Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Głupi tato i wyrostek ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Głupi tato i wyrostek ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-12-09 16:45:04

Temat: Głupi tato i wyrostek ?
Od: nann <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie !
Mój 50 letni tatko od dwóch dni zwija się z bólu. Boli go prawy dolny
kwadrant brzucha. Żadne argumenty nie trafiają. Uważa, że boli za mało,
aby zawracać głowę lekarzom (za dużo jednak, żeby się zachowywać
normalnie). Rzućcie proszę faktami, argumentami, które by starego
uparciucha zmusiły do wizyty u lekarza... Albo uspokujcie spanikowaną
córkę, która widzi już ojca na OIOM'ie, z zapaleniem otrzewnej... A może
sam ból brzucha (od dwóch dni, przypominam), z przerwami nawet 2-3
godzinnymi, to jeszcze nic strasznego ? Kiedy na siłę zawieźć go na
pogotowie ? Jak zacznie wymiotować, gorączkować, czy dopiero jak straci
przytomność ???

pozdr.nann

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-12-09 17:03:14

Temat: Re: Głupi tato i wyrostek ?
Od: "Psychiatria Online" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mój 50 letni tatko od dwóch dni zwija się z bólu. Boli go prawy dolny
> kwadrant brzucha. Żadne argumenty nie trafiają. Uważa, że boli za mało,
> aby zawracać głowę lekarzom (za dużo jednak, żeby się zachowywać
> normalnie). Rzućcie proszę faktami, argumentami, które by starego
> uparciucha zmusiły do wizyty u lekarza... Albo uspokujcie spanikowaną
> córkę, która widzi już ojca na OIOM'ie, z zapaleniem otrzewnej... A może
> sam ból brzucha (od dwóch dni, przypominam), z przerwami nawet 2-3
> godzinnymi, to jeszcze nic strasznego ? Kiedy na siłę zawieźć go na
> pogotowie ? Jak zacznie wymiotować, gorączkować, czy dopiero jak straci
> przytomność ???

To może być objaw bardzo różnych niebezpicznych choróbsk.
Które nie leczone mogą zabić Twojego nierozsądnego tatę.

Oczywiście może to być jakaś prześciowa niedrożność, która ustąpi bez
groźnych skutków, ale nie radzę czekać.

--
---
Pozdrowiania
Maciej Matuszczyk
e-mail: m...@p...pl
Psychiatria Online: www.psychiatria.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-12-09 17:16:36

Temat: Re: Głupi tato i wyrostek ?
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



nann wrote:
>
> Witajcie !
> Mój 50 letni tatko od dwóch dni zwija się z bólu. Boli go prawy dolny
> kwadrant brzucha. Żadne argumenty nie trafiają. Uważa, że boli za mało,
> aby zawracać głowę lekarzom (za dużo jednak, żeby się zachowywać
> normalnie). Rzućcie proszę faktami, argumentami, które by starego
> uparciucha zmusiły do wizyty u lekarza... Albo uspokujcie spanikowaną
> córkę, która widzi już ojca na OIOM'ie, z zapaleniem otrzewnej... A może
> sam ból brzucha (od dwóch dni, przypominam), z przerwami nawet 2-3
> godzinnymi, to jeszcze nic strasznego ? Kiedy na siłę zawieźć go na
> pogotowie ? Jak zacznie wymiotować, gorączkować, czy dopiero jak straci
> przytomność ???
zadzwon na pogotowie i niech przyjada, albo lekarz rodzinny.
Wizyta w domu to standard.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-12-11 15:02:41

Temat: Re: Głupi tato i wyrostek ?
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> zadzwon na pogotowie i niech przyjada, albo lekarz rodzinny.
> Wizyta w domu to standard.

ty expert, ty sie w koncu zdecyduj - jestes za samodecydowaniem pacjenta o
swoim losie, czy nie??
co to pogotowie ma zrobic? przyjechac, dac w zyłe jakis psychotrop i zawiezc na
operacje?? jak to jest czlowiek zdrowy umyslowo, to juz widze te naglowki w
gazetach....

w tym wypadku pomoc moze jedynie perswazja, razem z powiedzeniem tego
najgorszego - ze w razi ezapalenia otrzewnej moze sie nie wywinąć...
znam chirurga, ktory (nie tak dawno temu) podczas rozmowy z pacjentem o
koniecznosci operacji z powodu niedroznosci mial podbite oko przez tego wlasnie
pacjenta... - naprawde byla to tylko rozmowa, ale wczesniej rodzina przywiozla
go do szpitala na siłę...

zycze powodzenia w rozmowie z ojcem

adam


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-12-11 15:34:36

Temat: Re: Głupi tato i wyrostek ?
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



a...@p...onet.pl wrote:
>
> > zadzwon na pogotowie i niech przyjada, albo lekarz rodzinny.
> > Wizyta w domu to standard.
>
> ty expert, ty sie w koncu zdecyduj - jestes za samodecydowaniem pacjenta o
> swoim losie, czy nie??
Oczywiscie ze nie.
Chyba nie myslisz, ze jego ojciec chce popelnic samobojstwo ?
Sam napisal ze ojciec nie idzie do szpitala przez lekkomyslnosc.
Zatem ktos go musi pouczyc, a najlepiej lekarz rodzinny lub z pogotowia.


> co to pogotowie ma zrobic? przyjechac, dac w zyłe jakis psychotrop i zawiezc na
> operacje?? jak to jest czlowiek zdrowy umyslowo, to juz widze te naglowki w
> gazetach....

Histeryzujesz.
Przyjada, zbadaja i porozmawiaja i zagrozeniach i poucza.
Wypisza skierowanie do szpitala i zostawia w domu.
Pacjent pojedzie do szpitala pogotowiem, albo rodzina go pozniej
zawiezie na izbe przyjec.
Tak to dziala.
>
> w tym wypadku pomoc moze jedynie perswazja, razem z powiedzeniem tego
> najgorszego - ze w razi ezapalenia otrzewnej moze sie nie wywinąć...

Ale takiej perwazji moze uzyc wlasnie lekarz z pogotowia.
Moj kolega pracuje na pogotowiu i z pewnoscia by doradzil operacje
wyrostka
a poza tym moglby dokladnie zdiagnozowac na miejscu.

> znam chirurga, ktory (nie tak dawno temu) podczas rozmowy z pacjentem o
> koniecznosci operacji z powodu niedroznosci mial podbite oko przez tego wlasnie
> pacjenta... - naprawde byla to tylko rozmowa, ale wczesniej rodzina przywiozla
> go do szpitala na siłę...

Bzdury opowiadasz wyssane z palca.
Pacjenci bardzo szanuja lekarzy, szczegolnie gdy im cos dolega.
>
> zycze powodzenia w rozmowie z ojcem

Chyba juz za pozno na rozmowe, jezeli to rzeczywiscie byl wyrostek.
Pewnie jest juz po operacji.

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-12-11 23:33:43

Temat: Re: Głupi tato i wyrostek ?
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > co to pogotowie ma zrobic? przyjechac, dac w zyłe jakis psychotrop i
zawiezc na
> > operacje?? jak to jest czlowiek zdrowy umyslowo, to juz widze te naglowki w
> > gazetach....
>
> Histeryzujesz.
> Przyjada, zbadaja i porozmawiaja i zagrozeniach i poucza.
> Wypisza skierowanie do szpitala i zostawia w domu.
> Pacjent pojedzie do szpitala pogotowiem, albo rodzina go pozniej
> zawiezie na izbe przyjec.
> Tak to dziala.

jasne ze tak dziala - pod warunkiem ze pacjent bedzie przekonany o slusznosci
leczenia szpitalnego... - jak nie - to nie pojdzie i juz..

> >
> > w tym wypadku pomoc moze jedynie perswazja, razem z powiedzeniem tego
> > najgorszego - ze w razi ezapalenia otrzewnej moze sie nie wywinąć...
>
> Ale takiej perwazji moze uzyc wlasnie lekarz z pogotowia.
> Moj kolega pracuje na pogotowiu i z pewnoscia by doradzil operacje
> wyrostka
> a poza tym moglby dokladnie zdiagnozowac na miejscu.

a cos ty sie tak na ten wyrostek uparł? kolega z pogotowia moglby ci
podpowiedziec, ze wieksza mozliwoscia jest tutaj, z racji wieku pacjenta,
niedroznosc...

>
> > znam chirurga, ktory (nie tak dawno temu) podczas rozmowy z pacjentem o
> > koniecznosci operacji z powodu niedroznosci mial podbite oko przez tego
wlasnie
> > pacjenta... - naprawde byla to tylko rozmowa, ale wczesniej rodzina
przywiozla
> > go do szpitala na siłę...
>
> Bzdury opowiadasz wyssane z palca.
> Pacjenci bardzo szanuja lekarzy, szczegolnie gdy im cos dolega.

aha, tak, bzdury to ty piszesz. tym lekarzem jest moj osobisty szwagier,
chodzil z ladnie podbitym okiem 2 tygodnie...

ale z toba expert nie bede sie klocil, szkoda klawiatury...

adam



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-12-12 00:15:19

Temat: Re: Głupi tato i wyrostek ?
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



a...@p...onet.pl wrote:
>
> > > co to pogotowie ma zrobic? przyjechac, dac w zyłe jakis psychotrop i
> zawiezc na
> > > operacje?? jak to jest czlowiek zdrowy umyslowo, to juz widze te naglowki w
> > > gazetach....
> >
> > Histeryzujesz.
> > Przyjada, zbadaja i porozmawiaja i zagrozeniach i poucza.
> > Wypisza skierowanie do szpitala i zostawia w domu.
> > Pacjent pojedzie do szpitala pogotowiem, albo rodzina go pozniej
> > zawiezie na izbe przyjec.
> > Tak to dziala.
>
> jasne ze tak dziala - pod warunkiem ze pacjent bedzie przekonany o slusznosci
> leczenia szpitalnego... - jak nie - to nie pojdzie i juz..

Dokladnie.
Ale lekarz pogotowie codziennie spotyka dziesiatki takich opornych
pacjentow,
ale doskonale potrafi przekazac pacjentowi swoja wiedze i zazwyczaj
pacjent mu wierzy, gdy nie jest to smiertelna choroba.
A poza tym glownie chodzi o zbadanie i zdiagnozowanie.
Moze ojciec boi sie, ze go chca pozbyc sie z domu, a wierzy ze bol
przejdzie i to nie wyrostek ?

Lekarzowi pogotowia naprawde mozna wierzyc.
A bedzie skierowanie wypisane, to gdy sie poczuje gorzej to sam kaze sie
zawiezc do szpitala.
>
> > >
> > > w tym wypadku pomoc moze jedynie perswazja, razem z powiedzeniem tego
> > > najgorszego - ze w razi ezapalenia otrzewnej moze sie nie wywinąć...
> >
> > Ale takiej perwazji moze uzyc wlasnie lekarz z pogotowia.
> > Moj kolega pracuje na pogotowiu i z pewnoscia by doradzil operacje
> > wyrostka
> > a poza tym moglby dokladnie zdiagnozowac na miejscu.
>
> a cos ty sie tak na ten wyrostek uparł? kolega z pogotowia moglby ci
> podpowiedziec, ze wieksza mozliwoscia jest tutaj, z racji wieku pacjenta,
> niedroznosc...
Dokladnie.
Ja sie na nic nie upieralem.
Tak napisal autor oryginalnego postu.
Tytul jest : GLUPI TATO I WYROSTEK

>
> >
> > > znam chirurga, ktory (nie tak dawno temu) podczas rozmowy z pacjentem o
> > > koniecznosci operacji z powodu niedroznosci mial podbite oko przez tego
> wlasnie
> > > pacjenta... - naprawde byla to tylko rozmowa, ale wczesniej rodzina
> przywiozla
> > > go do szpitala na siłę...
> >
> > Bzdury opowiadasz wyssane z palca.
> > Pacjenci bardzo szanuja lekarzy, szczegolnie gdy im cos dolega.
>
> aha, tak, bzdury to ty piszesz. tym lekarzem jest moj osobisty szwagier,
> chodzil z ladnie podbitym okiem 2 tygodnie...

nie wierze
moze z kims sie pobil, a zonie tak wytlumaczyl ;)

>
> ale z toba expert nie bede sie klocil, szkoda klawiatury...

nigdy sie z nikim nie klocilem

Mam bardzo dobra opinie o lekarzach pogotowia, ktorzy ciezko pracuja i
zawsze chetnie pomagaja.
W dzien i w nocy , o kazdej godzinie.
Kolega z pogotowia mowi, ze gdyby nie oni i szybkie wyjazdy na sygnale,
to tysiace ludzi by umarlo.
Gdyz to jest moment.
Ktos dzwoni ze krewny ma atak, dusznosc, sinieje, mdleje i jezeli w
ciagu 10-15 minut nie zabierze
go reanimacja, to najczesciej odchodzi.

Kiedys byly takie koncepcje aby zlikwidowac pogotowie ratunkowe a
pozostawic jedynie paramedics
czyli taka pomoc ambulatoryjna na kolach.
Naprawde szkoda by bylo.
A tak kazdy chory, o kazdej godzinie, w swieto, nowy rok, moze liczyc na
bezplatna pomoc, porade i opieke.

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-12-12 21:41:07

Temat: Re: Głupi tato i wyrostek ?
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > aha, tak, bzdury to ty piszesz. tym lekarzem jest moj osobisty szwagier,
> > chodzil z ladnie podbitym okiem 2 tygodnie...
>
> nie wierze
> moze z kims sie pobil, a zonie tak wytlumaczyl ;)

niestety, nie

> Kiedys byly takie koncepcje aby zlikwidowac pogotowie ratunkowe a
> pozostawic jedynie paramedics
> czyli taka pomoc ambulatoryjna na kolach.
> Naprawde szkoda by bylo.
> A tak kazdy chory, o kazdej godzinie, w swieto, nowy rok, moze liczyc na
> bezplatna pomoc, porade i opieke.

nie, nie - to nie tak - paramedics, czyli personel sredni wyszkolony specjalnie
pod katem ratowania ludzi jest na zachodzie codziennoscia - i to wlasnie byla
proba przejecia zachodnich wzorcow, poniewaz zadnego zachodniego kraju nie stac
na anestezjologa z II st. specjalizacji czy kardiologa czy innego - po prostu
by zbankrutowali. u nas jest jak jest poniewaz lekarz jest stosunkowo tania
sila robocza... i pewnie jakis czas jesczze tak bedzie - a potem - paramedics w
karetce i lekarz w izbie przyjec czy tez centrum urazowym czy centrum pomocy -
jak zwal tak zwal, ale napewno bylby lepiej wykorzystany majac pod reka kupe
specjalistycznego sprzetu ktorego teraz tez brakuje
niedawno ktos stwierdzil, ze zeby sluzba zdrowia w danym kraju nie padla,
potrzeba MINIMUM 5% pkb (prod. kraj. brutto) - w naszym pieknym kraju jest to
4.4% pkb - a zakres swiadczen jest bardzo podobny jak w krajach zachodnich -
wiec na czym oszczedza polska sluzba zdrowia?


adam


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-12-13 17:38:33

Temat: Re: Głupi tato i wyrostek ?
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dariusz wrote:


> Kiedys byly takie koncepcje aby
> zlikwidowac pogotowie ratunkowe a
> pozostawic jedynie paramedics
> czyli taka pomoc ambulatoryjna na kolach.
> Naprawde szkoda by bylo.Gdyz to jest moment.
> Ktos dzwoni ze krewny ma atak, dusznosc, sinieje, mdleje
> i jezeli w ciagu 10-15 minut nie zabierze go
> reanimacja, to najczesciej odchodzi.

Koncepcje te nie były kiedyś, tylko nadal są. Kolega, który opowiada o tysiącach
uratowanych ludzi, lubi sobie poprawiać humor. Oczywiście z punktu widzenia pacjenta
jest wspaniale, jeżeli przyjedzie lekarz i coś pomoże.Z punktu widzenia całości
opieki zdrowotnej wiele wyjazdów pogotowia jest najzupełniej zbędnych, a z
pozostałych interwencji większość można by załatwić w zupełnie innym trybie.
Najwłaściwszy tryb to stała opieka lekarza domowego, zamieszkałego w rozsądnej
odległości od wszystkich swoich pacjentów (o co w Polsce nietrudno, bo mamy względnie
dużą gęstość zaludnienia), i wizytującego ich w domach w razie nagłego zachorowania.
Lekarz taki dojeżdża swoim samochodem (a nie karetką z kierowcą i sanitariuszem), zna
dość dobrze historie chorób swoich pacjentów (więc łatwiej i szybciej stawia
diagnozę), jeżeli nie jest to pierwszy epizod danej choroby, to wie też co pacjentowi
pomogło w przeszłości (lek, dawka).

Oszem, jest pewna grupa chorób, gdzie interwencja powinna być natychmiastowa, w ciągu
kilku minut, wymagane jest też posiadanie odpowiedniego sprzętu (chodzi mi głównie o
defibrylator - aparat do aplikowania "elektrowstrząsów" pobudzających serce do
rytmicznych skurczów). Jeszcze kilka lat temu defibrylator był tylko na wyposażeniu
karetek R - nie wiem, czy teraz coś się zmieniło. W niektórych miejscach na świecie
defibrylator jest na wyposażeniu zespołów paramedyków - i naprawdę więcej ludzi
ratuje paramedyk z defibrylatorem niż medyk bez defibrylatora. Oczywiście niektórzy
powiedzą, że od paramedyka z defibrylatorem lepszy jest medyk z defibrylatorem, tylko
czy naprawdę potrzebny jest aż medyk? Działania "na pierwszej linii" są dość
szablonowe, polegają na 1) utrzymaniu przy życiu za pomocą wąskiego asortymentu
środków nadających się do stosowania w terenie i 2) jak najszybszym
przetransportowaniu do szpitala. W szpitalu możliwe będzie wszystko, czym tylko
medycyna dysponuje. W terenie nigdy takich możliwości nie będzie, i próby
diagnozowania czy wysublimowanej terapii są często tylko stratą cennego czasu. Nie
bez kozery amerykański system lecznictwa wojskowego koncentruje się na jak
najszybszym dostarczeniu rannego do szpitala, a nie na dostarczeniu lekarza do
rannego. Na pewno znajdą się przypadki, gdy błyskotliwy lekarz pogotowia uratował
komuś życie, ale nie chodzi o przypadki, a o sprawnie działający system. Pogotowie
ratunkowe w obecnym kształcie nie jest takim systemem, i raczej nie będzie.



> A tak kazdy chory, o kazdej godzinie,
> w swieto, nowy rok, moze liczyc na
> bezplatna pomoc, porade i opieke.

Hurrra, jak wspaniale, bezpłatna pomoc, porada i opieka!!! Właściwie to na co państwo
wydaje tę moją składkę na ubezpieczenie zdrowotne, skoro ta pomoc jest bezpłatna ...
Proponuję zlikwidować tę niepotrzebną składkę! Niech żyje darmocha!

Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-12-14 09:22:20

Temat: Re: Głupi tato i wyrostek ?
Od: nann <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Persona szumnie zwana wzięła i naskrobała, co następuje:

> zycze powodzenia w rozmowie z ojcem

Dziękuję.
Tato co prawda nie dał się namówić, na szczęście wszystko przeszło i mam
nadzieję, ze była to tylko zwykła niestrawność.

Co do pana Dariusza, to już dawno ma zaszczytne miejsce w moim KF'ie i na
razie w trosce o moje zdrowie psychiczne tam zostanie.....

dziękuję wszystkim, a tatko pozdrawia...

nann

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

eutanazja
Kolana
Nadmierny wzwod
Skaza białkowa ....
thc a krazenie krwi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »