| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-04-24 14:16:56
Temat: Halibut a dorszDzień dobry,
zakupiłam sobie filety z halibuta. No i w poszukiwaniu na nie dobrego
pomysłu znalazłam świetny przepis na dorsza ;)
Pytanie brzmi, bo ja ignorant w temacie, czy mogę sobie rybki zamienić? Czy
będzie katastrofa? ;>
W przepisie owego dorsza piecze się ca 20 minut na blasze.
--
oshin, z nienacka znów
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-04-24 14:18:24
Temat: Re: Halibut a dorsz** oshin wrote:
> zakupiłam sobie filety z halibuta. No i w poszukiwaniu na nie dobrego
> pomysłu znalazłam świetny przepis na dorsza ;)
> Pytanie brzmi, bo ja ignorant w temacie, czy mogę sobie rybki
> zamienić? Czy będzie katastrofa? ;>
Zależy od przepisu. Halibut i Dorsz są nieco inną rybą.
> W przepisie owego dorsza piecze się ca 20 minut na blasze.
I to cały przepis? :>
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-04-24 15:08:00
Temat: Re: Halibut a dorszDnia Tue, 24 Apr 2007 16:18:24 +0200, Konrad Kosmowski napisał(a):
>> W przepisie owego dorsza piecze się ca 20 minut na blasze.
>
> I to cały przepis? :>
Prawieże :> Do tego sól, pieprz, bazylia, mozarella i pomidory w połówkach.
--
oshin
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-04-24 15:11:58
Temat: Re: Halibut a dorsz** oshin wrote:
>>> W przepisie owego dorsza piecze się ca 20 minut na blasze.
>> I to cały przepis? :>
> Prawieże :> Do tego sól, pieprz, bazylia, mozarella i pomidory w
> połówkach.
Nie powinno być różnicy aczkolwiek ja bym tego Halibuta w ten sposób
nie robił, tzn. zrobiłbym po prostu z patelni w lekkiej panierce z
cytrynką. No ale ja bardzo lubię Halibuta dlatego bez dodatków. A Dorsz
jest zasadniczo rybą, którą właściwie można do wszystkiego (niezbyt
szlachetną). IMHO.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-04-24 16:40:53
Temat: Re: Halibut a dorszDnia Tue, 24 Apr 2007 17:11:58 +0200, Konrad Kosmowski napisał(a):
> Nie powinno być różnicy aczkolwiek ja bym tego Halibuta w ten sposób
> nie robił,
Zrób :))))))) mniam
Było pyszne.
przepis za Jamiem Oliverem
Blachę posmarować oliwą, na to rybę (w oryginale dorsz). Smarujemy oliwą
oraz solimy i pieprzymy grubo ciosanymi przyprawami. Na to pomidory
koktajlowe w połówkach (czerwone i pomarańczowe), potem mozarella, bazylia,
trochę parmezanu. Skropione dodatkowo oliwą wsadzamy do piekarnika dość
wysoko, i pieczemy w temp. 220o przez ok. 15/20 minut (u mnie w
elektrycznym piekarniku zdecydowanie do 15 minut).
A do tego sałatka z ekskluzywnych resztek:
rukola, pomidory kotajlowe, oliwki, parmezan i prażone orzeszki pinii
jako sos vinegrait
Mniam, mniam, mniam.
--
oshin, ciągle z nienacka
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-04-25 01:17:41
Temat: Re: Halibut a dorszOn Tue, 24 Apr 2007 18:40:53 +0200, oshin <o...@g...com> wrote:
>Dnia Tue, 24 Apr 2007 17:11:58 +0200, Konrad Kosmowski napisał(a):
>> Nie powinno być różnicy aczkolwiek ja bym tego Halibuta w ten sposób
>> nie robił,
>
>Zrób :))))))) mniam
>Było pyszne.
>
>przepis za Jamiem Oliverem
>Blachę posmarować oliwą, na to rybę (w oryginale dorsz). Smarujemy oliwą
>oraz solimy i pieprzymy grubo ciosanymi przyprawami. Na to pomidory
>koktajlowe w połówkach (czerwone i pomarańczowe), potem mozarella, bazylia,
>trochę parmezanu. Skropione dodatkowo oliwą wsadzamy do piekarnika dość
>wysoko, i pieczemy w temp. 220o przez ok. 15/20 minut (u mnie w
>elektrycznym piekarniku zdecydowanie do 15 minut).
Halibut to po dwudziestu minutach ma szanse utonac we wlasnym tranie -
w odroznieniu od lykowatego dorsza (jedzcie dorsze, ... gorsze!) jest
ryba mocno tlusta i dosyc miekka.
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-04-25 06:03:33
Temat: Re: Halibut a dorsz
a co to jest ta lekka panierka???
piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-04-25 06:43:20
Temat: Re: Halibut a dorszDnia Wed, 25 Apr 2007 01:17:41 GMT, Dariusz K. Ladziak napisał(a):
> Halibut to po dwudziestu minutach ma szanse utonac we wlasnym tranie -
> w odroznieniu od lykowatego dorsza (jedzcie dorsze, ... gorsze!) jest
> ryba mocno tlusta i dosyc miekka.
Po 15 minutach był bardzo, ale to bardzo smaczny, ale poeksperymentuję z
krótszym czasem :)
--
oshin
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-04-25 07:43:56
Temat: Re: Halibut a dorsz** clafoutis wrote:
> a co to jest ta lekka panierka???
Mąka.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-04-25 08:03:57
Temat: Re: Halibut a dorszKonrad Kosmowski wrote:
> ** clafoutis wrote:
>
>
>>a co to jest ta lekka panierka???
>
>
> Mąka.
>
no tak.
piotr
p.s. a nie szkoda ryby???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |