« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-01 13:34:56
Temat: HazardJak wyleczyc czlowieka ? Konkretnie chodzi o "Sluzewiec".
Oczywiscie w mniemaniu samego zainteresowanego wszystko jest ok, tzn. nie
jest chory.
Nie sa to duze pieniadze ( bo duzo nie ma ) ,ale jest to bardzo regularne.
Trwa to juz dosyc dlugo czyli ladnych pare lat, byc moze wiecej.
Prosze o rade. Jak moze sie zachowac rodzina wobec takiego czlowieka ? O
leczeniu na sile nie ma mowy, facet jest uparty jak osiol.
Pzdrw
Kiju
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-03 16:42:16
Temat: Re: Hazard
Witaj!
Uzaleznienie tylko sie objawia alkocholizmem, narkomania, pracocholizmem,
chazardem itd... tak na prawde to jest choroba emocji...
Najwiekszym jej problemem jest ZAKLAMANIE....
aby sie uzaleznic wystarczy spelnic podstawowe warunki:
- dostep do srodka (alkochol narkotyk hazard)
- uznac ze to pomaga
- trenowac (zazywac w czsie)
... a reszta to to tylko kwestia czasu....
Jedyna znana mi metoda powrotu do tzw "normalnego" zycia jest poprosic
"fachowcow" od uzaleznien, najlepszymi sa sami uzaleznieni ktoorzy pracuja
nad soba. AA; AN; AP; AH; oraz osrodki terapii i uzaleznien.
Nie jest problemem rzucic.... sztuka jest nie zaczac znowu... nie znam
przypadku aby ktos sam sobie z tym poradzil , (skoro jestescie z warszawy)
to proponuje aby ktos z rodziny skontaktowal sie z poradnia od uzaleznien,
np. ul.kolska, ul. sobieskiego ul, dzielna, nowowiejska, tworki, tam na
pewno uzyskaja fachowa informacje o tym jak pomooc uzaleznionemu i sobie...
... mi pomogli :-)
Pozdrawiam Leszek..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-03 19:48:00
Temat: Re: Hazard
Użytkownik "Kiju" <t...@p...com> napisał w wiadomości
news:aibjk4$cvq$1@news.polbox.pl...
> Jak wyleczyc czlowieka ? Konkretnie chodzi o "Sluzewiec".
> Oczywiscie w mniemaniu samego zainteresowanego wszystko jest ok, tzn. nie
> jest chory.
> Nie sa to duze pieniadze ( bo duzo nie ma ) ,ale jest to bardzo regularne.
> Trwa to juz dosyc dlugo czyli ladnych pare lat, byc moze wiecej.
> Prosze o rade. Jak moze sie zachowac rodzina wobec takiego czlowieka ? O
> leczeniu na sile nie ma mowy, facet jest uparty jak osiol.
Skontaktuj się z dowolną poradnią odwykową.
--
Pozdrawiam serdecznie - Witold.
(Odpowiadając na priva usuń cyfry z adresu.)
Gdzieś muszą być granice. Czas i tak każdemu dołoży, pamiętaj o tym.
(Ptasiek) William Wharton
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-04 02:33:02
Temat: Re: Hazard"Kiju" <t...@p...com> pisze:
> Jak wyleczyc czlowieka ? Konkretnie chodzi o "Sluzewiec".
> Oczywiscie w mniemaniu samego zainteresowanego wszystko jest ok, tzn. nie
> jest chory.
> Nie sa to duze pieniadze ( bo duzo nie ma ) ,ale jest to bardzo regularne.
> Trwa to juz dosyc dlugo czyli ladnych pare lat, byc moze wiecej.
> Prosze o rade. Jak moze sie zachowac rodzina wobec takiego czlowieka ? O
> leczeniu na sile nie ma mowy, facet jest uparty jak osiol.
Lekarstwo jest jedno dla wszystkich - czy to sam hazardzista, czy jego
bliscy:
im predzej odczuja skutki, poniesc beda musieli konsekwencje, tym wieksza
szansa,
ze dostrzega, ze sa w slepej uliczce i podejma jakies decyzje.
Hazardziscie postawic twardy warunek: my albo hazard.
Byc konsekwentnym.
Jesli uzalezniony nie porzuci, nie zaprzestanie hazardu - odejsc, rozstac
sie.
Wytrwac przy tym postanowieniu, nie dac sie ublagac ( blaganie to tez tylko
hazard !).
Postawic warunek powrotu: terapia, psycholog i koniec z hazardem.
Dotrzymac postawionych warunkow.
A jesli bliscy beda sie wahac przed taka decyzja,
to i ich nalezy zostawic wlasnemu losowi, i nie pomagac w niedoli
spowodowanej
hazardem, gdyz i oni, jesli predzej odczuja skutki, wczesniej dojrzeja do
decyzji.
Dany
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-09-10 20:09:31
Temat: Re: Hazard
Użytkownik Kiju <t...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aibjk4$cvq$...@n...polbox.pl...
> Jak wyleczyc czlowieka ? Konkretnie chodzi o "Sluzewiec".
> Oczywiscie w mniemaniu samego zainteresowanego wszystko jest ok, tzn. nie
> jest chory.
> Nie sa to duze pieniadze ( bo duzo nie ma ) ,ale jest to bardzo regularne.
> Trwa to juz dosyc dlugo czyli ladnych pare lat, byc moze wiecej.
> Prosze o rade. Jak moze sie zachowac rodzina wobec takiego czlowieka ? O
> leczeniu na sile nie ma mowy, facet jest uparty jak osiol.
>
> Pzdrw
> Kiju
>
A moze po prostu jest to spedzanie wolnego czasu tak jak ryby, grzyby itp?
Nie kazdy kto gra jest nalogowcem tak jak z woodeczka, wiesz o czym mowie. A
jezeli nalog to tylko poradnia i grupa AH w w-wie chyba ul Zgierska jest na
stronie http://www.gamblersanonymous.org/ podstrona z mityngami :)
pozdrowienia
zbyszek hazardzista
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |