Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " " <n...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Ewolucjonisto: 'nie cudzołóż' !
Date: Sat, 2 Apr 2011 11:16:20 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 113
Message-ID: <in70i3$98l$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: localhost
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1301742980 9493 172.20.26.243 (2 Apr 2011 11:16:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 2 Apr 2011 11:16:20 +0000 (UTC)
X-User: noveyy777
X-Forwarded-For: 77.113.193.229
X-Remote-IP: localhost
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:592949
Ukryj nagłówki
Według nowego zrozumienia faceci ewolucjonisci nie mogą już zdradzać żon z
przygodnymi kobietami w celu siania swoich genów ,bo to już nie jest zgodne z
maksymilizacją dostosowania:-).
Nie maja ewolucyjnych podstaw, więc byłoby to działalność pseudonaukowa:-)
.."Naukowcy zaznaczają jednak, ze choć przedstawione przez nich wyjaśnienie
może zastąpić dotychczasową, opierającą się na ewolucji interpretację, to
jednak także i to ujęcie ma swoje korzenie w ewolucji. Przywiązanie do
drugiego człowieka jest mechanizmem bardzo ważnym z punktu widzenia
przetrwania ludzkiej społeczności...."
No a jakze by było mozliwe zeby było inaczej! Choc nowe badania stoją w
sprzeczności z modelem opartym na teorii ewolucji, to wyniki nowych badań też
są głeboko zakorzenione w w tej wielkiej zasadzie biologii!
I nalezało to bardzo,ale to bardzo stanowczo podkreslić;-).
<><>
Dlaczego jesteśmy zazdrośni o partnera?
http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Dlaczego-jestesm
y-zazdrosni-o-partnera,wid,12091516,wiadomosc.html
Zazdrość potrafi zniszczyć nawet najlepszy związek. Zwykliśmy sądzić, że
kobiety i mężczyźni są zazdrośni o różne rzeczy, jednak ostatnie badania
psychologów pokazują, że bardziej decyduje o tym wychowanie a nie natura.
Nikt nie lubi być oszukiwany, zwłaszcza gdy zadającym ból jest partner czy
partnerka. Niewierność w związku bywa jedną z najczęstszych przyczyn rozpadu
małżeństw lub konkubinatów. Uważa się, że mężczyźni są zazdrośni o inne rzeczy
niż kobiety. Dla panów bardziej dotkliwa jest fizyczna zdrada. Świadomość, że
ich partnerka uprawiał seks z innym, jest dla wielu z nich nie do zaakceptowania.
Tymczasem panie podobno z większym trudem przyjmują do wiadomości zdradę o
charakterze emocjonalnym. Wiedza, że ich kochanek zaangażował się uczuciowo w
kontakty z drugą kobietą potrafi być dla nich bardziej bolesna niż informacja
o jednorazowej, seksualnej niewierności.
Tradycyjne teorie socjobiologiczne tłumaczą tę różnicę w podejściu do zdrady
pomiędzy obiema płciami jako efekt ewolucji. Zgodnie z tą koncepcją mężczyźni
bardziej ostro podchodzą do zdrady seksualnej gdyż muszą pilnować
przekazywalności swoich genów. Bez pełnej kontroli nad partnerką i jej
stuprocentowej wierności nie mogą być pewni, że wychowywany potomek jest ich.
Tymczasem kobiety, którym zależy zwłaszcza na wychowaniu dzieci dbają bardziej
o emocjonalne przywiązanie mężczyzny. Tylko taki partner pozwala spokojnie
myśleć o przyszłości potomstwa.
To działa też w drugą stronę. Mężczyźni, którzy zdradzili swoje partnerki
uprawiając seks z inną kobietą, sami czują się bardziej winni, niż gdyby ich
niewierność nie miała fizycznego charakteru. Analogicznie jest z paniami.
Sprawa nie jest jednak tak prosta, jak to się wydaje ewolucjonistom. Najnowsze
badania zespołu psychologów z Uniwersytetu Penn State, pokazują, że kwestia
podejścia do zdrady i związana z tym zazdrość mają więcej wspólnego z
indywidualnym podejściem do związków i przywiązania, a mniej z prostymi
różnicami płciowymi.
Choć mężczyźni w istocie są bardziej czuli na zdradę seksualną, to jednak
wciąż istnieje nie taka mała grupa osobników płci męskiej, którzy wyżej
stawiają wierność emocjonalną. Kenneth Levy – kierujący zespołem, doszedł do
wniosku, że muszą być inne niż tylko wynikające z płci, uwarunkowania naszego
podejścia do problemu.
Naukowcy wyróżnili dwa różne typy przywiązania, jakie może wystąpić w związku.
Jedne opierają się na przyzwoleniu, a inne na poczuciu bezpieczeństwa. Osoby
reprezentujące pierwszy typ osobowości mają raczej niezobowiązujący stosunek
do partnerstwa. Bycie w bliskiej relacji z drugim człowiekiem nie jest dla
nich tak ważne jak niezależność. Ci z nas, którzy nie cenią tak bardzo
wolności i nie przedkładają jej przed związki, reprezentują drugi model.
Levy uważa, że dla takich ludzi bezpieczeństwo, jakie daje im bycie z drugim
człowiekiem, łagodzi nie zawsze komfortową zależność od innych. Dla tych z
nas, którzy znajdują się w pierwsze z opisanych grup zdrada fizyczna będzie
bardziej dotkliwie
Levy doszedł do tych wniosków badając 400 studentów (większość stanowiły
kobiety). Uczestnicy zostali poproszeni o ocenę stylu swojego przywiązania do
drugiego człowieka. Raport z badań zaprezentowano w ostatnim numerze
Psychological Science Journal. Potwierdziły się hipotezy badaczy, że tak samo
kobiety, jak i mężczyźni reprezentujący „przyzwalający” typ, są skłonni
uznać
zdradę fizyczną jako gorszą. Podczas gdy przedstawiciele obu płci, których
można by opisać jako wyżej wartościujących poczucie bezpieczeństwa, określili
niewierność emocjonalną jako bez porównania gorszą.
Naukowcy zaznaczają jednak, ze choć przedstawione przez nich wyjaśnienie może
zastąpić dotychczasową, opierającą się na ewolucji interpretację, to jednak
także i to ujęcie ma swoje korzenie w ewolucji. Przywiązanie do drugiego
człowieka jest mechanizmem bardzo ważnym z punktu widzenia przetrwania
ludzkiej społeczności.
Jednak to nie biologia, jakaś specyficzna płeć mózgu, lecz socjalizacja –
czyli przekazywanie pewnych zachowań innym pokoleniom poprzez kulturę – jest
najważniejszym czynnikiem. Naukowcy konkludują, że poprzez odpowiednie
wychowanie i waloryzowanie modelu przywiązania opartego na bezpieczeństwie,
możemy sprawić by w przyszłości nasze poczucie „seksualnej zazdrości”
było
mniejsze a tym samym szanse na przetrwanie naszego związku większe.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|