. Jeśli mamusia to 16 latka to nie ma
szans (bo nie ma i nie pierdolić że ma) wychować dziecko.
Jeśli chodzi o podrzucenia własnej mamusi dziecka dopóki nie skończy
szkoły to zjebany pomysł. Dla mnie to już gorzej niż skrobanka, ale do tego
jeszcze wrócę. Raz że taki wstyd że nie spojrzałbym mamie w oczy, a dwa:
mama to mama. Ma już swój wiek, inne podejście, mniej cierpliwości. Mówiąc
prościej: nie jest w stanie wychować dziecka 'od podstaw'.
Dom dziecka nie wchodzi w grę, bo to zjebanie po całej linii życia
dziecku.
Dziecko bez miłości, opieki i czyjejś bliskości nie może poprawnie się
rozwijać. Nie może i nie ma co nad tym dyskutować.
Oddanie nawet zaraz po urodzeniu dziecka komuś to całkowity brak honoru.
Swoje dziecko dać komuś, bez żadnym więzów krwi - również z mojego punktu
widzenia odpada.
Nie ma takiej możliwości żeby 12-18 latka wychowywała swoje dziecko. Sama
jest głupia jeszcze w tym wieku i nie ma mowy o macierzyństwie.
Mimo że teraz tych zabawek od zajebania z lalkami co nawet srają, to jest
to nic w porównaniu do ludzkiej istoty. Tak wiec odpada. Nie ma możliwości
żeby tępa suka która się nie zabezpieczyła czy nie zadbała chociaż o gumy
jeśli miała partnera który jest idiotą i sam o tym nie pamiętał.
Zostaje wiec drugi wariant, ale on też jest do dupy, wiec słuchajcie jak ja
to widzę:
Jeśli jest już po 72h, to chyba tylko skrobanka i inne nie tabletkowe
metody, ale to nie ważne. I tu się zabija i tu. Kurwa, sprawa jest tak do
dupy, że nawet nie wiem jak określić osobę która usuwa ciążę. Morderca? No
chyba nie morderca, a może jednak? Gdyby nie usunął to by żyło, ale nie
żyje wiec zabił? Bez filozofii. Myślę że to jednak morderca własnego
dziecka. Kogoś kto gdyby żyło, byłby jego oczkiem w głowie, a może nie?
Jeśli urodziło się bo nie było co najmniej 2000tys. na skrobankę, to mama
(bo tata najczęściej znika) będzie obwiniać dziecko że zjebało jej życie,
karierę, studia. (mówię o przypadkach pustych kobiet w wieku 20-26/27 lat.)
Jedyne co zostaje w takim przypadku to pierdolić takich ludzi a samemu
zabezpieczać się. Dla mniej kumatych przyszłych szybko jebaczy powtórzę:
Zabezpieczać się! Jeśli już jest sytuacja - laska nagrzana, facet też
nieźle podjarany, to szybko do portfela po gumeczkę, która wkłada się
jeszcze przy czystym umyśle i zabiera się portfel do kieszeni spodni.
Aha... Zero przerywanego, bo kto wtedy myśli o takim czymś jak przyszłość
jeśli jest TERAZ Z NIĄ. Ja kiedy walę konia ma problem żeby przestać zanim
nie skończę, a co dopiero kiedy bym kogoś pukał.
Kwintesencja - laski wpierdalać tabletki a wszystko będzie dobrze.
--
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to.
GG#7526231 www.fioletowykot.republika.pl
|