Data: 2009-03-29 14:48:16
Temat: GENERALNIE Re: I co słychać ? (was: I co słychać ?)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 29 Mar 2009 16:29:16 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sun, 29 Mar 2009 16:11:41 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>>
>>> Jak widzisz, mam nową misję: aby kobietom znów spodobało
>>> się bycie kobietami i przestały (mając bliźniacze karty ze swoimi
>>> mężami)
>>
>> Hehe, jak pisałam, że chcesz medeę ugniatać, to się dziwiła. No cóż,
>> powodzenia :>>>
>> Mnie nie nawrócisz, niestety, na nic :)
>
> Musiałabyś mieć w domu meżczyznę - tu solo nie da rady, musisz sama
> wyciągać wszędzie te swoje karty i tak, nie wliczasz się zatem w target :->
>
> A medea... - cóż, też nie mam zapędów do niej, musiałabym chyba przerobić
> całe pokolenia w jej rodzinie, co jest absurdem; bowiem nie da się za
> jednym razem ugnieść tego, co od pokoleń nie ugniatane i nie zna innego
> życia...
GENERALNIE: czas chyba zakończyć tę abstrakcyjną dla wszystkich (prócz mnie
samej) kobiet tutaj dyskusję. Pewne rzeczy nie są już kobietom i mężczyznom
dostępne mentalnie, bo i jak mają być, skoro widzicie wszyscy istotę rzeczy
jedynie w ew. ukrytych, osobnych kontach męża i żony czy w limicie karty
lub szybkości jej wyjmowania... No cóż, pewna epoka odeszła, ale to nie
znaczy, że dla wszystkich, lecz tylko dla tych, dla których żadne formy
nigdy nie istniały - wieś, wieś, wieś... a raczej jej pewien rodzaj.
Bo choć sama korzenie mam na wsi, to mój dziadek nigdy nie pozwolił na to,
aby babcia wodę dźwigała ze wspólnej (hie, hie... - medeo) studni, a i
korale czy perfumy ona wybierała, a on płacił za nie... Do kościoła zaś to
on jej drzwi otwierał, choć inne kobiety musiały jeszcze swoim chłopom
drogę torowac.
|