Strona główna Grupy pl.sci.psychologia H.S.

Grupy

Szukaj w grupach

 

H.S.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2012-05-19 20:50:40

Temat: H.S.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Foucault wychodzi w książce od obserwacji zmiany w podejściu do
seksualności jaka się dokonała między XVIII a XIX wiekiem. Seksualność
i nieprzyzwoitość, które mogłybyć tematem rozmów w wieku XVIII,
kilkadziesiąt lat później stają się tematem tabu. Tabu seksualne jest
właściwe dla epoki wiktoriańskiej , a seksualność jest tolerowana
tylko, gdy chodzi o reprodukcję mieszczańskiej rodziny. Nie dozwolone
jest ujęcie seksu jako urozmaicenia monotonii życia.

Seks w XIX wieku polega coraz większym represjom, to wtedy nakazuje
się dzieciom trzymać ręce na kołdrze, by ułatwić obserwację położenia
rąk i ich ruchu. Wiek XX dziedziczy podejście do seksu po wieku XIX.
Foucault uznaje psychoanalizę Freuda za normalizację burżuazyjnych
praktyk seksualnych. Represyjne podejście sprawiło, że naszej
seksualności towarzyszy dziś lęk przed śmiesznością, a także
poszukiwanie "prawidłowego seksu". Napięcia powstające w tym trójkącie
rozładowują zawodowi słuchacze - psychoanalitycy. Foucault zauważa, że
jesteśmy jedyną cywilizacją, w której płaci się za możliwość mówienia
innym o seksie.

W XIX wieku narzucono milczenie na temat seksu, nie mówiono nic na
temat prostytucji i przedwczesnej seksualności dziecięcej. Wcześniej
akceptowano te zjawiska, ewentualnie podśmiewano się z przyłapanych w
ich trakcie śmiechem pełnym wyrozumiałości i aprobaty. Foucault
przypomina rady Erazma z Rotterdamu udzielone jego uczniom jak wybrać
dobrą prostytutkę (patrz "Rozmowy"). Takie podejście było przed XIX
wiekiem właściwe dla wszystkich stanów społecznych, nikt się nie
ekscytował seksem.

W ostatnich dwustu latach słabnie też zdolność Kościoła do narzucenia
własnej wykładni znaczenia praktyk seksualnych i ich kodyfikacji
zgodnie z nauką kościelną. Kościół - szczególnie protestancki i
reformowany -zaczyna powoli dopuszczać seks małżeński, który nie służy
prokreacji lecz przyjemności małżonków. W Kościele katolickim zgoda na
seks małżeński dla przyjemności wciąż nie jest powszechnie podzielana.

..............

W dziewiętnstym wieku tylko prostytutki mogły okazywać rozkosz
seksualną, bo i tak były upadłe, żony mające moralność nie mogły
przeżywać rozkoszy. Być dziwką to być wolnym w tamtych czasach pod
względem przeżywania siebie i wyrażania. Nie jest dziwne że Lotrec
przesiadywał w burdelach.
Ale ciekawe jest i bardzo kontrowersyjne spostrzeżenie na temat
dzieci, gdyż F. w swojej księżce utrzymuje że celowo przedłuża się
wiek dziecięcy by jak najdłużej przytrzymać młodych w braku
seksualności. Tabu związane z dziecięcą seksualnością spowodowało
podnoszenie się okresu pełnoletności. Wcześniej szybciej uprawiano
stosunki seksualne i nikogo seks trzynastolatków czy małżeństwo
czternastolatków nie dziwiło , weźmy królową Jadwigę z Jagiellonów.
Kontrowersyjne co?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2012-05-19 21:14:11

Temat: Re: H.S.
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <2d0d8fca-11ca-4803-b32c-435ea464d078
@eh4g2000vbb.googlegroups.com>, r...@g...com
says...
>
> Foucault wychodzi w książce od obserwacji zmiany w podejściu do
> seksualności jaka się dokonała między XVIII a XIX wiekiem.

Problem z książkami i literatami polega na tym, że ksiązki nie
odzwierciedlają prawdziwych reguł społecznych [dominujących w
społeczeństwie, a nie tylko w jego mniejszości czytającej w 18
w. ksiązki), a literaci odzwierciedlają głównie postawy innych
literatów i tego, co przeczytali, czyli znów mniejszości
czytającej ksiązki [18 w.].

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2012-05-19 21:17:41

Temat: Re: H.S.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Flyer napisał(a):
> In article <2d0d8fca-11ca-4803-b32c-435ea464d078
> @eh4g2000vbb.googlegroups.com>, r...@g...com
> says...
> >
> > Foucault wychodzi w ksi��ce od obserwacji zmiany w podej�ciu do
> > seksualno�ci jaka si� dokona�a mi�dzy XVIII a XIX wiekiem.
>
> Problem z ksi��kami i literatami polega na tym, �e ksi�zki nie
> odzwierciedlaj� prawdziwych regu� spo�ecznych [dominuj�cych w
> spo�ecze�stwie, a nie tylko w jego mniejszo�ci czytaj�cej w 18
> w. ksi�zki), a literaci odzwierciedlaj� g��wnie postawy innych
> literat�w i tego, co przeczytali, czyli zn�w mniejszo�ci
> czytaj�cej ksi�zki [18 w.].
>
> PF

To obserwacje socjologiczne .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Otwierają oczy
Na poprawę humorku:)
bledy matriksa w zyciu realnym
Przyjęcie- impreza-party
Chiron i Medea

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »