Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 459

171. Data: 2015-06-18 10:03:05

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 17.06.2015 o 13:47, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 17 Jun 2015 13:14:25 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> W dniu 17.06.2015 o 13:01, Ikselka pisze:
>>
>>> Ty się może do tego komfortu aż tak bardzo nie przywiązuj, bo (na razie
>>> teoretycznie) już za chwilę może go zabraknąć - a wtedy Żydzi górą.
>>
>> Jesteś większą debilką od stokrotki...
>>
>
> Twoja lodówka padnie przy pierwszych bobardowaniach,

Przy czym???

> a moje słoiki
> przetrzymają mi mięso z rok.

O fajnie, to niedługo zdechniesz na botulizm i będzie wreszcie spokój :)

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

172. Data: 2015-06-18 10:04:57

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 17.06.2015 o 14:11, Chiron pisze:

>> Boga prawdopodobnie nie ma.
>> A teraz przestań się martwić
>> i raduj się życiem!
> Czyli- Bóg prawdopodobnie istnieje. Możesz śmiało to tak przeredagować

Przeredaguję to tak:

Chiron to tępy chuj, który ma problemy z językiem polskim, logiką
zdaniową i rachunkiem prawdopodobieństwa.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

173. Data: 2015-06-18 10:06:20

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 17.06.2015 o 14:14, Chiron pisze:

>> Czy wiesz, czym jest teoria - w kontekście naukowym?
>>
>>> A Bóg ma czas - vide
>>> sygnaturka.
>>
>> Wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują, że żadnego boga nie ma - a
>> twój judeochrzescijański (zapewne) bóg jest oczywiście wymysłem
>> manipulatorów stworzonym na potrzeby prymitywów. Taki akurat dla ciebie.
>
> Ponieważ- jak na ciebie- dokonałes wielkiego postępu, pomogę ci troszkę
> to przeredagować, żeby miało sens.

[ciach bełkot]

Jak zwykle bredzisz.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

174. Data: 2015-06-18 10:10:24

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 17.06.2015 o 17:41, LeoTar pisze:

>> Doskonałość i nieomylność w religii dotyczy również ludzkich przywódców.
>
> Chyba nie masz na myśli Głównego Watykańczyka...?
> Ale w końcu jego poglądy też ewoluują.

Bo nie mają innego wyjścia.

Coraz mniej ludzi jest na tyle głupich, by akceptować stare religijne
dogmaty.

A on musi dbać o biznes...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

175. Data: 2015-06-18 10:10:53

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mls6jo$umh$1@dont-email.me...
> "Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
> news:558165cf$0$2201$65785112@news.neostrada.pl...
>> Zachowała się opowieść- list. Brat króla Persji został wysłany do Etiopii
>> na przeszpiegi (prawdopodobnie liczył, że go Etiopowie zabiją), ponieważ
>> lud tam zamieszkujący był znany z wielkiej siły- i Persowie sobie z nimi
>> nie radzili. Został tam zaproszony na obiad- który składał się z
>> przysmaku tego ludu- mięsa zwierzęcego (dziczyzna) gotowanego w kozim
>> mleku. Persowie natomiast jedli dużo produktów zbożowych- rzadko używali
>> mleka. Brat króla badając ich zwyczaje doszedł do wniosku, że to właśnie
>> to mięso gotowane w mleku daje im siłę
>
> Czyli nieomylny Bóg JHW pomylił się odradzając taką dietę Żydom?
Czyli z tego, że byc może utrzymując taką dietę byliby o wiele silniejsi
fizycznie- wysnuwasz całkiem nieuprawniony wniosek, że ta dieta jest lepsza.

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

176. Data: 2015-06-18 10:12:22

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mls5io$poh$1@dont-email.me...
> "Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
> news:55814b8a$0$27527$65785112@news.neostrada.pl...
>> jak czegoś nie rozumiemy (np niejedzenia ryb sumów)
>> - to uznajemy, że jest to niepotrzebne. Nie wiemy, jak zadziała wyjęcie
>> jednego czy kilku elementów z diety
>> ani też dodanie innych elementów.
>
> Wy Chiron i Ikselka może nie wiecie i nie rozumiecie, ale my wiemy :-)
Ba, wy towarzyszu wszystko wiecie lepiej. My z Iksełką to wiemy
:-)

>> Mądrzej jest przyjąć, że po prostu wielu rzeczy nie wiemy,
>> nie rozumiemy- niż dostosowywać rzeczywistość do
>> naszego zbioru przesądów zwanych "nauka".
>
> Mądrzej jest rozumieć w jakim kontekście te rady były
> pisane i dla jakiego typu ludzi o jakiej wiedzy były adresowane.
> I jak to sobie uświadomisz to wtedy być może zrozumiesz
> czemu służył zakaz gotowania mleka w niedomytym
> garnku w którym gotowano mięso albo zakaz niejedzenia
> owoców morza w ciepłych krajach bez zamrażarek.
To tylko jeden z argumentów, dla kogo to było. Nie przesądza, że jedyny

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

177. Data: 2015-06-18 10:14:16

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mls55f$noa$1@dont-email.me...
> "Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
> news:55814d1d$0$2187$65785112@news.neostrada.pl...
>>> A halibut którego wpieprzasz w piątki krweteki i inne skorupiaki
>>> zjada na obiad, i to Ci już nie przeszkadza wcale?
>>> A trawa którą je Twoja krówka też oczyszcza ziemię z brudu...
>>> Gdzie tu logika?
>>>
>>> Poza tym zwierzęta wodne/morskie nie mają tak sprawnego
>>> układu pokarmowego jak ssaki - potrafią tylko około 10%
>>> tego co zjedzą strawić i wykorzystać, reszta przelatuje prez
>>> nie w praktyce nieruszona i tworzy się cały łancuch pokarmowy
>>> w oparciu o te resztki pokarmowe. Więc ten Twój "brud"
>>> jak nazywasz odchody zwierząt morskich nie przypomina tego co
>>> Ty wytwarzasz w ubikacji ani tego co Twój pies robi na trawniku.
>>
>> Zgoda. Tu masz rację. Przypuszczam tylko- że taki skorupiak ma w sobie
>> pełno tego brudu (mimio, że tylko 10% trawi)- a halibut, który go zje- po
>> prostu przetrawi szkodliwe resztki (i wydali).
>
> Ryby, krewetki, ślimaki, kałamarnice czy ośmiornice - innymi słowy
> WSZYSTKIE OWOCE MORZA (może z wyjątkiem ostryg, omułków itp)
> oczyszcza się przed obróbką w kuchni usuwając ich przewody pokarmowe.
> Ta "żyłka" czarna biegnąca wzdłóż ciała krewetki to właśnie jej jelito.
> Krewetki się rozcina i tą "żyłkę" wyjmuje przed wrzuceniem krewetki
> na ruszt grilla. Faktem jest, że jedzenie ostryg jest ryzykowne i chodzi
> tu głównie o kwestię jedzenia ich na surowo, a więc pasożyty...
>
>> Piszesz o krowach- w Biblii jest o rogaciznie; te wszystkie koszerne
>> zwierzęta nie mają śmiertelnych dla ludzi pasożytów (jeśli- to
>> niezmiernie rzadko). Trefny świniak (także dziki) oprócz włośni może mieć
>> tasiemca uzbrojonego- nawet dziś może on być śmiertelny (w
>> przeciwieństwie do o wiele mniej szkodliwego nieuzbrojonego, na jakiego
>> można natrafić jedząc koszerne)
>
> Czyli domyślam się, że sam szynki i boczku nie jadasz?
To, że spacyfikowałeś forum wegetariańskie nie oznacza, że spacyfikowałeś
wegetarian. Nadal nie jem mięsa

>> poza tym- pisałem Piotrowi- nie jest ważne, co nam się zdaje,
>> że wiemy o diecie i jej powodach. Ważne, czy jest ona skuteczna.
>
> Wiemy dobrze że dieta bogada w surowe owoce morza jest skuteczna
> jeśli chodzi o zarażenie człowieka w przeróżne pasożyty... :-)
> Mój profesor od zoologii opowiadał jak to do zajęć laboratoryjnych
> z parazytologii zawsze prosił studentów azjatyckiego pochodzenia
> o próbki kału do oglądania pod mikroskopem bo u nich szansa
> znalezienia pasożytów była wyższa niż u innych ze względu na ich
> dietę bogata w shushimi :-)

Ano- jak rozumiesz, tak piszesz...Przykre to w sumie.

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

178. Data: 2015-06-18 10:18:25

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mls4it$l46$1@dont-email.me...
> "Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
> news:55814d96$0$27521$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
>> news:mlq27v$r8p$1@dont-email.me...
>>> "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
>>> news:mlor59$vbl$2@node1.news.atman.pl...
>>>> W dniu 16.06.2015 o 10:44, Chiron pisze:
>>>>
>>>>> A ty wciąż nie rozumiesz, że skoro prawdziwe jest zdanie, że "Boga
>>>>> prawdopodobnie nie ma" to prawdziwe jest również "Bóg prawdopodobnie
>>>>> istnieje"... I ty piszesz naukowe w cudzysłowiu.:-))))
>>>>> ROTFL!!!!
>>>>
>>>> Idź, kretynku, na kurs języka polskiego - prowadzony przez Polaków dla
>>>> obcokrajowców twojego pokroju - a potem na powtórkę z logiki zdaniowej,
>>>> kombinatoryki i rachunku prawdopodobieństwa.
>>>
>>> Pisząc "powtórkę" zakładasz, chyba błędnie, że już się kiedyś tego
>>> uczył.
>> Pszemolu- to się wypowiedz: ja twierdzę, że ze zdania: "Boga
>> prawdopodobnie nie ma"- zakładając, że jest prawdziwe- wynika, że "Bóg
>> prawdopodobnie jest".
>> Andrzej Lawa temu zaprzecza, i Ty- jak widzę- także? To ja się pytam:
>> czy Ty kiedykolwiek uczyłeś się logiki? Czy AGH spadło tak nisko?
>
> Już Ci to tłumaczył - ale powtórzę i będę pisał bardzo powoli abyś
> zrozumiał:
> zdanie "prawdopodobnie nie będzie dziś padać" oznacza że dajesz większą
> szansę temu że będzie słońce i nie weźmiesz ze sobą parasola...
> I dokładnie w takim, jak najbardziej potocznym znaczeniu, należy to zdanie
> interpretować. I nie ma powodu abyś się tu popisywał swą mierną bardzo
> znajomością prawdopodobieństwa bo wszyscy wiedzą że brzydzisz się nauką.
Tak czy owak- "prawdopodobnie będzie dziś padać" nie wyklucza
"prawdopodobnie nie będzie dziś opadów", a wręcz go implikuje. I o to tu
chodzi.

> Czy jak Ci kucharz wymieni pomidor na liście warzyw a nie owoców
> to też będziesz go pouczał że w biologii pomidor jest owocem?
To ja się już nie dziwię, że jak idziesz do knajpki, to gdy kelner przyjmuje
od Ciebie zamówienie na szampana z owocami- przynosi spirytus z wodą sodową
oraz ogórki kiszone.
Pszemolu- pisząc coś- wystawiasz świadectwo o sobie. O tym, jakim jesteś-
że w imię dokopania mi podpiszesz się pod każdą brednią kogokolwiek, kto ma
inne zdanie, niż ja.

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

179. Data: 2015-06-18 10:19:45

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 17.06.2015 o 22:23, (c)RaSz pisze:

> Tak, tak, nie ma co się śmiać z różnych sekt religijnych, rzekomo niezwykle
> zabobonnych, posuwających się do tego, że odmawiają zgody na szczepienia
> ochronne. Gdy nadejdzie jakaś kolejna pandemia, i "światli lekarze" wyprodukują
> super-szczepionkę, która, po latach, okaże się... trucizną? Albo też wywoła
> bezpłodność? Przeżyją tylko amisze!

I znowu się kompromitujesz...

Pandemię to może wywołać właśnie ta moda na nieszczepienie. To po pierwsze.

Po drugie nie masz pojęcia, jak wyglądają próby przed wprowadzeniem na
rynek nowego produktu medycznego.

Po trzecie, Amisze mają potężne problemy genetyczne z uwagi na żałośnie
małą pulę genetyczną. O ile dzięki swojemu stylowi życia mają nieco
mniejsze ryzyko nowotworów, to jeden dobry wirus zmiótłby całą
populację, bo nie mają różnorodności.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

180. Data: 2015-06-18 11:39:40

Temat: Re: Hawkinga bzdury o Wielkim Wybuchu.
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mls4am$k2a$1@dont-email.me...
>> Zaczynam wierzyć, że profesor Pająk miał rację jak udowodniał, że jesteś
>> serpentem.
>
> Znowu coś pomyliłeś...

Akurat nie. Sprawdź archiwum. Jesteś serpentem. A tu masz dialog
dokumentujący, że jestes botem. I żadna normalna dziewczyna nie mogłaby z
Tobą wytrzymać- więc nie jesteś w związku. Ciekawostka dla innych: doskonały
przykład dyskusji EQ z IQ:
"
Fra napisała:
Zdumiony ma problemy zdrowotne. Bierze różne leki. Pisze różne rzeczy.
Następnego dnia może _żałować_ tego, że coś napisał bądź wyjawił, pod
wpływem presji czy, w Twoim odczuciu, niewinnego pytania. Zrozum, że
człowiek chory zwykłe pytanie może odebrać zupełnie inaczej niż Ty. Może w
danym momencie brakuje Mu asertywności bądź odwagi, by napisać Ci wprost: A
co Cię to obchodzi?
Odpowiedział na Twoje pytanie, bo tak w _danym_ momencie chciał zrobić. Nie
raz coś napisał, a później dziwił się, i żałował, że tak mógł napisać.
O pewne rzeczy się po prostu nie pyta, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi np.
choroba. Jest to zachowanie nie na miejscu. Ale Ty tego nie zrozumiesz.
Kierowała Tobą zwykła ciekawość, więc nie zwalaj winy na zdumionego, że się
sam "obnażał". Do pewnego momentu sam, ale później to już Ty zacząłeś
wypytywać go o tak intymne szczegóły jak rodzaje leków.

Pszemol odpowiedział:
Zdumiony to ksywka w internecie.
Żadnych danych personalnych nie przetwarzaliśmy, więc spadówa!
"

Jesteś chamem skończonym. Serce masz gdzieś schowane, szczelnie otoczone -
zamknięte w czymś w rodzaju kasy pancernej. Poziom EQ to poziom debila.
Test, w którym chodzi o rozróżnienie czy jestes człowiekiem czy maszyną
(Test Turinga) zawiera dosyć podobne sytuacje-
a_Ty_odpowiedziałeś_jak_maszyna.

Jeśli bys chciał kiedyś zbliżyć się choć na trochę d obycia człowiekiem- to
bardzo dobrym sposobem, jaki zaleca wielu psychologów- to szukanie
drogowskazów. Takim drogowskazem jest osoba silnie empatyczna. Ty jej nie
rozpoznasz- ale mozesz się zwrócić do innych. Wielu Ci powie, że to jest np
Fra na tej grupie. I dalej już jest proste: jeśli chodzi o sferę emocji- po
prostu takiej osobie zaufaj. To może- powtarzam- MOŻE- cokolwiek w swoim
życiu emocjonalnym zmienisz. Oczywiście- poszukaj też podobnych ludzi w
realu. A potem- kup sobie kwiatki. Staraj się o nie, pielęgnuj. Jak po roku
będą pięknie kwitnąć- to- pomyśl, może warto kupić psa. Tylko dobrze się
zastanów- czy jesteś gotów. Jeśli po roku pies radośnie na Twój widok będzie
machał ogonem- to bardzo ostrożnie- zacznij myśleć o związku z kobietą.

--

Chiron