| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-07 12:43:38
Temat: GymForm...?Witam!
Przy śniadaniu obejrzałem sobie dzisiaj (jak rzadko nie było
nic sensownego na żadnym kanale TV :)) jakieś telezakupy
czy coś w tym stylu. Reklamują tam produkt o nazwie
GymFormPlus - taka "elektryczna siłownia", gdzie mięśnie
są pobudzane do aktywności przez impulsy elektryczne.
Wiadomo - wszystkie te telezakupy to w większości bzdura,
ale... być może w tym coś jest? Moja małżonka kiedyś podczas
rehabilitacji miała stosowane urządzenie działające bodaj na
tej samej zasadzie, oczywiście wielokrotnie większych
rozmiarów, zainstalowane w szpitalu.
Czy ktoś wie, czy ów GymFormPlus naprawdę działa?
Skuteczne to, czy nie - i czy oby nie niebezpieczne?
Dzięki,
Przemek
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-06-08 05:11:40
Temat: Re: GymForm...?Oj, ze bardziej szukasz usprawiedliwienia na swoje lenistwo :))
Cwiczyc ci sie nie chce :))
Użytkownik Przem_J <p...@p...pl_SKASUJ_TO> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:_rr%4.9178$q...@n...tpnet.pl...
> Witam!
>
> Przy śniadaniu obejrzałem sobie dzisiaj (jak rzadko nie było
> nic sensownego na żadnym kanale TV :)) jakieś telezakupy
> czy coś w tym stylu. Reklamują tam produkt o nazwie
> GymFormPlus - taka "elektryczna siłownia", gdzie mięśnie
> są pobudzane do aktywności przez impulsy elektryczne.
>
> Wiadomo - wszystkie te telezakupy to w większości bzdura,
> ale... być może w tym coś jest? Moja małżonka kiedyś podczas
> rehabilitacji miała stosowane urządzenie działające bodaj na
> tej samej zasadzie, oczywiście wielokrotnie większych
> rozmiarów, zainstalowane w szpitalu.
>
> Czy ktoś wie, czy ów GymFormPlus naprawdę działa?
> Skuteczne to, czy nie - i czy oby nie niebezpieczne?
>
> Dzięki,
> Przemek
>
> --
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-06-08 12:47:39
Temat: Re: GymForm...?
> Oj, ze bardziej szukasz usprawiedliwienia na swoje lenistwo :))
> Cwiczyc ci sie nie chce :))
Wiesz, żeby to był problem...
Chcieć to mi się chce, szczególnie po spojrzeniu w lustro (zimowe
"zapasy" przydałoby się w końcu zrzucić) - ale jak tu znaleźć czas
na godzinę siłowni, podczas gdy w ciągu ostatnich 40 godzin
spałem łącznie 2,5 godziny - i to w wannie (cud, że się nie utopiłem)?
Ale tak to jest, jak się na swoim pracuje... Może za jakieś 2 miesiące
złapię trochę oddechu - a w międzyczasie taki GymForm trochę
mógłby pomóc. Ale czy warto ładować w to pieniądze - nie wiem.
Pozdrawiam,
Przemek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |